Samochody używaneŠkodaUżywana Škoda Fabia I 1,4 16V (1999-2007) – poradnik kupującego

Używana Škoda Fabia I 1,4 16V (1999-2007) – poradnik kupującego

Skoda Fabia I
Skoda Fabia I
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Skoda
Marcin Łobodziński
15.05.2015 09:03, aktualizacja: 30.03.2023 10:03

Škoda Fabia to jedno z najpopularniejszych aut w Polsce, a co więcej samochód, który bez większego problemu można kupić na rynku wtórnym od pierwszego właściciela i z polskiego salonu. Można by nawet luźno stwierdzić, że to „polski” samochód, który zmotoryzował nasz kraj w XXI wieku. Pozostaje pytanie: ile jest dziś wart?

Škoda Fabia zadebiutowała w 1999 roku, czyli w idealnym okresie. Wówczas poziom życia Polaków wzrósł, a rynek potrzebował taniego, solidnego auta, które zaspokoiłoby potrzeby wielu rodzin, które decydowały się na zakup auta z salonu. Škoda Octavia I nie była osiągalna dla przeciętnej rodziny, a debiut Fabii spowodował, że Polacy ruszyli po nowe samochody.

Auta masowo wykupywały również duże floty samochodowe, dlatego dziś rynek używanych Fabii jest ogromny. Nie ma problemu ze znalezieniem egzemplarza z polskiego salonu, a nawet od pierwszego właściciela. Samochód ten jest dostępny we wszystkich wersjach nadwoziowych i silnikowych.

Charakterystyka

Škoda Fabia zastąpiła w 1999 roku mocno już przestarzałą Felicię, choć ta była jeszcze oferowana przez dwa lata. Rok po premierze zadebiutowała Fabia Combi oraz nowe silniki TDI, a w 2001 roku pojawiła się Fabia Sedan oraz silnik benzynowy 2,0 l. W 2002 roku do oferty wprowadzono jednostkę 1,2 HTP, a rok później odmianę RS z mocnym dieslem 1,9 TDI.

W 2004 roku przeprowadzono facelifting i zrezygnowano z silnika 1,9 SDI, a produkcja trwała do debiutu drugiej generacji Fabii, czyli do 2007 roku.

Skoda Fabia po liftingu. Poza delikatną modyfikacją przedniego pasa zmieniła się również kierownica, kształt zegarów i kolory tapicerki
Skoda Fabia po liftingu. Poza delikatną modyfikacją przedniego pasa zmieniła się również kierownica, kształt zegarów i kolory tapicerki© mat. prasowe / Skoda

Na tle Felicii, Fabia prezentowała się nowocześnie, ale wersje sedan i kombi trudno nazwać inaczej niż brzydkimi. Oferowano ją tylko z 4- i 5-drzwiowymi nadwoziami. Jak na ówczesne standardy Fabia oferowała ogromną przestrzeń w swojej klasie, a bagażnik Combi ma pojemność 426 litrów. Hatchback również ma niemały kufer bo 260-litrowy.

Niestety stylistyka wnętrza jest nudna. Prosty kokpit podyktowany trendami wszystkich markek koncernu Volkswagen może się podobać jedynie w bogatszych wersjach wyposażenia, np. Elegance czy RS, ale standardowy to twarde, szarobure tworzywa sztuczne, które jednak zmontowano porządnie.

Dość rzadko spotykany sedan z dużym bagażnikiem
Dość rzadko spotykany sedan z dużym bagażnikiem© mat. prasowe / Skoda

Wyposażenie zwykle nie jest zbyt bogate, a podstawowe wersje Basic nie miały nawet wspomagania układu kierowniczego. Na rynku jest sporo samochodów bez klimatyzacji, ale można znaleźć przyzwoicie jak na ten segment wyposażone egzemplarze, choć do Japończyków czy francuzów Fabii trochę brakuje.

Wersja Classic posiada natomiast zaczepy ISOFIX, co nawet później nie było tak oczywiste w wyższych segmentach. Wersja Comfort jest już nieźle wyposażona, pod warunkiem, że pierwszy właściciel zamówił do niej klimatyzację, która była w opcji. By mieć pewność, że klima będzie na pokładzie, trzeba poszukać wersji Elegance.

