Volkswagen Multivan T6 2.0 TDI Generation Six
Volkswagen ma w swojej ofercie wiele samochodów, które można śmiało nazywać kultowymi. Mamy Beetle, mamy Golfa, mamy Passata. Jeżeli zaś chodzi o samochody bardziej użytkowe ikoną Volkswagena jest model Transporter. Niedawno w moje ręce trafiła najnowsza, szósta już generacja tego samochodu. Zapraszam do zapoznania się z testem!
20.11.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:05
Wygląd zewnętrzny
Z zewnątrz nowa generacja Multivana wygląda bardzo podobnie do poprzednika. Nie oznacza to jednak, że są to samochody identyczne. T6 jest narysowany dużo ostrzej, agresywniej. Przy pierwszym spojrzeniu rzucają się w oczy reflektory LEDowe. Swego rodzaju elegancji przodowi nadają także światła przeciwmgłowe z funkcją doświetlania zakrętów. Z tyłu, podobnie jak z przodu, światła wykonane w technologii LED.
Dodatkowym atutem Multivana w porównaniu z innymi wersjami Transportera jest pakiet chromowanych listew, które wyglądają naprawdę świetnie.
W wersji wyposażeniowej Generation Six oprócz standardowych lakierów można wybrać także jedno z czterech malowań dwukolorowych, które są oczywistym odniesieniem do legendarnego już Ogórka.
Wnętrze
Wnętrze nowego Multivana zostało doposażone we wszystkie gadżety dostępne w samochodach osobowych. Mamy system multimedialny znany z np. Golfa, mamy Car-Net, Mirror-Link, a nawet WiFi. Dla tylnych rzędów siedzeń jest także przewidziana dodatkowa strefa klimatyzacji.
Ustawienie foteli 2-2-3 daje niesamowite możliwości dostosowania wnętrza do swoich potrzeb. Tylne, pojedyncze fotele można dowolnie przesuwać i obracać. Zarówno fotele jak i kanapę można wyjąć co da nam ogromną przestrzeń ładunkową. Oczywiście w ramach wyposażenia dodatkowego dostępny jest rozkładany stolik pomiędzy drugim a trzecim rzędem siedzeń, więc spokojnie można grać w karty podczas dalekich podróży.
Na pochwałę zasługuje także ogromna ilość schowków, w których facet dałby radę zmieścić bagaże na dwutygodniowy wyjazd i zostałoby jeszcze trochę wolnego miejsca :).
Pozycja za kierownicą
Nie do końca wiem jak to opisać słowami. Z jednej strony czuję się trochę jak w dostawczaku - wysoka pozycja, dźwignia zmiany biegów charakterystycznie umieszczona w desce rozdzielczej, osobne podłokietniki. Z drugiej strony mam wrażenie jazdy typową osobówką - wygodne, elektrycznie regulowane fotele, kierownica ustawiona w sposób typowo osobówkowy, mnogość elektroniki i wszelkiego rodzaju multimediów.
Nie jestem w stanie dokładnie ocenić, które z powyższych przeważa. Jeżdżąc T6 czujemy się jak w osobowym dostawczaku, przy czym wybrane zostały najlepsze cechy z obu.
Silnik i skrzynia biegów
Pod maską testowanego egzemplarza znajdował się dwulitrowy diesel o mocy 150 KM połączony z ręczną, 6-biegową skrzynią biegów. Połączenie dobrze znane z wielu innych samochodów koncernu VW AG radzi sobie także i tutaj. Wydaje mi się, że w całej ofercie dostępnych silników w tym modelu właśnie 150-konny diesel jest idealnym kompromisem pomiędzy ekonomią a dynamiką.
Silnik jest wyposażony w katalizator SCR, który wymaga tankowania AdBlue. Podobno 13 l tego środka ma starczać na około 7000km, więc nie trzeba się martwić o zbyt częste "tankowanie katalizatora".
Jeżeli zaś chodzi o spalanie, w ruchu mieszanym (50% małe miasto ok. 60000 tys. mieszkańców, 50% trasa) Multivan spalił mi około 7,5-8l na 100km. Po wjeździe do Łodzi i wpadnięciu w korki komputer już po chwili pokazywał wartości około 10 litrów, więc w dużych zatłoczonych miastach nie powinno być problemu z przekroczeniem tej bariery. Jeżeli zaś chodzi o spalanie w trasie to podczas jazdy w 5 osób przy 100km/h komputer pokazywał spalanie w granicach 5 litrów. Myślę, że jest to wariant optymistyczny, natomiast więcej niż 5,5l palić nie powinien. Chyba.
Wrażenia z jazdy
Zawieszenie dość dobrze radzi sobie z nierównościami. Samochód wyposażony został w system DCC (adaptacyjne zawieszenie) czego osobiście trochę nie rozumiem. Gdzie sens montowania tego do dostawczaka? Raczej nikt z potencjalnych klientów nie planuje w weekend jeździć do Poznania poharatać po torze bądź jeździć w góry pokręcić się po serpentynach.
Samochód w trybie Normal jest neutralny. Po prostu. Podczas pokonywania zakrętów trochę się przechyla, jednak nie na tyle, aby móc o nim powiedzieć, że jest niestabilny. Jak na długi, wysoki i ważący ponad 2 tony samochód, T6 prowadzi się dość pewnie.
Rewelacyjną rzeczą jest aktywny tempomat. Był to pierwszy samochód, w którym mieliśmy tę funkcję i na początku było trochę strachu, jednak po kilku użyciach łatwo się do niego przyzwyczaić.
Ogólna opinia
Jeżeli szukasz samochodu, którym mógłbyś spokojnie wozić trójkę dzieci do szkoły, pojechać z rodziną na wakacje, a od czasu do czasu wykorzystać go jako dostawczaka to Volkswagen Multivan T6 jest autem godnym polecenia. Rodzinny van po kilku minutach zabawy z fotelami potrafi zamienić się w dwuosobowy, niesamowicie ładowny samochód dostawczy.
Jedynym problemem może być cena, która w przypadku mojej wersji wyposażeniowej wyniosła około 230 tysięcy złotych netto. Jeżeli jesteś gotowy wydać takie pieniądze i szukasz samochodu do wspomnianych wyżej zastosowań - naszym zdaniem warto!
Za użyczenie samochodu do testu dziękuję salonowi Krotoski-Cichy Łódź.