Volkswagen Beetle Mexican Trip [relacja i dziennik autokult.pl]

Butelka Coca-Coli, iPhone, okulary Ray-Ban Aviator, Beetle – jak można zmienić design, aby pozostał znany i niepowtarzalny?

Volkswagen BeetleVolkswagen Beetle
Piotr Wielgus

Styliści Volkswagena pod batutą Waltera da'Silvy dostali proste zadanie: bardziej niż w New Beetle z 1998 roku podkreślić sylwetkę pierwszego Garbusa. Wyszło bardzo dobrze, bo przecież wiadomo było, że nie może wyjść identycznie. Gdy postawi się pierwszego Garbusa i nowego Beetle w jednym pomieszczeniu, skieruje oświetlenie tylko na dach i porówna sylwetki, zauważy się, że tylna część nadwozia obu aut ma prawie taką samą linię.

Volkswagen Beetle 2012
Volkswagen Beetle 2012

Sylwetka dachu jest bardziej płaska i nawiązuje do zaprezentowanego w 2005 roku studyjnego modelu Ragster. Dzisiejszy Beetle jest bardziej zuchwały, dynamiczny i bardziej męski od poprzedniej generacji.

Beetle ma 1808 mm szerokości (+84 mm), 1486 mm wysokości (-12 mm) i 4278 mm długości (+152 mm). Rezultatem są zupełnie nowe proporcje. Dzięki zwiększonej długości można było spłaszczyć i wydłużyć dach, przesunąć przednią szybę, a tylnej części nadwozia nadać kształt pierwszych Garbusów. Nowy punkt ciężkości spoczywa teraz na słupku C. Zwiększono rozstaw kół z przodu 1578 (+63 mm), z tyłu 1544 mm (+49 mm) i osi 2537 mm (+22 mm), a to nadało nowemu Beetle muskularną sylwetkę.

W Europie, Ameryce oraz Australii i Nowej Zelandii nowy Volkswagen pojawi się na rynku w 3 liniach wyposażenia: Beetle, Design i Sport. Każda linia ma całkowicie odmienny charakter. Z okazji wprowadzenia auta na rynek w Europie Volkswagen stworzył dwie wersje specjalne, na bazie dynamicznego Beetle Sport 2,0 TSI DSG (200 KM) powstało Black Turbo i White Turbo. Są one dostępne równolegle z pozostałymi liniami wyposażenia. White Turbo w Europie jest dostępny w kolorze Pure White, a Black Turbo pokryto lakierem Deep Black.

Na zewnątrz obie specjalne edycje są rozpoznawalne między innymi po bocznych napisach Turbo (nad progami) oraz lusterkach i felgach w kontrastowym kolorze. W Beetle White Turbo szlifowane na wysoki połysk koła ze stopu metali lekkich typu Tornado są czarne, podobnie jak obudowy lusterek zewnętrznych. W przypadku Beetle Black Turbo felgi i lusterka są białe. Natomiast wewnątrz deska rozdzielcza, klamra na pionowym ramieniu kierownicy i górna krawędź drzwi pokryto lakierem w kolorze nadwozia.

Volkswagen Beetle 2012
Volkswagen Beetle 2012

Na pokrywie bagażnika może być umieszczona lokalna, potoczna nazwa modelu, w zależności od rynku: Käfer, Beetle, Vocho, Coccinelle, Fusca, Maggiolino, Garbus... Forma i kolorystyka lakierowanej lub karbonowej czołowej powierzchni deski rozdzielczej stanowi wizualny pomost do czasów pierwszego Garbusa, a mimo to nie jest retro. Powierzchnia ta w modelu podstawowym (Beetle) jest utrzymana zawsze w jednolitym czarnym kolorze, a w wersji Design – w kolorze nadwozia. Deskę rozdzielczą wersji Sport pokryto materiałem przypominającym włókna węglowe.

Volkswagen Beetle
Volkswagen Beetle

Podobnie jak w pierwszych Garbusach Beetle (w zależności od wersji wyposażenia) ma dodatkowy, wbudowany w czołową powierzchnię deski rozdzielczej schowek na rękawiczki, otwierany w górę (pokrywa standardowego schowka, wbudowanego poniżej, otwiera się w dół). Nowym, sportowym elementem są znajdujące się powyżej systemu audio i nawigacji zegary: wskaźnik temperatury oleju, stoper i wskaźnik ciśnienia doładowania (opcja). Nowością są także zaprojektowane specjalnie dla Beetle kierownice z lakierowanymi aplikacjami na ramionach.





