Autostrada A4 może podrożeć. Jest wniosek o zmianę cennika
Przejazd autostradą A4 z Katowic do Krakowa już niebawem może kosztować więcej. Spółka Stalexport Autostrada Małopolska zarządzająca tą drogą złożyła do GDDKiA wniosek o zgodę na podniesienie opłat. Nowe stawki mają dotyczyć kierowców aut kat. 1, czyli osobówek i dostawczaków.
31.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:44
Polskie autostrady należą do jednych z najdroższych w Europie. Nie przeszkadza to jednak w dalszym podnoszeniu opłat za ich użytkowanie. Takie plany ma spółka zarządzająca autostradą A4, która chce, by kierowcy jeżdżący pomiędzy Krakowem a Katowicami płacili 12 zamiast dotychczasowych 10 złotych na każdej bramce. Oznacza to, że cały przejazd będzie kosztował 24 zamiast dotychczasowych 20 zł.
Różnica wydaje się z pozoru niewielka, ale warto zwrócić uwagę, że to aż 20 proc. dotychczasowej ceny. Nowa opłata miałaby dotyczyć kierowców samochodów osobowych i dostawczych. Ciężarówki natomiast nadal będą mogły pokonać każdy z odcinków za niezmienioną kwotę 20 zł lub 35 zł.
Co ciekawe, wzrosnąć mają również opłaty dla osób korzystających z płatności automatycznych. Mowa o aplikacji A4Go i urządzeniach pobierających opłatę na podstawie odczytu tablicy rejestracyjnej. Planowana podwyżka wynosi złotówkę - z 7 na 8 zł.
Przedstawiciele Stalexport Autostrada Małopolska nie wyjaśnili, dlaczego żądają wyższych stawek. Nietrudno jednak domyślić się, że może mieć to związek z pandemią koronawirusa. Ruch na autostradzie A4 powoli wraca do normy, choć nadal jest o około 9 proc. niższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
W poprzednich miesiącach było jednak zauważalnie gorzej, co znacząco wpłynęło na przychody spółki. Podwyżka z pewnością przyczyni się do poprawy sytuacji finansowej zarządcy. Oczywiście pod warunkiem, że GDDKiA przychyli się do wniosku. Jeśli tak się stanie, niewykluczone, że w ślad za Stalexportem pójdą inne firmy obsługujące polskie autostrady.