Warszawa drugim najbardziej zakorkowanym europejskim miastem
Z roku na rok sprzedaje się coraz więcej pojazdów, a więc ich liczba na drogach stale się zwiększa. Pomimo akcji organizowanych przez ekologów społeczeństwo robi się coraz bardziej leniwe i woli stać w korku w samochodzie, niż dojeżdżać do pracy komunikacją miejską. Oto tego efekty.
Z roku na rok sprzedaje się coraz więcej pojazdów, a więc ich liczba na drogach stale się zwiększa. Pomimo akcji organizowanych przez ekologów społeczeństwo robi się coraz bardziej leniwe i woli stać w korku w samochodzie, niż dojeżdżać do pracy komunikacją miejską. Oto tego efekty.
W 2007 roku firma TomTom, specjalizująca się w produkowaniu nawigacji samochodowych, postanowiła rozwinąć program informowania użytkowników o dużym natężeniu ruchu. W 80 miastach na całym świecie zainicjowano wówczas program, który miał usprawnić system ostrzegający o korkach.
Zamiast korzystać z matematyki i obliczeń, system zbiera informacje od wielu użytkowników nawigacji TomTom, tworząc tym samym bazę najbardziej zakorkowanych miast. Efektem tego jest opublikowanie raportu o korkach w miastach Europy oraz Ameryki Północnej. Dotyczy on natężenia ruchu w drugim kwartale 2012 roku.
W Stanach Zjednoczonych bez niespodzianek - na szczycie tabeli Los Angeles, dalej kanadyjskie Vancouver, San Francisco i ponownie Kanada, czyli Montreal i Toronto. Ciekawiej jest jednak na Starym Kontynencie.
Listę otwiera Stambuł, a tuż za nim jest... Warszawa! Stolica Polski jest oficjalnie drugim najbardziej zakorkowanym europejskim miastem. Tuż za Warszawą znalazły się: Marsylia, Palermo oraz Rzym. Co ciekawe, Londyn uplasował się dopiero na 18. miejscu, a Barcelona na 42.
Drodzy warszawscy kierowcy, teraz stojąc w korku, możecie czuć się dumni - to nie byle jaki korek. Więcej szczegółowych informacji dotyczących raportu oraz kompletna lista miast w galerii.
Źródło: Carscoop