System start&stop niechętnie działa? To nie powód do radości

Wielu kierowców nie cierpi systemu start&stop. Również mechanicy nie mają o nim dobrej opinii. Warto wiedzieć dlaczego nagle przestaje działać i przez kilka dni w ogóle nie gasi silnika. Nie jest to powód do radości - wprost przeciwnie.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
Marcin Łobodziński

Start&stop ma za zadanie wyłączać silnik w czasie postoju, nawet na kilka sekund, kiedy jego praca jest zbędna. I to właśnie z tego powodu system denerwuje wielu kierowców. Można go oczywiście wyłączyć, ale w znakomitej większości aut trzeba tę czynność powtarzać po każdym uruchomieniu samochodu.

Mechanicy też niepochlebnie się o nim wypowiadają. Jego praca nie jest bez wpływu na kondycję silnika, ale też i akumulatora, który w ciągu dnia wielokrotnie musi wykonywać ciężką pracę. Dlatego też do aut z tym systemem stosuje się specjalne akumulatory w technologii AGM lub EFB. Kosztują od 500 zł w górę, a niektóre nawet ponad 1000 zł.

Start&stop przestał działać? Nie ciesz się

System start&stop nie zawsze jest aktywny, co sygnalizuje lampka na desce rozdzielczej z przekreśloną literą "A" lub świecąca się na pomarańczowo i napisem OFF. To jeszcze nie oznaka awarii, ponieważ system aktywuje się wtedy, kiedy sprzyjają temu warunki. A chodzi tu m.in. o temperaturę silnika, ale też otoczenia, użycie klimatyzacji czy stan naładowania akumulatora.

I to ostatnie może być powodem do niepokoju. Jeśli system start&stop nie działa od kilku dni, pomimo iż go nie wyłączaliście, to może świadczyć o kiepskim stanie akumulatora. Aby to naprawić, są dwa wyjścia.

Jeśli auto było używane przez dłuższy czas na krótkich odcinkach, to mogło dojść do rozładowania akumulatora w wyniku niedoładowania przez alternator. Nie ma on bowiem tak dużych "mocy przerobowych", by naładować akumulator w ciągu zaledwie kilku czy kilkanastu minut jazdy. Zatem w takim przypadku zwykle wystarczy naładować akumulator i wszystko powinno wrócić do normy.

Drugi wariant jest gorszy. Akumulator pomimo, iż działa i jeszcze uruchamia silnik, to nie jest już w stanie się tak naładować, by wrócić do pełnej sprawności. Może się okazać, że nawet jego naładowanie prostownikiem czy ładowarką nie pomoże. Jeśli tak jest, to trzeba go wymienić, a ceny akumulatorów do aut z systemem start&stop, jak już wcześniej napisałem, do niskich nie należą.

Co zrobić, by to się nie powtórzyło?

Mechanicy lubią narzekać na niszczące akumulator działanie systemu start&stop, ale rzadko kiedy wina leży tylko po tej stronie. Brak obsługi akumulatora to jedna z głównych przyczyn jego szybkiego zużycia.

Pomimo obietnic producentów o bezobsługowości (zarówno samochodów, jak i akumulatorów) to przez dziesięciolecia nic się nie zmieniło w tej kwestii. Trzeba je ładować prostownikiem przynajmniej dwa razy w roku, najlepiej trzy razy. Wtedy posłużą dużo dłużej.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach