TOP 10 - Najlepsze chińskie auta (ranking 2025)
Chińskie samochody stały się już nie tyle ciekawostką, co gorącym tematem do dyskusji. Również coraz częstszym widokiem na naszych drogach. Można je oceniać różnie, ale skoro klienci je kupują, to znaczy, że budzą nie tylko zainteresowanie, lecz także zaufanie. Wybraliśmy najlepsze modele, ale tylko z tych, które przetestowaliśmy.
Ranking ten opiera się wyłącznie na ocenach osób w redakcji, które testowały wymienione tu samochody. Oceny te mogą się zmieniać wraz z opiniami kolejnych osób, jeśli będą miały do czynienia z tymi samochodami. Ranking sam też będzie się zmieniał wraz z pojawieniem się nowych modeli.
MG ZS Hybrid+ – 8/10 pkt.
Kosztuje tyle, co hybrydowa Dacia Duster, a wnętrze jest co najmniej dwie klasy wyżej. Hybryda nie jest tak oszczędna jak można by po niej oczekiwać, a same multimedia mają wpadki wynikające z tłumaczenia. Ale w codziennym użytkowaniu ZS utrzymuje wysoki, można powiedzieć europejski poziom. Stąd wysoka ocena.
BYD Sealion 7 – 8/10 pkt.
Ocena prowizoryczna, wynikająca z krótkiego zapoznania się z autem w czasie pierwszych jazd. Pomimo drobnych wpadek, model ten pokazuje poziom, do jakiego to europejskie marki mogą już równać, a nie w drugą stronę. Auto jest przestronne, wygodne, a prowadzenie bardzo dojrzałe. Jak na auto elektryczne tej wielkości, nie jest też drogie.
BYD Seal U DM-i – 8/10 pkt.
Tu również ocena prowizoryczna, która może się zmienić przy dłuższym zapoznaniu z samochodem. Nie ma jednak wątpliwości, że model prezentuje bardzo zbliżony poziom do Sealiona 7. Ładnie wykonany, lepiej niż większość modeli znanych marek, przestronny i bardzo dobrze jeżdżący. Wrażenie robi spójna praca układu napędowego, jak na hybrydę plug-in.
Forthing U-Tour – 8/10 pkt.
Ten przedstawiciel skromnego obecnie segmentu minivanów wzbudził spore emocje w naszej redakcji. Jego ocena wielu zaskoczyła, ale uważam, że pomimo licznych – tak, licznych - niedomagań, prezentuje poziom, jakiego nie oferują konkurenci w tej cenie. Bardziej z tyłu niż z przodu, ale samochód jest wyjątkowo wygodny. Drobne niedociągnięcia pewnie zostaną poprawione w przyszłości, a jedynym naprawdę poważnym minusem jest wysokie zużycie paliwa.
BYD Atto 2 – 7/10 pkt.
Ocena mocno prowizoryczna, bo jesteśmy po pierwszych jazdach, a nie pełnym teście, a do tego nie znamy ceny. Auto sprofilowane, pod konkretnego klienta, który potrzebuje elektryka do miasta, ale zaskakująco dobre. Zawieszenie, wykonanie wnętrza, materiały i działanie multimediów są bardzo dobre. Na minus fotele, mały bagażnik i niska moc ładowania.
MG HS – 7/10 pkt.
Jedno z najbardziej chwalonych aut chińskich w internecie zostało ocenione niżej niż jego mniejszy brat, ale i tak wysoko. Największą zaletą jest przestronność, a także stosunek wielkości wnętrza do ceny. Nie da się kupić taniej auta tej klasy i tej wielkości. Za wielkością idzie też dobre wykonanie. HS cieszy także wyciszeniem kabiny. Z wad można wymienić różnie działającą elektronikę, dość skromny bagażnik i szarpiącą skrzynię biegów.
MG 3 – 7/10 pkt.
Ten niewielki miejski samochód zestawiliśmy z Toyotą Yaris i choć nie wygrał porównania, to pokazał, że chińskie auta mogą stanąć w szranki z najlepszymi. Ta mała hybryda nie tylko imponuje mocą, ale i zużyciem paliwa, a cena oczywiście miażdży konkurencję. Zaś jakością wykonania jej dorównuje. Ma drobne wpadki typu pozycja za kierownicą czy składanie kanapy.
Omoda 5 – 6/10 pkt.
Crossover, który śmiało może konkurować z europejską i azjatycką grupą aut, które znamy doskonale od lat. Jakością wykonania, wyposażeniem, układem jezdnym i dynamiką silnika. Ceną? To trzeba sobie dobrze przeliczyć. Są oczywiście minusy, jak niedopracowana pozycja za kierownicą czy wysokie zużycie paliwa. Dlatego ocena jest stosunkowo niska.
Baic Beijing 5 – 6/10 pkt.
Paliwożerny silnik, niedopracowana skrzynia biegów i układ jezdny, brak polskiego menu, brak Android Auto i Car Play i kiepsko działające systemy asystujące. Takie zastrzeżenia mieliśmy do Beijinga 5. Zalety? Przestronne i starannie wykonane wnętrze, dobra dynamika, przyjemna praca zawieszenia na nierównościach i atrakcyjne wyposażenie w standardzie. A wisienką na torcie jest oczywiście cena. Właśnie przeczytaliście definicję typowego chińskiego auta.
Maxus Mifa 9 – 6/10 pkt.
Ten elektryczny, luksusowy minivan ma bardzo mocne, ale i bardzo słabe strony. Do plusów należy przestronność i bardzo wysoki komfort, jaki zapewniono pasażerom drugiego rzędu. Auto jest dobrze wyciszone i przyjemnie izoluje pasażerów od nierówności jezdni. Niestety multimedia, jakość wykonania, słaba ergonomia czy niski zasięg i niekorzystna krzywa ładowania skazują go na dość niską, choć i tak ponadprzeciętną ocenę.