Ma 15,6-litrowego diesla. Nowa ciężarówka z Polski zasili wojsko
W ostatnich dniach 2023 roku 18. Pułk Artylerii z Nowej Dęby dostał spóźniony "prezent świąteczny" w postaci 14 sztuk wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Homar-K (K239 Chunmoo), które zabudowane zostały na podwoziu jelcza. Co więcej, w tym samym miesiącu podpisany został kolejny kontrakt na dostawę 198 podwozi specjalnych, z czego większość ma stanowić nowy model produkowany w Polsce.
11.01.2024 | aktual.: 11.01.2024 14:14
Jak komunikuje Jelcz, pierwszy egzemplarz składający się z polskiego podwozia i południowokoreańskiej wyrzutni K239 Chumnoo został przekazany wojsku jeszcze w listopadzie 2023 r. Wówczas jednak był to pojazd, którego integracja nastąpiła u azjatyckiego partnera. W przypadku obecnej dostawy 14 sztuk do 18. Pułku Artylerii z Nowej Dęby mowa już o polskim montażu.
Integracja wyrzutni z podwoziem P882.57 TS T45 K-MLRS 8×8 i Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem Topaz oraz cyfrową pojazdową platformą komunikacyjną Fonet odbywa się w zakładach Huty Stalowa Wola. Jelcz ma 11 m długości, 2,8 m szerokości i dysponuje opancerzoną, trzymiejscową kabiną oraz, jak sama nazwa wskazuje, napędem 8x8.
Dzięki temu polska ciężarówka jest w stanie poruszać się w warunkach terenowych i pokonywać przeszkody o wysokości maksymalnej do 30 cm, mimo niemałej masy 22,5 ton. Co więcej, także rowy o szerokości do 60 cm oraz przeszkody wodne do głębokości 1 m nie będą dla niego przeszkodą.
To jednak jedynie przedsmak kolejnych dostaw. Pod koniec 2023 roku podpisany został drugi kontrakt między konsorcjum PGZ-WWR a Agencją Uzbrojenia, który zakłada dostawę aż 198 podwozi specjalnych do wspomnianego wcześniej systemu uzbrojenia w latach 2024-2027. Jest to kontynuacja podpisanej jeszcze w 2022 r. umowy na dostarczenie 59 pojazdów do wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HIMARS i Chunmoo w różnych konfiguracjach. Łącznie flota wzbogacona zostanie o 257 pojazdów.
Wśród nich (a konkretniej w kontrakcie z grudnia 2023 r.) znajdzie się 108 sztuk podwozi Jelcza TS K-MRLS T85 883.57. To nowy rodzaj podwozia, którego główną zmianą jest niezależne zawieszenie (wcześniej wspomniane podwozie P882.57 TS T45 K-MLRS, którego w kontrakcie znalazło się 90 sztuk, dysponuje zwieszeniem zależnym). Ponadto w trzeciej generacji podwozia zastosowano nową kabinę, która nie tylko pozwoliła na obniżenie wysokości pojazdu, ale także na montaż dodatkowego opancerzenia.
Zmiany zaszły także w umiejscowieniu jednostki napędowej ze skrzynią (tworzące jeden moduł, tzw. power-pack) – zostały one cofnięte za kabinę (dotychczas były pod kabiną), co ułatwi także prace serwisowe w warunkach polowych. Do napędu służy 6-cylindrowy silnik Mercedes-MTU 6R1500V40 o pojemności 15,6 litra, mocy 578 KM i momencie obrotowym równym 2800 Nm.
Skrzynia biegów z kolei to 7-stopniowa, automatyczna przekładnia ZF, która współpracuje ze skrzynią rozdzielczą z przełączaniem biegów do jazdy szosowej i terenowej oraz blokowanym pneumatycznie międzyosiowym mechanizmie różnicowym.