Toyota Supra trafi do wyścigów Super GT w 2020 r. Tam jest jej miejsce
Toyota dba, żeby co chwilę pojawiały się nowości dotyczące Supry. Dosłownie na chwilę przed premierą Japończycy potwierdzili, że wyścigowa wersja tego auta będzie startować w niezwykle popularnej rodzimej serii wyścigów, czyli Super GT.
13.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:08
Super GT to japońska seria wyścigowa, która jest tym kraju numerem jeden, jeśli chodzi o sport motorowy. Cieszy się niezwykłą popularnością i jej najbliższym nam odpowiednikiem jest niemiecki DTM. Oznacza to samochody z wyglądu dość mocno przypominające seryjne (choć obwieszone spoilerami i innymi dodatkami aerodynamicznymi), ale technicznie znacznie się od nich różniące.
Porównanie do DTM-u nie jest zresztą przypadkowe, gdyż od 2020 r. (gdy do stawki dołączy nowa Supra) niemiecka seria wraz z Super GT przyjmie te same specyfikacje dla samochodów. Przepisy nazwane "Class One" oznaczają, że topowa klasa w Japonii, czyli GT500, będzie miała taki sam regulamin techniczny, jak DTM. Oznacza to, że japońskie auta będą mogły ścigać się w niemieckich zawodach i odwrotnie. Miejmy nadzieję, że plan się uda i w obu seriach rywalizacja będzie jeszcze bardziej zacięta. Oznaczałoby to też możliwość pojawienia się wyścigowej Toyoty Supry na europejskich torach.
A jak te regulacje przekładają się na liczby? "Top Gear" informuje, że Supra przygotowana do Super GT będzie napędzana przez 2-litrowy silnik o mocy ponad 600 KM, a jej prędkość maksymalna ma być bliska 300 km/h.
Będzie to powrót Supry do tej serii wyścigowej, w której poprzednia generacja modelu startowała od 1995 do 2006 r. (również w czasie, gdy seria nosiła nazwę JGTC). Nie jest też niespodzianką, że nowy model trafi do Super GT. To naturalne, że szybkie japońskie coupe otrzymuje wersję wyczynową, która startuje w popularnych wyścigach. Tak było Nissanem GT-R, Hondą NSX czy Lexusem LC.
Natomiast drogowa wersja Toyoty Supry piątej generacji zadebiutuje 14 stycznia podczas salonu samochodowego w Detroit. Michał już widział ten samochód i w momencie światowej premiery będzie mógł się podzielić wrażeniami na łamach Autokultu.