SUV Bentleya - kilka niejasności

SUV Bentleya - kilka niejasności

SUV Bentleya - kilka niejasności
Bartosz Pokrzywiński
20.03.2013 14:07, aktualizacja: 13.10.2022 10:20

Wydawać by się mogło, że po zmianie nazwy oraz zdecydowaniu się na całkowite przestylizowanie modelu Bentley wreszcie poda konkrety dotyczące swojego SUV-a. Jak się jednak okazuje, brytyjska firma należąca do grupy VW nadal ma wątpliwości.

Wydawać by się mogło, że po zmianie nazwy oraz zdecydowaniu się na całkowite przestylizowanie modelu Bentley wreszcie poda konkrety dotyczące swojego SUV-a. Jak się jednak okazuje, brytyjska firma należąca do grupy VW nadal ma wątpliwości.

Na początek dobra informacja, która powinna być jednocześnie ostatecznym argumentem przekonującym Bentleya do stworzenia tego auta. Wolfgang Schreiber, szef wszystkich szefów brytyjskiej marki, przyznał, że do tej pory firma otrzymała 2000 zamówień na ten model. Nie chodzi o puste podpisy, ale o zaawansowane zamówienia, więc prawdopodobnie w grę wchodziła zaliczka.

SUV Bentleya (celowo nie używam nazwy Falcon, ponieważ jak się okazuje, nawet ta informacja nie jest już pewna) uzyskał podobno sporo zielonych świateł na różnych bramkach, nadal jednak pozostaje kilka niejasności.

Obraz

Jedną z nich jest miejsce produkcji. Trzeba wybrać pomiędzy fabryką w Crewe, która zatrudnia świetnych, utalentowanych rzemieślników, z czego słynie Bentley, a fabryką w Bratysławie na Słowacji, w której produkowane są SUV-y koncernu VW.

Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że elementy wykończenia wnętrza będą dowożone do Bratysławy z Crewe, ponieważ to na tabliczkach "Made in Crewe, England" bardzo zależy klientom Bentleya. Czekamy na potwierdzenie nazwy, pokazanie zdjęć prototypu, wybranie miejsca produkcji oraz oczywiście cenę i osiągi auta.

Źródło: Carscoops

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)