Nowa metoda złodziei. Wpadli na gorącym uczynku

Nowa metoda złodziei. Wpadli na gorącym uczynku

Złodzieje wpadli na gorącym uczynku
Złodzieje wpadli na gorącym uczynku
Źródło zdjęć: © Policja | Policja
Filip Buliński
26.06.2023 11:58, aktualizacja: 26.06.2023 18:41

Policjanci z wawerskiego komisariatu zatrzymali na gorącym uczynku trzech obywateli Gruzji, którzy okradli mężczyznę metodą "na kolec". Jak się okazało, nie był to ich pierwszy raz.

W większości metod, złodzieje samochodów pragną wykorzystać rozkojarzenie i nieuwagę ofiary. Nie zawsze jednak chodzi o sam samochód. Tak jest w przypadku metody kradzieży "na kolec", gdzie amatorzy cudzej własności zainteresowani są naszymi kosztownościami, portfelami, elektroniką, choć pojazd odgrywa tu kluczową rolę.

Na czym polega metoda na kolec?

Przestępcy pod nieobecność kierowcy podkładają ostry przedmiot (nierzadko właśnie kolec) pod oponę lub uszkadzają ją od razu. Kierowca rusza i po chwili zauważa uszkodzenie ogumienia. Zatrzymuje więc auto, wysiada i zajmuje się zmianą koła lub próbuje zorganizować transport do warsztatu. W tym czasie złodzieje zabierają zostawione w środku portfele, torebki lub inne cenne przedmioty. Podobnie było w poniższym przypadku.

Policjanci Wydziału Kryminalnego z warszawskiego komisariatu na Wawrze otrzymywali liczne głosy o grupie złodziei, którzy obserwowali i typowali swoje ofiary w pobliżu bankomatów. Po wypłaceniu przez pokrzywdzonych gotówki, mężczyźni przebijali oponę i kradli pieniądze z auta, gdy kierowca wysiadał sprawdzić, co się stało.

Dzięki działaniom operacyjnym, kryminalnym udało się wytypować trzech podejrzanych – obywateli Gruzji w wieku 45, 47 i 48 lat – których zaczęli obserwować. Ich podejrzenia okazały się strzałem w dziesiątkę. Przestępcy tym razem wybrali mężczyznę, który przyjechał po gotówkę smartem. Gdy poszkodowany zauważył uszkodzoną oponę, zjechał do warsztatu. Tam złodzieje przystąpili do akcji, zabierając z auta teczkę z pieniędzmi i dokumentami.

Gdy próbowali odjechać z miejsca zdarzenia, drogę zatarasowali im policjanci z Wawra, którzy wszystko obserwowali. Jak się okazało, nie była to pierwsza tego typu akcja przestępców. Zatrzymani ukradli w podobny sposób pod koniec maja 50 tys. zł oraz dokumenty, natomiast kilka dni później usiłowali powtórzyć swój numer w powiecie wołomińskim.

Cała trójka została tymczasowo aresztowana i usłyszała już zarzuty.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)