Podatki od samochodów spalinowych w Europie. W Polsce na razie straszą

W ostatnich dniach w w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje o nowych podatkach, które mają dosięgnąć właścicieli samochodów. Powstały nawet kalkulatory tych danin. Tyle, że w większości to bzdura.

Kierowcy nie wiedzą jeszcze zbyt wiele
Kierowcy nie wiedzą jeszcze zbyt wiele
Źródło zdjęć: © WP | Marek Wieliński
Tomasz Budzik

07.11.2023 | aktual.: 23.02.2024 08:24

Wiemy kiedy, nie wiemy jakie

Złorzeczenia na Brukselę i wieszczenie szybkiego końca Unii Europejskiej to najłagodniejsze reakcje kierowców, którzy uwierzyli w prawdziwość kalkulatora przyszłych podatków od samochodów spalinowych. Podawane przez niego kwoty, które w przypadku starych aut sięgały kilku, a nawet kilkunastu tysięcy złotych, budziły oburzenie, ale nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Zamieszczony w sieci kalkulator, do którego link udostępniano w mediach społecznościowych, wykorzystywał stawki z projektu przepisów podatkowych, stworzonego w 2006 r. Nigdy nie wszedł on w życie.

Jednak nie wszystkie informacje o nowych podatkach od samochodów są nieprawdą. Rzeczywiście, Krajowy Plan Odbudowy przewiduje wprowadzenie nowych obciążeń, które mają zachęcić kierowców do kupowania bardziej ekologicznych samochodów. W komponencie E dokumentu KPO pod hasłem "Zielona, inteligentna mobilność" znajdziemy zapisy o takich rozwiązaniach. Szczegóły zawarto w załączniku do decyzji implementacyjnej Rady UE. Czytamy w nim:

Akt prawny wprowadzi narzędzia finansowe i podatkowe stymulujące popyt na bardziej ekologiczne pojazdy - wyższe opłaty rejestracyjne od posiadania pojazdów spalinowych, oraz zwiększenie środków dotyczących przyspieszonej amortyzacji pojazdów elektrycznych. Opłata będzie uzależniona od emisji CO2 i/lub NOx. Dochody z opłat zostaną przeznaczone na ograniczenie negatywnych efektów zewnętrznych transportu oraz rozwój niskoemisyjnego transportu publicznego zarówno na obszarach miejskich, jak i wiejskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To pierwszy z zawartych w KPO kamieni milowych (oznaczony jako E3G), który dotyczy nowych danin. Ma on zostać zrealizowany do końca 2024 r. Jest jednak i drugi.

W opisie kamienia milowego E4G, który ma zostać zrealizowany do końca drugiego kwartału 2026 r., mowa jest o wprowadzeniu podatku od posiadania pojazdu:

Wprowadzony podatek od własności pojazdów spalinowych będzie powiązany z emisją CO2 i NOx pojazdu. Dochód z podatku zostanie przeznaczony na ograniczenie negatywnych efektów zewnętrznych transportu oraz rozwój niskoemisyjnego transportu publicznego zarówno na obszarach miejskich, jak i wiejskich.

Jak łatwo zauważyć, w dokumentach KPO nie ma szczegółów dotyczących wymaganych czy choćby minimalnych stawek podatków. Sprawą ich uszczegółowienia nie zajmował się także rząd. Kalkulatory nowych danin czy artykuły, które w konkretach o nich mówią, mijają się więc z prawdą. Jak dużych wydatków możemy więc się spodziewać? Sprawdziłem, jakie podatki zależne od poziomu emisji obowiązują w innych europejskich państwach.

Podobne auta, różne kwoty

By zestawienie lepiej przemawiało do wyobraźni, sprawdziłem też kwoty podatku dla dwóch przykładowych aut. Do porównania wziąłem dwa popularne modele na rynku pierwotnym i wtórnym. Nowym będzie Toyota Corolla Hybrid 1.8 140 KM (103 kW), emitująca 103 g CO2/100 km. Rolę auta używanego będzie grało BMW serii 3 z 2012 roku z silnikiem Diesla o pojemności 2,0 l, mocy 143 KM (105 kW) i emisji CO2 wynoszącej 119 g/km.

Austria

Podatek rejestracyjny od nowego lub rejestrowanego w kraju po raz pierwszy samochodu naliczany jest od ceny netto. Maksymalna stawka podatku to 50 proc. Obowiązuje wzór: (emisja CO2 – 106)/5 +NoVA. Wartość komponentu NoVA to 70 euro za każdy gram emisji CO2/km powyżej granicy 170 g CO2/km, po czym od tego odejmujemy 350 euro.

W naszych przypadkach podatek rejestracyjny wyniósłby 0 euro dla nowego auta i 0 euro dla używanego.

Podatek periodyczny uwzględnia moc i emisję CO2, ale już nie rodzaj paliwa. Dla przykładowych samochodów miesięczna kwota wyniosłaby: 21,54 euro dla Corolli oraz 34,56 euro dla BMW serii 3.

Belgia

Podatek rejestracyjny (VRT) płaci się zarówno od nowych, jak i używanych aut. Jego wysokość zależy od mocy i pojemności silnika, a także od jego wieku. W przypadku naszych przykładów za nową Corollę trzeba byłoby zapłacić 867 euro, a za używane BMW serii 3 – 260,10 euro. W Belgii istnieją jednak różnice regionalne w wyliczaniu tego podatku.

Podatek periodyczny uwzględnia emisję CO2 i rodzaj paliwa. Dla przykładowej Corolli miesięcznie wyniósłby 13,25 euro, a dla BMW 39,25 euro.

Chorwacja

Podatek rejestracyjny jest zależny od ceny pojazdu, rodzaju paliwa i poziomu emisji CO2.

Coroczny podatek związany z posiadaniem pojazdu zależny jest od jego wieku (im młodsze auto, tym więcej) i jego mocy (im mocniejsze, tym więcej).

Cypr

Podatek rejestracyjny zależny jest od emisji CO2. Do 120 g CO2/km wynosi 0 euro, od 121 do 150 g/km – 25 euro za każdy g CO2 powyżej 120 g/km, od 151 do 180 g/km – 750 euro + 50 euro za każdy g CO2 powyżej 150 g/km, a dla emisji powyżej 180 g/km – 2250 euro + 400 euro za każdy g CO2 powyżej 180 g/km.

Roczny podatek zależny jest od emisji CO2. Dla pojazdów emitujących do 120 g CO2/km jest to 0,5 euro za 1 g CO2/km (w przypadku przykładowej Corolli byłoby więc to 51,5 euro, a dla BMW 59,5 euro). Dla samochodów emitujących od 121 do 180 g CO2/km roczny podatek wynosi 3 euro za każdy gram emisji, a dla pojazdów emitujących ponad 180 g CO2/km – 8 euro za każdy gram.

Dania

Podatek rejestracyjny zależny od poziomu emisji jest dodatkową opłatą poza podatkiem zależnym od wartości pojazdu. Dla aut o emisji poniżej 125 g CO2/km wynosi on 253 korony (ok. 151 zł), dla aut o emisji od 126 do 160 g CO2/km wynosi 506 koron (ok. 302 zł), a dla aut emitujących ponad 160 g CO2/km 961 koron (ok. 574 zł).

Podatek periodyczny obliczany jest w zależności od emisji CO2 i rodzaju paliwa w kwotach płatnych co 6 miesięcy. W naszych przypadkach wyniósłby 520 koron (ok. 310 zł) dla Corolli oraz 1880 koron (1,1 tys. zł) za BMW z silnikiem Diesla.

Finlandia

Emisja CO2 jest składową podatku należnego przy rejestracji pojazdów.

Podatek periodyczny uiszczany jest co roku, a jego wysokość zależy od emisji CO2. Minimalnie (również dla aut bezemisyjnych) wynosi on 53,29 euro, a maksymalnie 654,44 euro. W opracowaniu ACEA brakuje dokładnych danych dla poszczególnych wartości. Z dostępnego wykresu wynika jednak, że dla przykładowej Corolli byłoby to ok. 100 euro, a dla BMW ok. 110 euro.

Francja

Zarówno dla nowych, jak i dla używanych, sprowadzonych pojazdów przewidziano podatki rejestracyjne zależne od poziomu emisji CO2. Przyjęty we Francji system przewiduje jednak wiele czynników wpływających na rezultat (np. liczbę dzieci w rodzinie właściciela samochodu), więc wyliczenie podatku dla naszych przykładowych aut nie jest możliwe.

Niemcy

Opłata rejestracyjna dla nowych aut zależy od pojemności silnika, rodzaju paliwa i emisji CO2. W przypadku pierwszego parametru stawka wynosi 2 euro za każde 100 cm3 dla aut benzynowych lub 9,5 euro za 100 cm3 dla diesli. Do tego dochodzi opłata za każdy gram emisji CO2, przekraczający poziom 95 g CO2/km. W zależności od poziomu emisji wynosi ona od 2 do 4 euro za każdy gram.

Łotwa

Nie ma opłaty rejestracyjnej związanej z emisją. Roczny podatek drogowy jest zależny od emisji CO2. W naszych przykładach wyniósłby 36 euro dla Corolli oraz 66 euro dla BMW.

Szwecja

Coroczny podatek drogowy obliczany jest na podstawie emisji CO2. Do podstawowej kwoty 360 koron należy dodać 22 korony za każdy gram CO2 powyżej limitu 111 g. Dla diesli stawki są wyższe. W naszych przykładach byłoby to więc 360 koron za Corollę (138 zł) oraz 1520 koron (580 zł) za BMW z dieslem.

Jak można zauważyć, nie ma wspólnej dla wszystkich państw stawki podatku uzależnionego od emisji CO2 czy szkodliwych dla zdrowia substancji, bo nie ma i żadnego odgórnego wymogu UE w tym zakresie. Każde z państw kształtuje opłaty według własnych preferencji i biorąc pod uwagę takie parametry, które uważa za istotne. Pod uwagę trzeba jeszcze wziąć fakt, że już dziś płacimy od samochodu podatki – czasem wyższe niż za granicą. Na przykład VAT od zakupu auta wynosi w Polsce 23 proc. W Luksemburgu jest to 17 proc., w Rumunii 19 proc., a w Austrii i na Słowacji 20 proc. Są też daniny zawarte w cenie paliwa. Można więc wyobrazić sobie sytuację, w której powstaje nowy podatek, ale jednocześnie zmieniana jest stawka tego, który już doskonale znamy.

Czy polscy zmotoryzowani również będą musieli płacić nowe podatki? Z programu KPO wynika, że tak. Nie wiadomo jednak jakie. Wszystko jest więc w rękach polityków.

unia europejskapodatkisamochody spalinowe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)