Tester alkoholowy za 10 zł. Może uratować twoje prawo jazdy

Alkomat to dość drogie urządzenie i nie wystarczy go tylko mieć. Trzeba go regularnie używać i serwisować, co nie jest tanie. Jakby tego było mało, można go dość łatwo uszkodzić. Dlatego dobrym rozwiązaniem dla osób, które sporadycznie piją alkohol i po tym wsiadają za kierownicę, jest test jednorazowy. Sprawdziłem, jak działa i czy rzeczywiście jest dokładny.

Wynik testera porównałem z wynikami tradycyjnych alkomatówWynik testera porównałem z wynikami tradycyjnych alkomatów
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński
39

W teście wykorzystałem jednorazowy alkomat AlcoSense Go!, który według słów producenta, podaje "dokładne wyniki". Został dostosowany do polskich przepisów, które zezwalają na prowadzenie pojazdu z zawartością alkoholu w wydychanym powietrzu na poziomie 0,2 promila. Jest dostępny m.in. na niektórych stacjach paliw. Jego cena to około 10 zł.

Jak działa jednorazowy alkomat AlcoSense Go?

Tester trzeźwości wykorzystuje specjalnie opracowany skład kryształków, które zmieniają kolor na zielony w momencie kontaktu z alkoholem. Aby wykonać pomiar, najpierw napełnia się dołączony do opakowania balonik wydychanym powietrzem, a następnie podłącza się go do alkomatu. Należy wypchnąć całe powietrze z balonika do miernika, przez który ono przepływa. W tym czasie kryształki stają się wilgotne.

Zmiana koloru kryształów ma wskazywać na wynik. W przybliżeniu, bo urządzenie jedynie wskazuje na to, czy zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu to poniżej czy powyżej dopuszczalnego limitu 0,2 prom. Zatem napis na pudełku, że jest to urządzenie pokazujące "dokładne wyniki" jest dalekie od prawdy. Co nie oznacza, że jest to złe rozwiązanie.

Pudełko zawiera balonik, który pompujemy (najlepiej jednym wydechem) oraz tester. Nie brakuje też dokładnej instrukcji
Pudełko zawiera balonik, który pompujemy (najlepiej jednym wydechem) oraz tester. Nie brakuje też dokładnej instrukcji © Autokult | Marcin Łobodziński

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gala Samochód Roku 2025 - wywiad - Wiceprezes Zarządu Superauto.pl Bartosz Chojnacki

Jak przebiegał test jednorazowego alkomatu?

Aby sprawdzić czy tester działa prawidłowo, wykorzystałem siebie, pewną dawkę alkoholu i klasyczny alkomat konkurencyjnej marki Promiler (model iSober 30). Aby zweryfikować wyniki tego urządzenia posłużyłem się dodatkowo alkomatem Promiler ALP-1.

Celem pierwszej próby było uzyskanie na klasycznym alkomacie wyniku w okolicy 0,2 prom. Po wypiciu odpowiedniej dawki trunku odczekałem, regularnie dokonując pomiarów, do momentu, aż osiągnąłem stężenie 0,21 prom. Po czym dmuchnąłem w balonik AlcoSense Go i sprawdziłem wynik.

Tak wygląda pomiar przy stężeniu 0,21 promila. Niejednoznacznie, czyli dobrze
Tak wygląda pomiar przy stężeniu 0,21 promila. Niejednoznacznie, czyli dobrze © Autokult

Kryształki zabarwiły się tylko częściowo na zielono, co oznacza wynik niejednoznaczny. Tak czy inaczej, w mojej opinii przy takim kolorze nie powinniśmy kierować. Część kryształków była żółta, ale tester wskazał na ryzyko jazdy w takim stanie.

Po tej próbie wykonałem kolejną. Odczekałem tyle, by ilość wydychanego alkoholu w moim organizmie spadła poniżej 0,2 prom. Kiedy alkomat pokazał wynik 0,14 przystąpiłem do ponownego badania jednorazowym testerem. Tym razem wyglądało to tak.

Wynik na testerze wciąż niejednoznaczny, ale już można jechać
Wynik na testerze wciąż nie do końca jednoznaczny, ale już można jechać © Autokult | Marcin Łobodziński

Jeszcze mała część kryształków miała zabarwienie zielone, ale większość była żółta. Teoretycznie dopiero 100 proc. żółtych kryształków pokazuje wynik pozwalający jechać autem, choć takie stężenie jest już w pełni dopuszczalne. Jednak uważam, że takie wskazanie jest właściwe, ponieważ nie jest jednoznaczne - w wydychanym powietrzu pozostaje pewna dawka alkoholu. Stężenie może jeszcze wzrosnąć, co powinno skłonić kierowcę do zaniechania jazdy.