VW Beetle 2012
VW Beetle 2012



Cztery dorosłe osoby mogą wygodnie podróżować także na długich trasach, a bagażnik pomieści nawet 905 l bagażu. Sterowany elektrycznie, panoramiczny, podnoszony i rozsuwany dach wpuszcza do wnętrza słońce, a system nagłośnieniowy firmy Fender uprzyjemnia podróż. Po raz pierwszy w Beetle montowany jest bezkluczykowy system dostępu i uruchamiania Keyless Access.

Najoszczędniejszy silnik – 1,6 TDI o mocy 105 KM zużywa według producenta zaledwie 4,3 l/100 km, ale niestety nie było nam to dane sprawdzić. Ceny Beetle zaczynają się od 68 tysięcy złotych za wersję 1,2 TSI o mocy 105 KM. Dostępne są jeszcze benzynowe 1,4 TSI i 2,0 TSI, którymi mieliśmy okazję jeździć. Gamę uzupełnia wspomniany silnik TDI. Najdroższy Beetle kosztuje prawie 102 tysiące. Tyle trzeba zapłacić za wersję Sport 2,0 TSI z sześciostopniowym DSG.

[dzień 1 - 24 października]

Meksyk przywitał mnie upałem, pięknymi widokami i wielkimi jak talerze pająkami. Półwysep Jukatan to z pewnością miejsce magiczne.

Niesamowicie piękne, oblane Morzem Karaibskim, w którym udało mi się nawet wykąpać. Pełne pozostałości po cywilizacji Majów, ze starożytnym miastem Coba na czele. Kuchnia jest przepyszna, mająca niewiele wspólnego z polsko-meksykańskimi knajpami. Ale najważniejszy w tym wszystkim był najnowszy Volkswagen Beetle.

Dziś zrobiliśmy około 200 kilometrów 200-konną wersją Beetle z przekładnią DSG w specyfikacji Sport. Pierwsze wrażenia: samochód bije MINI pod każdym względem, zobaczymy, czy po bliższym poznaniu zyskuje czy traci. No i jeszcze jedno spostrzeżenie - meksykańskie drogi są znakomite, proste, bezpieczne. Jutro dalsza część wrażeń. Czas goni, a dostęp do Internetu ograniczony.

[dzień 2 - 25 października]

Drugi dzień prezentacji VW Beetle to dla jednych czas na nurkowanie, dla innych na dyskusje w hotelowym lobby ze szklanką mojito, ale dla większości to czas przejażdżek nowym Volkswagenem po meksykańskich miasteczkach.

Wiemy już,  że najtańszy Garbus to wydatek nieco ponad 68 tysięcy złotych. Jest w nim silnik 1,2 TSI o 105 KM mocy. Seryjne wyposażenie obejmuje między innymi kontrolę trakcji, klimatyzację i radio z MP3. O nagłośnienie zadbała słynna firma Fender - były dostarczyciel gitar dla Jimiego Hendrixa. Jeśli chcielibyśmy kupić mocniejszego VW Beetle z dwulitrowym, turbodoładowanym, 200-konnym silnikiem oraz pakietem Sport, to na stół musielibyśmy położyć ponad 100 tysięcy złotych.

Beetle na ulicach Meksyku budzi powszechny zachwyt i szacunek, ale to samochód przez Meksykanów kochany szczerym uczuciem. Można powiedzieć, że dawny Beetle zmotoryzował ten kraj. To samochód z tradycją.

Teraz wszyscy czekamy na Rinę. Huragan ma już trzeci poziom w pięciostopniowej skali i stale rośnie. W okolicy jest wojsko, które zadba o naszą ewakuację. Chyba że z Jukatanu ewakuujemy się już sami w głąb lądu. Rina pędzi 165 km/h - nawet najtańszy Beetle jest szybszy.