Budowa

Debiut Fabii trochę wyprzedził to, co miało nastać w Volkswagenie. Użyto w niej płyty podłogowej, z której później skorzystał VW Polo IV. To oczywiście niezwykle prosta konstrukcja z kolumną MacPhersona, oparta na trójkątnym wahaczu oraz belka skrętna z amortyzatorami i sprężynami zamontowanymi oddzielnie.

To zawieszenie zapewnia Fabii dobre wyważenie pomiędzy komfortem podróżowania a bezpieczeństwem – czyli typowy produkt koncernu Volkswagena. We wnętrzu jest stosunkowo cicho. By cieszyć się jazdą, Fabia potrzebuje jednak mocy około 100 KM lub po prostu diesla 1,9 TDI.

Silniki

W Škodzie Fabii montowano właściwie tylko proste i sprawdzone jednostki napędowe, a jedynym odstępstwem od reguły jest podstawowa jednostka 1,4 l z 8-zaworową głowicą, która jest konstrukcją Škody. Pozostałe motory pochodzą z koncernu VW.

Silnik Škody to zmodernizowana jednostka z Felicii i Favorit, a jej korzenie sięgają właściwie Škody 130, choć trudno ją nazwać identyczną. Miała całkowicie wymieniony osprzęt. Niestety nie zapewnia ani dynamiki, ani też ekonomii spalania, za to doskonale pracuje na gazie i jest łatwa w naprawie.

Najciekawszą odmiana jest Fabia RS ze 130-konnym silnikiem 1,9 TDI
Najciekawszą odmiana jest Fabia RS ze 130-konnym silnikiem 1,9 TDI© mat. prasowe / Skoda

Najpopularniejszym motorem na naszym rynku jest również silnik 1,4 l, ale z 16-zaworową głowicą. Występował w dwóch odmianach mocy 75 KM i 101 KM. Oczywiście ta mocniejsza jest rzadziej spotykana. Jeśli ktoś chce kupić Fabię z automatyczną skrzynią biegów to jest skazany tylko na motor 1,4 l.

Jeszcze większą rzadkością jest 8-zaworowy benzyniak 2,0 l o mocy 115 KM, który napędzał również Octavię czy Passata. Nowszą jednostką, która przetrwała do czasów następcy jest 3-cylindrowy benzyniak 1,2 l o mocy 54 lub 64 KM, w zależności od głowicy. Sporadycznie montowano też litrowego benzyniaka, ale to wyjątkowa rzadkość.

W gamie diesli Fabia miała aż trzy silniki. Podstawowym był wolnossący motor 1,9 SDI, który nie imponował przyspieszeniem, za to trudno go zniszczyć. Jego turbodoładowany brat 1,9 TDI napędzał odmianę RS, ale był też dostępny w standardowej wersji i osiągał wówczas moc 101 KM. Tuż przed faceliftingiem pojawił się 3-cylindrowy silnik 1,4 TDI (70 KM), który miał zastąpić wysłużonego SDI.

W tym artykule zajmiemy się najpopularniejszą wersją silnikową, czyli 1,4 16V o mocy 75 KM. Jest ona osiągana przy 5000 obr./min, a maksymalny moment obrotowy 126 Nm pojawia się przy 3800 obr./min. Jak widać, nie jest to silnik wysokoobrotowy, zapewnia też dobrą elastyczność ze względu na stosunkowo duży moment obrotowy. Fabia z tym motorem jest zdolna rozpędzić się do 170 km/h i zadowala się około 7-8 litrami paliwa na 100 km.

Co się psuje?

Na pytanie o awaryjność Sody Fabii I trudno odpowiedzieć jednoznacznie. Ogólnie jest samochodem bardzo trwałym, niemal pancernym i odpornym na zaniedbania, ale z drugiej strony ma wiele bolączek, które mogą uprzykrzyć życie właścicielowi. Jeżeli ktoś lubi mechanikę i czyta lektury z rodzaju „Sam naprawiam” to Fabia I na pewno spełni jego oczekiwania. Przedstawiciele handlowi również chwalą ten model za odporność na wszystko. Jednak osoby wymagające niezawodności japończyków będą mocno zawiedzione.

