Volkswagen Golf R Variant: mocny hothatch odjeżdża na emeryturę
Jeśli chcesz mieć naprawdę mocny samochód, nie musisz rezygnować z wygody czy pojemności bagażnika. Wyścig na konie mechaniczne w kompaktach sięgnął już naprawdę absurdalnych poziomów. Jednym z ważniejszych graczy jest Volkswagen Golf R. Albo był, bowiem nowa generacja już niedługo wjedzie na salony.
Volkswagen Golf R Variant (2019) - test, opinia
Absurdalne wyniki, niespotykane możliwości. Ford Focus RS ma zaprogramowany tryb do driftowania – wystarczy wdusić gaz do końca, by komputer sam rozdzielił moc na wszystkie koła i pokazał, co auto potrafi. Nowy Mercedes-AMG A 45 S ma najmocniejszą w historii jednostkę - generuje ponad 400 koni mechanicznych z dwóch litrów - i też potrafi prawie sam driftować. Renault Megane RS ma tylne skrętne koła, które pozwalają lepiej "zawijać" się na zakrętach. Do tego doliczmy jeszcze Hyundaia i30 N, Hondę Civic Type R, Seata Leona Cuprę…
Jeśli chcesz przyspieszenia lepszego niż 5 sekund do setki, nie ma problemu – rynek gorących hothatchy jest całkiem obfity. Ale jeśli chcesz wyróżniać się na ulicy, to Golf R jest jednym z najgorszych wyborów. W szarym lakierze wygląda jak najzwyklejszy kompakt z 1,5-litrowym silnikiem i materiałową tapicerką w środku. Jedyną różnicą są 4 końcówki wydechu, ale kto by spoglądał na takie szczegóły.
Nikt nie spodziewa się tego, co jest pod maską. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to specjalnie interesująco – dwa litry, turbosprężarka, napęd na cztery koła (standardowo trafia tam 10 proc. mocy, w zależności od potrzeb elektronika dosyła więcej). Do tego automatyczna skrzynia. Ale to nie jest zwykły silnik. To EA888, który sprawdził się też w limitowanej edycji Seata Leona Cupra R. Jest jak motor elektryczny – niezależnie na jakich obrotach pracuje, zawsze kipi mocą i "ciągnie", kiedy tylko mocniej wciśnie się pedał gazu. Teraz musi jednak stawić czoło filtrom cząstek stałych, przez co ma nie 310, a 300 koni mechanicznych.
W praktyce wygląda to następująco. Wybieramy przełożenie (dostępny jest tylko siedmiobiegowy automat), wciskamy gaz do dechy, a auto robi resztę samo. Jedynym elementem charakterystycznym jest dopięcie tylnej osi, co sygnalizowane jest mocniejszym wciśnięciem w fotel. Wduszasz gaz, dostajesz sprint do setki w 4,9 sekundy. Proste? Proste.
Nie inaczej jest na zakrętach. Nawet na mokrej nawierzchni auto pozwala na wiele. Gdy próbowałem wszelkich trików na wymuszenie podsterowności, do gry wchodził układ XDS. Przyhamowywał koło tracące przyczepność, a golf od razu jechał jak po nitce. Variant, w przeciwieństwie do hatchbacka, nieco chętniej nadrzuca tyłem po odpuszczeniu gazu, ale nie jest to nic trudnego w opanowaniu. Czepialscy mogą zwrócić uwagę, że Seat Leon Cupra ma pełnoprawną szperę na przedniej osi, ale laik nie zauważy większej różnicy.
Rysuje się więc nam obraz auta, którego wygląd w ogóle nie wskazuje na jego możliwości, trzymającego się drogi jak przyklejone i mogącego pokazać końcówki wydechu niejednemu autu uważanego za sportowe. Ale lata lecą, a Golf zaczyna wykazywać pierwsze objawy długiego rynkowego stażu.
Michał Zieliński jeżdżąc Golfem GTI TCR zauważył, że jego wnętrze jest już… no cóż, stare. Ja widzę mocne nawiązanie (przynajmniej kształtem) do Golfa 3. Oczywiście Volkswagen starał się dotrzymać kroku konkurencji montując gigantyczny ekran multimediów czy zastępując tradycyjne zegary wyświetlaczem. To zadziałało, ale trzeba pamiętać, że na liście wyposażenia nie znajdziemy panelu HUD (prezentacja danych na szybie), a żeby mieć internet w aucie, trzeba podpiąć pod USB specjalny nadajnik.
Problemem było też wygłuszenie, czy też raczej "wrażenia akustyczne", bo Golf pomaga sobie dźwiękiem silnika generowanym przez głośniki. Na dłuższą metę to męczy, a tryb eco nie ratuje specjalnie sytuacji. Ważnym składnikiem szumu były też opony Continental ContiSportContact 5 P, które a) nieźle kleiły, b) miały niski profil i zwiększały twardość i tak niewygodnego zawieszenia c) były bardzo głośne. Na tylnej kanapie (której oparcie nie jest regulowane) sytuacja po prostu zła, a dłuższe trasy stały się męczące.
Szkoda, bo nie tego wymaga się od auta, które mogłoby pełnić rolę pojazdu rodzinnego. Zwłaszcza, że bagażnik jest duży, a i tak ma jeszcze przestrzeń pod podłogą (i to całkiem sporą). Nawet spalanie wydawało się rozsądne, gdy opanujemy chęć sprintowania pod świateł. 10 litrów w mieście i 7,5 litra nie jest wynikiem złym dla 300-konnego hot hatcha.
Moja opinia o Volkswagenie Golfie R Variancie
- Elastyczność i dynamika silnika
- Duża przestrzeń bagażowa
- Przewidywalne prowadzenie...
- ...które dla wielu może być po prostu nudne
- Małe różnice stylistyczne w stosunku do bazowych wersji
- Słabe wyciszenie ("wrażenia akustyczne")
Volkswagen Golf R Variant - galeria
Volkswagen Golf R Variant - dane techniczne
Silnik i napęd: | ||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R4 16V | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Poprzecznie | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1984 cm³ | |
Moc maksymalna: | 300 KM przy 5500 obr./min | |
Moment maksymalny: | 400 Nm | |
Skrzynia biegów: | automatyczna DSG, 7 biegów | |
Typ napędu: | Na cztery koła (Haldex V generacji) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumna typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Średnica zawracania: | 10,9 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 235/35/R19 | |
Koła, ogumienie tylne: | 235/35/R19 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | Kombi | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1525 kg | |
Ładowność: | 595 kg | |
Długość: | 4586 mm | |
Szerokość: | 2027 mm (z lusterkami) | |
Wysokość: | 1467 mm | |
Rozstaw osi: | 2631 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 55 l | |
Pojemność bagażnika: | 605 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 4,9 s | |
Prędkość maksymalna: | 250 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 11,6 l/100 km | 10,5 l/100 |
Zużycie paliwa (trasa): | 7,3 l/100 km | 7,5 l/100 |
Zużycie paliwa (mieszane): | 8,6 l/100 km | 9,1 l/100 |
Emisja CO2: | 191 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek (test 7 gen. z 2013 roku) | |
Cena: | ||
Wersja silnikowa od: | 178 690 zł | |
Model od: | 79 290 zł |