TestyKiaTest: Kia Sportage – to auto stworzono dla nas

Test: Kia Sportage – to auto stworzono dla nas

Mateusz Żuchowicz

06.07.2022 07:32, aktual.: 30.09.2022 10:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niektóre samochody tworzone są globalnie, czyli można powiedzieć, że tak trochę hurtowo na cały świat. Jeden produkt dla wszystkich. A przecież rynki mocno się od siebie różnią. Kia, wprowadzając na rynek najnowszego Sportage, mocno podkreśla, że te wersje, które możemy kupić na Starym Kontynencie, są specjalnie zaprojektowane i skonstruowane dla Europejczyków.

Kia Sportage - test wideo

Nie chcę się tutaj wypowiadać za wszystkich Europejczyków, ale tak na szybko, mogę z całą pewnością stwierdzić, że lubimy, kiedy samochody są ładne, praktyczne, ekologiczne, przyjemne w prowadzeniu, nowoczesne, ekonomiczne i w miarę uniwersalne. Tak więc skoro Kia jest tak bardzo pewna, postanowiłem zrobić niezapowiedziany sprawdzian.

Jeśli chodzi o ekologię, to Sportage nie jest ulubieńcem Unii, bo w swojej ofercie nie ma wersji stricte elektrycznej. Co nie oznacza, że ma całkiem w nosie unijne zasady. W końcu mówimy o modelu przygotowanym na nasz rynek. W związku z tym do wyboru macie tylko jeden silnik 1.6 T-GDi, ale za to w różnych wariantach: czysto spalinowej wersji o mocy 150 KM, w postaci miękkiej hybrydy o mocy 230 KM i hybrydy typu plug-in o mocy 265 KM. Oczywiście wszystkie odmiany wyposażone są w automatyczne skrzynie biegów. Co ważne, napędu na wszystkie koła w czystej benzynie mieć nie możecie.

Pod kątem nowoczesności też nie ma czego się wstydzić. Najnowszą Kię Sportage możecie wyposażyć między innymi w dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala, wszelkie systemy bezpieczeństwa, jak system unikania kolizji z funkcją monitorowania pojazdów nadjeżdżających z przeciwka podczas skrętu w lewo na skrzyżowaniach, monitorowanie samochodów nadjeżdżających prostopadle przy wyjeździe tyłem, aktywny tempomat współpracujący z nawigacją, line assist, system ostrzegania o przekroczonej prędkości, monitorowanie martwego pola i wiele innych. Naprawdę jakbym chciał wymienić wszystko, to połowa z was by usnęła. Warto jednak wspomnieć jeszcze, że gdy ktoś stanie blisko was na parkingu, to sportage sam potrafi z niego wyjechać

To oczywiście tylko ułamek tego, co postanowiłem dla was sprawdzić w tym teście, dlatego zapraszam was do obejrzenia filmu!

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także