[dzień 3 - 26 października]

Dziś ewakuujemy się do Meridy. To milionowe miasto w końcu pokaże nam prawdziwy klimat Meksyku. Byliśmy w Chichen Itza, gdzie na własne oczy widziałem jeden z siedmiu cudów świata - piramidy Majów. Mieliśmy też kontakt z policją federalną - dokładna kontrola bagaży i dokumentów przy odbezpieczonej broni ostrej może wprawić w zakłopotanie. Volkswagen Beetle po trzech dniach jest już jak dobry kumpel - zna przyzwyczajenia kierowcy, a kierowca wie, na co może liczyć. Wielki plus za kabelek do iPoda ukryty w skrytce - mała rzecz, a cieszy. Dziś krócej, bo uciekamy już przed huraganem Rina.

[dzień 4 - 27 października]

VW Beetle 2012
VW Beetle 2012

Jesteśmy cały czas w trasie, z Meridy ruszamy do Valladolid - to kolejne 250 km drogi. Klimaty są iście karaibskie, widzimy w końcu kawałek prawdziwego Meksyku. Prawdopodobnie do Polski wrócimy z jednodniowym opóźnieniem przez Mexico City i Paryż.

Ciekawa sprawa z tym VW Beetle - będzie się nazywał inaczej w każdym z krajów. Różnić się będą oznaczenia na pokrywie bagażnika. W Polsce znajdziemy tam napis Garbus, w Niemczech - Käfer, a tutaj, w Meksyku, Vocho.

Auto podczas podróży spala sporo paliwa - nasza średnia testowa to około 10 l benzyny na 100 km. Jest to wersja o mocy 200 KM z godną pochwały przekładnią DSG. Wielki plus dla VW za manetki przy kierownicy. Samochód jest trzydrzwiowy, a będzie można go zarejestrować na cztery osoby. Czwórka pasażerów siedzi swobodnie i ma do dyspozycji 310 l bagażnika. Po złożeniu tylnej kanapy - 900 l. Ruszajmy więc w drogę do Valladolid i Mexico City.

[dzień 5 - 28 października]

Kolejny dzień minął nam na podejmowaniu decyzji, czy i skąd wrócimy do Polski. Rina okazała się po dwakroć łaskawa. Po pierwsze to dzięki niej pojechaliśmy z Jukatanu w głąb Meksyku. Przyniosło nam to masę niespodziewanych wrażeń, bo Meksyk im bliżej Mexico City, tym bardziej meksykański, nieprzewidywalny i egzotyczny.

Beetle jadący nocą po Meksyku to bardzo fajny widok. Szkoda, że z przodu nie ma diod LED, ale Volkswagen zapowiada, że i one się pojawią. Z jednej strony fajnie, z drugiej - autko straciłoby trochę uroku. A zamiar projektantów, by Beetle był jak najbliższy swojego pierwowzoru, chyba udało się w końcu zrealizować.

Pod koniec dnia okazało się, że Rina pozwala nam wrócić do naszej bazy w Playa del Carmen. Jechaliśmy w środek burzy tropikalnej, w którą zmienił się huragan.

[dzień 6 - 29 października]

Wieczorne przeżycia z poprzedniego dnia na długo pozostaną mi w pamięci. Jazda w ulewnym deszczu, mocnym wietrze i piorunach błyskających jak flesze to zawsze wielka przygoda. Wróciliśmy do Playa del Carmen, by zakończyć pobyt tak, jak zaczęliśmy.

Jeszcze parę zdań o wnętrzu Beetle. Strasznie podoba mi się kierownica - jej kształt nawiązuje do lat 70. Bajerancko wygląda obramowanie głośników, podświetlające się na czerwono. Trochę szkoda, że VW nie pokusiło się o nieco więcej szaleństwa. Kwiatka w doniczce już nie uświadczymy - Beetle to teraz "męskie" auto.

Rina odeszła tak szybko, jak przyszła. Słońce jak niby nigdy nic wyszło zza chmur i temperatura sięgnęła 30 stopni Celsjusza. Szkoda, że jutro wracamy.

  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle 2012
  • VW Beetle
  • VW Beetle
  • Volkswagen Beetle 2012
  • Volkswagen Beetle 2012
  • Volkswagen Beetle
  • Volkswagen Beetle
  • Volkswagen Beetle
  • Volkswagen Beetle 2012
  • Volkswagen Beetle 2012
  • Volkswagen Beetle 2012
  • Volkswagen Beetle
[1/30] VW Beetle 2012 Źródło zdjęć: |
Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów