Stwórz swoje BMW serii 8. Oficjalny konfigurator już działa

Seria 8 to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych BMW ostatnich lat.
Seria 8 to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych BMW ostatnich lat.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

20.06.2018 15:04, aktual.: 14.10.2022 14:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

BMW działa bardzo szybko. Seria 8 ujrzała światło dzienne zaledwie kilka dni temu, a już dziś możemy bawić się oficjalnym, internetowym konfiguratorem. To świetny sposób na lepsze poznanie nowego coupé z Bawarii.

Aplikacja została uruchomiona na belgijskiej stronie internetowej BMW. Możecie się z nią zapoznać klikając tutaj. Konfigurator jak na razie pozwala wybierać spośród dwóch wersji: tańszej 840d xDrive oraz droższej M850i xDrive.

Możecie przekonać się, jak piękne nadwozie BMW wygląda w jednym z kilku dostępnych lakierów, w połączeniu z 20-calowymi felgami oferowanymi w różnych wzorach. Jeśli zaś chodzi o wnętrze, do wyboru jest skóra Merino lub opcjonalne, spersonalizowane wykończenie BMW Individual. Lista opcji jest zresztą dość długa. Już zaznaczenie kilku z nich pozwala bez trudu przekroczyć granicę 140 tys. euro.

Jeśli jesteśmy przy cenach, warto wspomnieć, jak kształtują się one u naszych zachodnich sąsiadów. Da to jakiś pogląd na kwoty, które w niedalekiej przyszłości, będą musieli wydać na ten model chętni z naszego kraju. Za bazową odmianę 840d xDrive, napędzaną 320-konnym silnikiem Diesla, trzeba zapłacić równe 100 tys. euro.

Obraz
© mat.prasowe

Droższa wersja z 530-konnym, podwójnie doładowanym V8 stanowi natomiast wydatek rzędu 128 121 euro. Sporo pieniędzy, choć nikt raczej nie spodziewał się, że będzie tanio. Jeśli cena was nie zniechęciła, skonfigurujcie swoją wymarzoną serię 8 i czekajcie na możliwość zakupu tego pięknego auta w Polsce. Biorąc pod uwagę, jak szybko uruchomiono belgijski konfigurator i opublikowano kwoty w Niemczech, debiut cenników "ósemki" nad Wisłą, wydaje się kwestią kilku najbliższych tygodni.

Źródło artykułu:WP Autokult