Zacznijmy od nadwozia, które nie ma większych problemów z korozją, ale wadą fabryczną jest korozja tylnej klapy bagażnika. Inną wadą są przeciekające uszczelki drzwi, które twardnieją, przez co we wnętrzu może gromadzić się woda. Warto zerknąć pod dywaniki przed zakupem używanej Fabii. Powłoka lakiernicza jest dobrej jakości, ale standardem są matowiejące reflektory. Można je zregenerować lub po prostu wymienić na nowe.

Nieco gorzej jest z zawieszeniem, które choć proste i odporne na wielkie dziury, to dość szybko zaczyna pukać. Winne są oczywiście elementy metalowo-gumowe, które trzeba wymianiać stosunkowo często. Na szczęście w przednich wahaczach każdą gumę można wymienić oddzielnie.

Za to silentbloki tylnej belki są bardzo trwałe. Co ważne, obsługa zawieszenia jest prosta i tania, a jedynie wymiana dużych gum przednich wahaczy wymaga specjalnych przyrządów. Kłopot może sprawić układ wspomagania kierownicy, ale też nie jest szczególnie drogi w naprawie.

Równie tani w obsłudze jest niezawodny układ hamulcowy, składający się z tarcz w przedniej osi i bębnów w tylnej. Jedyną wadą jest dość powszechnie przepalający się bezpiecznik systemu ABS.

Wnętrze może się podobać tylko w bogatych wersjach oraz limitowanych edycjach
Wnętrze może się podobać tylko w bogatych wersjach oraz limitowanych edycjach© mat. prasowe / Skoda

Teraz przejdźmy do silnika. Motor 1,4 16V słynie z jednej poważnej wady, która jednak nie dotyczy wszystkich egzemplarzy i nie wszystkie zdarzenia powodują dalsze konsekwencje. Czasami niskie temperatury powodują zamarzanie odmy i może wówczas dojść do dużych zakłóceń w układzie smarowania.

Brak smarowania w konsekwencji powoduje delikatne przytarcie pierścieni tłokowych, co w dalszej perspektywie czasu kończy się większym zużyciem oleju silnikowego. Niestety trudno ustalić, jak często ten problem występuje, ale znają go mechanicy, którzy mają już własną technologię modyfikacji układu odpowietrzania komory silnika. Objawem, który sugeruje taką przypadłość jest podniesienie się bagnetu oleju i wycieki z dolnej części silnika oraz zapalenie się kontrolki oleju. Nie można tego ignorować.

Poza tym, jednostka Volkswagena boryka się z awariami układu zapłonowego (cewki i czujnik Halla) oraz nierówną pracą silnika i spadkami mocy z powodu awarii wtryskiwaczy. Usterki te należy usunąć możliwie szybko, ponieważ nieprawidłowy skład mieszanki i niedopalone paliwo mogą uszkodzić stosunkowo delikatny, a zarazem kosztowny katalizator.

Skoda nie rozdrabniała się na kabriolety i 3-drzwiowe hatchbacki - w ofercie były tylko praktyczne warianty, choć i tak sedan okazał się niewypałem i nie było go już w drugiej generacji
Skoda nie rozdrabniała się na kabriolety i 3-drzwiowe hatchbacki - w ofercie były tylko praktyczne warianty, choć i tak sedan okazał się niewypałem i nie było go już w drugiej generacji© mat. prasowe / Skoda

Może się też pojawić usterka w postaci hałasującego układu rozrządu, co najczęściej jest wynikiem złej pracy hydraulicznych regulatorów luzów zaworowych. Warto w związku z tym pamiętać o regularnej wymianie oleju co maksimum 15 tys. km (zalecenie producenta). Zalecanym olejem jest 10W-40, ale z powodzeniem można wlać syntetyk, nawet 5W-30. Przy serwisie warto pamiętać o wymianie napędu rozrządu co 90 tys. km w komplecie z pompą wody, której awaria może spowodować zniszczenie silnika.

Trwałość układu napędowego jest całkiem dobra, ale większość egzemplarzy boryka się ze skrzypiącą skrzynią podczas zmiany biegu z jedynki na dwójkę.

Największą bolączką są w Fabii drobiazgi, z czego większość jest związanych z elektryką. Generalnie korodują połączenia z masą lub inne styki elektryczne, co jest przyczyną najmniej poważnych niedomagań. Są jednak gorsze, takie jak awaria włącznika świateł stop, co w konsekwencji może doprowadzić do kolizji. Dość często zawodzi układ wentylacji pojazdu, czego objawem jest tylko ogrzewanie lub chłodzenie wnętrza. Winowajcą są klapy sterujące układem.

Jeśli samochód jest wyposażony w klimatyzację, to trzeba się liczyć z awarią czujnika temperatury, który znajdziemy na parowniku. Inną, bardzo dobrze znaną bolączką jest niedziałający zawór N80 odpowiadający za odpowietrzanie zbiornika paliwa.

Objawem usterki jest brak możliwości uruchomienia auta na rozgrzanym silniku. Pomaga w zasadzie tylko wymiana zaworu. Innym zaworem, który może szwankować jest EGR.

Koszty eksploatacji

Koszty eksploatacji każdego samochodu można podzielić na kilka rodzajów. Pierwsze, można je nazwać bezpośrednimi, wynikają z kosztów na paliwo i ubezpieczenie. Tu dobrym rozwiązaniem będzie montaż instalacji gazowej lub zakup auta z już zamontowaną instalacją.

Zmniejszy to koszty o ok. 30-40 procent, co przy zużyciu benzyny na poziomie 7-8 l/100 km może szybko przynieść wymierne korzyści. Opisywany tu silnik, jak każdy inny benzyniak w Fabii bardzo dobrze znosi instalacje LPG.

Drugi rodzaj kosztów wynika z niezawodności samochodu, ale i te zależą od dwóch czynników: cen części zamiennych i usług oraz awaryjności, czyli częstotliwości odwiedzania mechanika. Są bowiem samochody awaryjne, ale tanie w naprawach lub niezawodne, ale w naprawach drogie. Škodę Fabię można uznać za stosunkowo awaryjny samochód, ale za to bardzo tani w naprawach.

Ceny i dostępność części

Trudno sobie wyobrazić lepiej zaopatrzony w części zamienne model jak Škoda Fabia, również w wersji RS. Można go chyba tylko porównać z Maluchem jeśli cofniemy się o jakieś 20 lat wstecz. Rynek zamienników jest przeogromny, a nawet części w serwisie autoryzowanym (zamienniki) są stosunkowo tanie.

Co więcej, konstrukcja Fabii I jest na tyle prosta i znana mechanikom, że każdy podejmie się właściwie dowolnej naprawy. Poza tym mamy rozbudowane fora internetowe oraz wielu użytkowników w kraju, którzy mogą udzielić praktycznych rad.

Sytuacja rynkowa?

Podobnie jak w przypadku części zamiennych również dostępność samochodów jest bardzo duża. Mimo, że wiele egzemplarzy pochodzi z polskich salonów, to swoje dołożyli handlarze, którzy nasycili rynek do końca.

Nie brakuje właściwie żadnych wersji nadwoziowych, można znaleźć również bogatsze wersje wyposażenia, ale najczęściej dotyczy to aut sprowadzonych. Ceny zaczynają się już w zasadzie od około 5000 zł, ale za ładnie utrzymane egzemplarze przedliftowe trzeba zapłacić około 10 tys. zł. Realne ceny ostatnich roczników przekraczają 15 tys. zł.

Na rynku najwięcej jest benzynowych hatchbacków, ale dużą część stanowią wersje kombi. Nie brakuje również diesli oraz samochodów z instalacją gazową. Stosunkowo rzadko występują sedany, ale w tej skali na rynku i tak jest ich całkiem sporo.

Czy warto?

Škoda Fabia I to samochód, którym warto się zainteresować pod warunkiem, że nie szukasz czegoś z charakterem, ładnego i dobrze wyposażonego. Jedyną wersją, która częściowo mogłaby spełniać takie oczekiwania jest RS z dieslem. Mimo stosunkowo wysokiej awaryjności tego modelu Fabia jest bardzo trwałym samochodem, więc odpowiednim do tzw. katowania.

Szczególnie polecaną wersją na miasto jest opisywana tutaj 1,4 16V lub wolnossący diesel 1,9 SDI, chociaż w dużych aglomeracjach na pewno problemów nie będzie sprawiał motor 1,4 TDI. Na trasy ideałem jest diesel 1,9 TDI oraz benzyniak 2,0 z instalacją gazową.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)