Toyota GR 86 trafi do Europy. W Polsce "wpadnie" w większą stawkę akcyzy
Kilka miesięcy po premierze kolejnej generacji Subaru BRZ, Toyota przedstawia swoją (bliźniaczą) koncepcję lekkiego, sportowego coupe. Toyota GR 86 nie odbiega znacząco od rozwiązań wykorzystanych w poprzedniku, za co powinniśmy być wdzięczni.
05.04.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:03
Współpraca Toyoty oraz Subaru dała nam parę małych coupe, które może nie były najszybsze, ale dawały niewyobrażalną frajdę z jazdy. Teraz Toyota zaprezentowała kolejną odsłonę GR 86, która nieznacznie różni się stylistycznie od BRZ, zaczynając chociażby od grilla czy sygnatury świetlnej świateł LED. Warto zwrócić uwagę na przetłoczenia dające wrażenie muskułów czy mocno rozbudowane elementy poprawiające aerodynamikę.
GR 86 utrzymało wagę poprzednika, która wynosiła 1270 kg. Wprowadzono jednak lżejsze materiały, jak np. aluminiowy dach czy błotniki, które pozwoliły na utrzymanie środka ciężkości auta jak najniżej. Dodajmy do tego wzmocnienie nadwozia o 50 proc., a okaże się, że GR 86 na pewno nie zawiedzie pod względem prowadzenia.
Nieco rozczarowani mogą być kierowcy, którzy liczyli na spory zastrzyk mocy. Pod maską znajdziemy wolnossący silnik typu boxer (dzieło Subaru) o pojemności 2,4 l i mocy 235 KM. Oznacza to z jednej strony sprint do setki na poziomie 6,3 s, czyli o ponad 1 s lepiej niż w poprzedniku. Niestety, taka pojemność oznacza, że GR 86 w Polsce wpada w wysokie – bo wynoszące 18,6 proc. – widełki podatku akcyzowego.
W kabinie mówimy o ewolucji, a nie rewolucji. Zainstalowano oczywiście większy – bo 7 calowy – ekran systemu multimedialnego, ale dalej mamy poprawne pokrętła, przyciski i przełączniki. I bardzo dobrze!
Producent stwierdza, że w przeciwieństwie do Subaru BRZ, GR 86 pojawi się w Europie. Na więcej szczegółów będziemy jednak musieli poczekać.