WAŻNE
TERAZ

Sabotaż na kolei: prokuratura wydała listy gończe

TSUE wprost o oprogramowaniu Volkswagena. Wiadomo, co z umowami sprzedaży

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podjął decyzję ws. oprogramowania Volkswagena wykorzystywanego podczas Dieselgate. Stanowi ono "zakazane urządzenie" ograniczające skuteczność działania, a ten fakt "nie może zostać uznany za mający nikłe znacznie". Oznacza to, że umowy sprzedaży mogą być rozwiązane.

Po Dieselgate rynek motoryzacyjny odwrócił się od jednostek wysokoprężnychPo Dieselgate rynek motoryzacyjny odwrócił się od jednostek wysokoprężnych
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański

Dieselgate to afera, która całkowicie zmieniła krajobraz motoryzacyjny nie tylko Europy, ale i świata. Jak się okazało, Volkswagen instalował w swoich samochodach oprogramowanie, które sprawiało, że pojazd "wiedział", że jest badany. W takiej sytuacji zmieniał tryb pracy i emitował znacznie mniej tlenków azotu. Gdyby pomiaru dokonywano w normalnych warunkach, te auta z jednostką Diesla nigdy nie mogłyby pojawić się na drodze.

Do sprawy ustosunkował się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. "Oprogramowanie stanowiące wyposażenie pojazdów z silnikiem wysokoprężnym, które zmniejsza skuteczność działania układu kontrolującego emisję zanieczyszczeń przy zwykłych temperaturach przez większą część roku, stanowi zakazane urządzenie ograniczające skuteczność działania” – czytamy w komunikacie.

Zaczęło się od klientów z Austrii, którzy chcieli unieważnienia ich umów sprzedaży aut, zawartych w latach 2011-2013. Volkswagen wprowadził w międzyczasie aktualizację oprogramowania, a niemiecki federalny urząd ds. ruchu pojazdów silnikowych wydał zezwolenie na jej instalację. Nie stanowiła ona wówczas problemu.

Austriacki sąd najwyższy, sąd okręgowy w Eisenstadt i sąd okręgowy w Klagenfurcie miały jednak wątpliwości. Fakt, że oryginalne oprogramowanie przyczynia się do prawidłowej (czyt: bezawaryjnej) pracy zaworu EGR czy filtra cząstek stałych, nie czyni go zgodnym z prawem. Inaczej byłoby, gdyby samochód emitował szkodliwe związki, unikając przy tym niebezpieczeństwa podczas jazdy. Trudno mówić o takiej potrzebie w momencie badań i uzyskiwania homologacji.

Trybunał uznał, że pojazd z oprogramowaniem pozwalającym na emisję szkodliwych związków azotu "nie wykazuje jakości, która jest normalna dla towarów tego samego rodzaju, jakiej konsument może racjonalnie oczekiwać, i który zatem jest niezgodny z umową". Brak zgodności z homologacją – czyli badaniami laboratoryjnymi – nie może być uznany za mający nikłe znaczenie, a co za tym idzie, rozwiązanie umowy sprzedaży nie jest wykluczone. Nie będzie to jednak proces automatyczny, lecz każda sprawa będzie musiała być rozpatrywana indywidualnie przez sądy odpowiednie dla danego kraju UE.

Oznacza to, że teraz posiadacze samochodów, w których pracowało nielegalne oprogramowanie mają dużą szansę wygrać w sądzie z Volkswagenem. Można się zatem spodziewać odszkodowań, zwrotów aut czy ugód finansowych mimo tego, że Niemiecki koncern zaktualizował oprogramowanie sterujące silnikami.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Kierowcy elektryków z przywilejami. Karol Nawrocki podpisał ustawę
Kierowcy elektryków z przywilejami. Karol Nawrocki podpisał ustawę
Zmiany w prawie z podpisem prezydenta. 17-latkowie za kierownicą. Jakie warunki trzeba spełnić?
Zmiany w prawie z podpisem prezydenta. 17-latkowie za kierownicą. Jakie warunki trzeba spełnić?
Jedno paliwo wciąż wyraźnie droższe, ale widać światełko w tunelu. Mamy nowe prognozy
Jedno paliwo wciąż wyraźnie droższe, ale widać światełko w tunelu. Mamy nowe prognozy
Jest decyzja. Obowiązkowe kaski dla młodych rowerzystów i użytkowników e-hulajnóg z podpisem prezydenta
Jest decyzja. Obowiązkowe kaski dla młodych rowerzystów i użytkowników e-hulajnóg z podpisem prezydenta
Polacy oszaleli na punkcie SUV-ów. Te modele wybierali w październiku
Polacy oszaleli na punkcie SUV-ów. Te modele wybierali w październiku
Europa traci konkurencyjność. Fabryki części pracują na granicy opłacalności
Europa traci konkurencyjność. Fabryki części pracują na granicy opłacalności
Pierwsza jazda: Toyota bZ4X – sposób na milion
Pierwsza jazda: Toyota bZ4X – sposób na milion
Jeździł nim znany aktor. Teraz jest na sprzedaż
Jeździł nim znany aktor. Teraz jest na sprzedaż
Europa zmieni kierunek? Zniesienie zakazu sprzedaży aut spalinowych coraz bardziej realne
Europa zmieni kierunek? Zniesienie zakazu sprzedaży aut spalinowych coraz bardziej realne
Koniec modernizacji dawnej gierkówki. Kierowcy mogą już korzystać
Koniec modernizacji dawnej gierkówki. Kierowcy mogą już korzystać
Nie chcą technologii Tesli nawet za darmo. Musk narzeka
Nie chcą technologii Tesli nawet za darmo. Musk narzeka
Dziś duża akcja policji. Mandaty do 5 tys. zł
Dziś duża akcja policji. Mandaty do 5 tys. zł
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