Zabójcze dla silnika. Mechanik krytycznie o zaleceniach producentów

Specjaliści zajmujący się mechaniką oraz firmy oferujące oleje są jednomyślni w stwierdzeniu, że wiele awarii w nowoczesnych silnikach wynika z niewłaściwego, choć zgodnego z zaleceniami producentów, procesu serwisowego.

Współczesne silniki źle znoszą zbyt długie dystanse pomiędzy wymianami oleju. Podobnie jak te starszeWspółczesne silniki źle znoszą zbyt długie dystanse pomiędzy wymianami oleju. Podobnie jak te starsze
Źródło zdjęć: © fot. Jacek Kowalczyk

W dokumentacji wielu współczesnych samochodów widnieją informacje, że olej silnikowy powinien być wymieniany co 30 tys. km. W porównaniu do standardów obowiązujących w latach 90. to znaczące wydłużenie czasu między wymianami. Takie podejście ma na celu zmniejszenie ilości zużytego oleju - co jest korzystne dla środowiska - oraz obniżenie kosztów serwisowych. Na dłuższą metę może jednak odbić się czkawką.

Niestety, wymiana oleju co 30 tys. km nie pozostaje bez wpływu na trwałość silnika i jego komponentów. Problem pogłębia fakt, że kierowcy ufający jakości nowoczesnych silników rzadziej sprawdzają poziom oleju, mimo że kiedyś była to powszechna praktyka - przynajmniej przed dłuższą podróżą.

Elektryczna Mazda 6e. Ale z tym ładowaniem to dajcie spokój, kto to widział

Badania Castrola wykazały, że tylko 41 proc. właścicieli samochodów w Polsce monitoruje poziom oleju silnikowego raz na miesiąc. Oznacza to, że wiele pojazdów jest użytkowanych z poziomem oleju poniżej bezpiecznego minimum. To prowadzi do drobnych uszkodzeń, które mogą przekształcić się w poważne awarie.

Równie istotny jest prawie całkowity brak rekomendacji producentów dotyczących wymiany oleju w skrzyniach biegów, co negatywnie wpływa na trwałość mechanizmów, zwłaszcza łożysk.

"Należy częściej wymieniać olej silnikowy niż sugerują to producenci. Zarówno w starszych, jak i nowoczesnych samochodach, regularne kontrolowanie jego poziomu i ewentualne uzupełnianie jest konieczne" – podkreśla Tarek Hamed, Marketing Manager Castrol.

"Czasami z powodu specyficznych warunków eksploatacji pojazdu wymiana oleju musi być częstsza. Nie trzeba korzystać z konkretnej marki oleju, ale istotne jest, by spełniał on jakościowe wymagania zawarte w dokumentacji samochodu" – dodaje Marta Ciesielska, kierownik działu sieci serwisowych w Q Service Castrol.

Co można zepsuć starym olejem?

Chociaż ryzyko zatarcia silnika z powodu niewystarczająco częstych wymian oleju nie jest tak wysokie, jak mogłoby się wydawać, w przypadku niektórych jednostek takich jak dCi, THP czy TSI miały miejsce problemy częściowo związane z tym zagadnieniem. Problem leży przede wszystkim w stopniowym zużyciu mechanizmów i potencjalnym zanieczyszczeniu układu smarowania przez stalowe opiłki.

Przedłużone okresy wymiany oleju prowadzą do dodatkowych trudności w nowoczesnych silnikach. Mechanizmy napędowe łańcucha rozrządu są wyjątkowo narażone na przyspieszone zużycie i kosztowne naprawy. Eksperci zalecają częstsze wymiany oleju w tego typu silnikach, zwłaszcza gdy pojawiają się problemy z napinaczem, co skutkuje grzechotaniem i rozciąganiem łańcucha.

Wyeksploatowany olej może też powodować problemy ze smarowaniem turbosprężarek oraz sprzyjać osadzaniu nagaru, zanieczyszczając silnik i układ wydechowy, w tym delikatny zawór EGR. W silnikach wyposażonych w filtry cząstek stałych (DPF/GPF), olej degraduje się szybciej z powodu mieszania z paliwem, tracąc swoje właściwości smarne i zwiększając swoją objętość.

Kolejnym elementem narażonym na przedwczesne zużycie jest koło zmiennych faz rozrządu, które może kosztować od 400 zł do ponad 1000 zł.

- Unikałbym zakupu samochodu używanego, który był serwisowany w trybie long life, mówi Adam Lehnort z ProfiAuto. – Oleje typu long life zawierają dodatki uszlachetniające i są bardziej wytrzymałe, lecz nieskuteczne w długotrwałej eksploatacji w trudnych warunkach – dodaje.

Stare rekomendacje dotyczące wymiany oleju co 10 tys. km, nie rzadziej jednak niż co 15 tys. km, wciąż są aktualne. Takie działanie z pewnością nie zaszkodzi, a może tylko pomóc.

Wybrane dla Ciebie

Stellantis wstrzymuje produkcję w sześciu europejskich fabrykach
Stellantis wstrzymuje produkcję w sześciu europejskich fabrykach
Cztery nowe Toyoty na Kongresie Nowej Mobilności. Wszystkie elektryczne
Cztery nowe Toyoty na Kongresie Nowej Mobilności. Wszystkie elektryczne
Zapowiadali pełną elektryfikację. Teraz przepraszają się z silnikami spalinowymi
Zapowiadali pełną elektryfikację. Teraz przepraszają się z silnikami spalinowymi
Oto najdroższe pojazdy skonfiskowane pijanym kierowcom. Nie tylko samochody
Oto najdroższe pojazdy skonfiskowane pijanym kierowcom. Nie tylko samochody
Pierwsza jazda: Nissan Micra – odwrócona mimikra
Pierwsza jazda: Nissan Micra – odwrócona mimikra
Mercedes jednak nie rezygnuje z małych aut. Klienci zdecydowali
Mercedes jednak nie rezygnuje z małych aut. Klienci zdecydowali
Czytelnik przyłapał Porsche z dziwnym sprzętem na dachu. Takich aut będzie więcej
Czytelnik przyłapał Porsche z dziwnym sprzętem na dachu. Takich aut będzie więcej
Jechał nocą autem w takim stanie. Policjanci nie mogli się nadziwić
Jechał nocą autem w takim stanie. Policjanci nie mogli się nadziwić
Kultowy hot hatch traci jedną wersję. W salonach zostały ostatnie sztuki
Kultowy hot hatch traci jedną wersję. W salonach zostały ostatnie sztuki
Suzuki ma "nowe" logo. Po raz pierwszy od ponad 20 lat. Widzisz różnicę?
Suzuki ma "nowe" logo. Po raz pierwszy od ponad 20 lat. Widzisz różnicę?
Odszedł w wieku 76 lat. Stworzył jedno z najlepszych aut świata
Odszedł w wieku 76 lat. Stworzył jedno z najlepszych aut świata
600 aut trafiło do Rosji i Białorusi. CBŚP rozbiło zorganizowaną grupę
600 aut trafiło do Rosji i Białorusi. CBŚP rozbiło zorganizowaną grupę