To dziś startuje wyścig 24h Le Mans. Pojedzie w nim Robert Kubica

To dziś 11 czerwca wystartuje o godzinie 16:00 najsłynniejszy wyścig świata 24h Le Mans. Imponujące maszyny, mordercze tempo i towarzyszące mu zmęczenie. Dzień i noc kierowcy będą walczyć o to, by dojechać do mety na jak najlepszym miejscu.

Toyota to faworyt do zwycięstwa w tegorocznym Le Mans
Toyota to faworyt do zwycięstwa w tegorocznym Le Mans
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Toyota
Marcin Łobodziński

10.06.2022 | aktual.: 13.03.2023 17:00

Przed tegorocznym wyścigiem Le Mans warto wspomnieć o ekipach, które zobaczymy podczas tej całodobowej rywalizacji. Za nami już treningi i kwalifikacje, więc przyjrzyjmy się zespołom w kolejności, w jakiej będą startowały.

Z pierwszej linii ruszą dwa samochody zwycięskiej w ubiegłym roku ekipy Toyoty – GR010 Hybrid. To niekwestionowani faworyci do zwycięstwa i jako jedyni mają pojazd klasy Hypercar H, czyli hybrydowy.

Za nimi staną czysto spalinowe hipercary Alpine A480 i Glickenhaus 007 LMH. Ten drugi pojazd, należący do amerykańskiej ekipy Glickenhaus Racing, jest czarnym koniem tegorocznego wyścigu, zwłaszcza jeśli w toyotach pojawią się usterki. Kolejny pojazd Glickenhaus stanie za Alpine w trzeciej linii, a obok niego wystartuje Oreca 07 klasy LMP2.

Czwarta i piąta linia to kolejne Oreki, ale tu się na chwilę zatrzymajmy. Z dziesiątego pola do wyścigu ruszy pojazd Oreca 07 ekipy Prema Orlen Team, gdzie jednym z kierowców jest Robert Kubica. Stanowi on zespół z Louisem Deletrazem i Lorenzo Colombo. To właśnie tej ekipie będzie kibicowało wielu Polaków. Przypominam, że Robert Kubica miał wyjątkowego pecha w ubiegłorocznym maratonie.

Kolejne zespoły korzystające wyłącznie z konstrukcji Oreca 07 znajdą się na dalszych polach startowych. Jedną z ciekawostek jest występ Sebastiena Ogiera, wielokrotnego rajdowego mistrza świata, który pojedzie podobnym autem co Kubica i jego drużyna wystartuje z pola 12.

Z kolei na 20. polu znajdzie się samochód zespołu Inter Europol Competiton z kolejnym polskim kierowcą w teamie. Mowa o Jakubie Śmiechowskim, z którym na zmianę pojadą Alex Brundle (tak, ten Brundle) i Esteban Gutierrez były kierowca Formuły 1. Zespół ten zaliczy swój czwarty już start w Le Mans.

Większe zróżnicowanie w GTE

Dopiero na 31. i 32. polu startowym pojawią się samochody wyścigowe przypominające te, które znamy z ulic — klasyczne wozy GT startujące w klasach GTE Pro.

Na czołowych pozycjach, niejako z pierwszej linii w tej klasie wystartują dwa Chevrolety Corvette fabrycznego zespołu Corvette Racing. Za nimi ustawią się dwa identyczne Porsche 911 RSR z Porsche GT Team, a w trzeciej linii dwa Ferrari 488 GTE Evo przygotowane do wyścigu przez zespół AF Corse.

Na kolejnych polach kolejne ferrari i porsche różnych ekip startujących w GTE AM, a gdzieś pomiędzy nimi także Aston Martin Vantage AMR zespołu Northwest AMR.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)