Stężenie 0 prom. i żółty kolor kryształków
Stężenie 0 prom. i żółty kolor kryształków © Autokult | Marcin Łobodziński

Dopiero uzyskanie jednoznacznie żółtego zabarwienia kryształków powinno być sygnałem, że możemy kierować pojazdem.

Wnioski?

Jednorazowy AlcoSense Go! jest w mojej opinii wystarczającym narzędziem do sprawdzenia siebie przed jazdą. Na pewno nie nazwę go "dokładnym", ale jest bezdyskusyjnie skuteczny. Jeśli choć część kryształków ma zielone zabarwienie, odpuście sobie kierowanie pojazdem. Jeśli wszystkie są żółte, jazda jest możliwa, choć warto wziąć pod uwagę nie tylko stężenie alkoholu, ale też samopoczucie.

Jak używać testera by nie wpaść przez przypadek?

Używając tego testera zalecałbym wsiadanie za kierownicę wtedy, kiedy wynik jest jednoznaczny (żółty kolor kryształków). Jeśli jest inaczej, oznacza to jakieś stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeśli część kryształków ma zabarwienie zielone, należy powstrzymać się od jazdy i użyć drugiego testera po ok. 30 minutach.

Wynik jednoznaczny - można jechać
Wynik jednoznaczny - można jechać
Wynik niejednoznaczny - lepiej się wstrzymać
Wynik niejednoznaczny - lepiej się wstrzymać

Zależnie od czasu spożycia alkoholu, stężenie może bowiem rosnąć lub spadać. Jeśli wzrośnie, to przy drugiej próbie więcej kryształków zabarwi się na zielono. Jeśli spadnie, to albo będzie takich mniej albo wszystkie będą żółte. Próby należy wykonywać więc do uzyskania wszystkich kryształków w kolorze żółtym.

Uważam, że do prawidłowego badania należy użyć przynajmniej dwóch testerów. Nawet po uzyskaniu wyniku pozwalającego na jazdę, zalecałbym ponowne badanie po minimum 15 minutach. To i tak dużo taniej niż zakup alkomatu.

Jeśli po skorzystaniu z testera wciąż mamy wątpliwości, warto pamiętać o tym, że na każdej komendzie policji można darmowo przebadać się alkomatem. Oczywiście dla bezpieczeństwa nie należy jechać tam samochodem.

Wybrane dla Ciebie

Mercedes jednak zostanie przy silnikach spalinowych. Kto mógł się tego spodziewać?
Mercedes jednak zostanie przy silnikach spalinowych. Kto mógł się tego spodziewać?
Test: Toyota Land Cruiser 70 2.8 D-4D - pierwotny samochód terenowy z nowoczesnym silnikiem
Test: Toyota Land Cruiser 70 2.8 D-4D - pierwotny samochód terenowy z nowoczesnym silnikiem
20 tys. pracowników do zwolnienia. Problemy motoryzacyjnego giganta
20 tys. pracowników do zwolnienia. Problemy motoryzacyjnego giganta
Nowa ekspresówka nad morze. Teraz to można jechać
Nowa ekspresówka nad morze. Teraz to można jechać
Nietypowy radiowóz w Australii. Nazwali go "Sierżantem Jimem"
Nietypowy radiowóz w Australii. Nazwali go "Sierżantem Jimem"
Motoryzacyjny gigant ogłosił upadłość. Ale to nie koniec kultowej firmy
Motoryzacyjny gigant ogłosił upadłość. Ale to nie koniec kultowej firmy
BMW zalegają od dwóch lat. Rabaty są sześciocyfrowe
BMW zalegają od dwóch lat. Rabaty są sześciocyfrowe
Ponad 8 mln złotych. Kradli jeden model, nie chodziło tylko o części
Ponad 8 mln złotych. Kradli jeden model, nie chodziło tylko o części
Pierwsza jazda: Ford Ranger PHEV - przeciera szlaki dosłownie i w przenośni
Pierwsza jazda: Ford Ranger PHEV - przeciera szlaki dosłownie i w przenośni
"Powinni tego zabronić!" Kubica wypalił o wygranym wyścigu
"Powinni tego zabronić!" Kubica wypalił o wygranym wyścigu
Polska premiera MGS5 EV – z ochotą na duży kawałek tortu
Polska premiera MGS5 EV – z ochotą na duży kawałek tortu
Jest nowa droga nad morze. Ekspresówka omija wąskie gardło
Jest nowa droga nad morze. Ekspresówka omija wąskie gardło