Większy, szybszy, ładniejszy | BMW 1M Coupe oficjalnie
Wczoraj BMW zaprezentowało oficjalnie model 1M Coupe próbując przekonać o jego podobieństwie z klasycznym M3 E30 z 1988 roku. 335 koni mechanicznych, większe gabaryty oraz dopracowany w szczegółach wygląd mają zapewnić niemieckiemu koncernowi wysoką sprzedaż.
11.12.2010 | aktual.: 07.10.2022 16:55
Wczoraj BMW zaprezentowało oficjalnie model 1M Coupe próbując przekonać o jego podobieństwie z klasycznym M3 E30 z 1988 roku. 335 koni mechanicznych, większe gabaryty oraz dopracowany w szczegółach wygląd mają zapewnić niemieckiemu koncernowi wysoką sprzedaż.
Samochód został oparty na modelu 135i. Zmieniono jednak jego wymiary zewnętrze. Pojazd jest o 5 mm dłuższy, 53 mm szerszy oraz 13 mm wyższy niż seryjna odmiana 135i. Intrygujący jest fakt, że mimo większych gabarytów auto ma mniejszą masę - 1495 kilogramów, przy rozkładzie 51,7 % na przednią i 48,3 % na tylną oś.
Pod maskę 1-Series M Coupe trafił silnik N54 o pojemności 3 litrów. Wspomagany podwójnym turbodoładowaniem generuje moc 335 koni mechanicznych, które można osiągnąć już przy 5900 rpm. Maksymalny moment obrotowy na poziomie 450 niutonometrów jest natomiast dostępny od 1500 rpm.
Silnik N54B30 został sprzężony z sześciobiegową przekładnią manualną. Napęd przekazywany jest tradycyjnie na tylną oś. Według BMW samochód rozpędzi się od 0 do 100 km/h w 4,7 sekundy. Mimo prędkościomierza wyskalowanego do 300 km/h auto będzie przyspieszać jedynie do wskazania 250 km/h. Niemiecki koncern założył elektroniczną blokadę, przez którą potencjał 1-Series M Coupe nie może zostać w pełni wykorzystany.
Nowy samochód to także nowa jakość podzespołów. Po pierwsze BMW postarało się o wydajniejszy układ hamulcowy z tarczami o średnicy 360 mm z przodu oraz 350 mm z tyłu. W nadkola 1M trafiły aluminiowe obręcze o średnicy 19 cali w srebrnym kolorze.
Wygląd zewnętrzny to bardzo istotna sprawa. Designerzy zatrudniani przez BMW stanęli na wysokości zadania tworząc smukłą i w miarę oryginalną sylwetkę 1M Coupe. Na pierwszy plan wysuwa się wypukły pas nad klamkami, który nadaje pojazdowi sportowej agresji.
Na uwagę zasługuje też grill przedzielony podłużnym pasem. Kratkowana maskownica pod tablicą rejestracyjną jest połączona z nowatorskim zderzakiem. Jeśli chodzi o przód auta to delikatnej metamorfozie poddano również lusterka. Krótkie spojrzenie na profil pozwala odkryć nowe progi oraz dyskretne logo M przy przednim nadkolu.
Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przy wyglądzie zewnętrznym. Z tyłu zaszły zmiany, o których także warto napisać. Nowy zderzak, reflektory oraz tłumiki końcowe - to elementy, na które powinniście zwrócić uwagę. Mnie osobiście do gustu przypadł również profil tuż nad podwójnymi końcówkami układu wydechowego.
W środku, jak to zwykle w przypadku BMW, znajdziemy sporo gadżetów umilających jazdę. Kokpit prezentuje się ergonomicznie, każdy element ma swoje miejsce. Cena auta jeszcze nie została podana. Samochód trafi do sprzedaży wiosną przyszłego roku.
Źródło: Carscoop