Test: Nowe Porsche Cayenne – ostatnie z silnikiem spalinowym
Najpopularniejszy SUV Porsche przeszedł kurację odświeżającą. Jej wymiar jest symboliczny pod kątem wizualnym, natomiast więcej zmieniło się pod maską. O wszystkim opowiem w poniższym filmie.
15.06.2023 | aktual.: 16.06.2023 15:27
Od 2002 roku światło dzienne ujrzały trzy generacje modelu Cayenne, który na początku nie był zbyt optymistycznie przyjęty przez rynek. Z czasem się to zmieniło i według najnowszych danych 30 proc. klientów Porsche decyduje się właśnie na wspomnianego SUV-a. Mówi się, że gdyby nie popularność tego samochodu, to producent mógłby szukać oszczędności związanych z rozwojem innych modeli.
Ostatnia generacja tego modelu pojawiła się w 2017 roku, dlatego przyszedł czas na zmiany, których skala może zaskoczyć. Po sześciu latach wielu producentów zaprezentowałoby całkowicie nowy model, natomiast tutaj mamy do czynienia z faceliftingiem. Najbardziej rzucają się w oczy nowe reflektory. Kosmetyczne zmiany zderzaka ciężko wyłapać na pierwszy rzut oka, natomiast kiedy spojrzymy na tył, to dostrzeżemy, że zmienił się również pas pomiędzy kloszami lamp. Dodatkowo, w konfiguratorze pojawiły się nowe wzory felg oraz kolory nadwozia.
Najwięcej zmieniło się w obszarze jednostek napędowych i z jednej strony są to smutne wieści, dla wielbicieli mocniejszych odmian, bowiem znikają wersje Turbo, Turbo S oraz GTS. Łatwo można się domyślić, że mniej pokrzywdzeni będą klienci spoza Europy, dla których przewidziane jest Cayenne Turbo GT o mocy ponad 600 KM. W Polsce dostępne będą trzy odmiany, których moc została zwiększona względem modeli przed faceliftingiem. Jest też dobra wiadomość. Najmocniejsza wersja o oznaczeniu S, zamiast silnika V6, będzie zasilana ośmiocylindrową jednostką w tym samym układzie.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o tym samochodzie, zapraszam do oglądania