Stanowisko przeciwko przepisom dającym pierwszeństwo pieszym
Rada Porozumienia Organizacji Pozarządowych na Rzecz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego jest zdania, że przepisy dające pierwszeństwo pieszym są źle skonstruowane i przygotowanie w sposób niewłaściwy.
07.08.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:40
Przypominamy, że chodzi o zmiany w prawie, które dawałoby pierwszeństwo pieszemu zanim wejdzie na przejście, z tym zastrzeżeniem, że musi się zatrzymać przed wejściem na jezdnię oraz upewnić, że kierowca chce mu pierwszeństwa ustąpić. Projekt ten miał już trafić do Sejmu, ale ponownie wrócił do Komisji Infrastruktury. Teraz stanowisko zajęli pozarządowi eksperci zajmujący się bezpieczeństwem drogowym i wyrazili swoje niezbyt pochlebne zdanie na ten temat.
Uważamy, że bezpieczeństwo pieszych wymaga specjalnej ochrony ze strony państwa, tyle że działań w tym zakresie nie można ograniczać jedynie do tworzenia nowych przepisów, szczególnie takich, które w wyniku zaniechania przeprowadzenia stosownych działań przygotowawczych o których mowa powyżej, może bezpośrednio zagrozić życiu i zdrowiu pieszych. – czytamy w podsumowaniu, które równie dobrze mogłoby być wstępem do stanowiska Rady Porozumienia Organizacji Pozarządowych na Rzecz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Rzeczywiście jest tak, że temat poprawy bezpieczeństwa pieszych wydaje się wręcz tematem politycznym i nie do końca był przemyślany, tak jak nie do końca przemyślane było wprowadzenie możliwości odbierania praw jazdy przed policjantów za przekroczenia prędkości. Przejdźmy jednak do działań przygotowawczych, o których czytamy w powyższym.
Radzie ekspertów chodzi m. in. o sprawdzenie aktualnego, rzeczywistego stanu bezpieczeństwa pieszych, ale nie w oparciu o statystyki policji, a na zasadzie rzetelnej oceny zarówno stanu bezpieczeństwa osób korzystających z oznakowanych przejść dla pieszych jak i rzeczywistych przyczyn takich wypadków. Rada twierdzi również, że należy powstrzymać się z pracami legislacyjnymi do czasu opublikowania przez Najwyższą Izbę Kontroli raportów dotyczących bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów oraz funkcjonowania Systemy Ewidencji Wypadków i Kolizji. Należało by przeprowadzić audyt istniejących przejść dla pieszych i być może znowelizować przepisy dotyczące ich warunków technicznych.
Rada dostrzega też kilka nieścisłości i braków w proponowanym projekcie. Przede wszystkim brak w nim zapisów dotyczących przechodzenia przez skrzyżowania bez sygnalizacji świetlnej i oznaczenia poziomego, a także dotyczących rowerzystów korzystających z równoległych do przejść przejazdów w ramach ścieżki rowerowej. Eksperci słusznie zauważają, że przepisy mogłyby traktować inaczej rowerzystów niż pieszych, pomimo faktu korzystania z tego samego przejścia/przejazdu.
Rada ostrzega przed zagrożeniami, jakie mogłyby być skutkiem wprowadzenia nowych przepisów. Ich zdaniem nowe prawo …może przynieść, szczególnie w początkowym okresie ewentualnego obowiązywania zmian, przeciwny skutek w postaci zwiększenia liczby ofiar potrąceń na przejściach dla pieszych. Dalej czytamy, że: W ocenie Rady Porozumienia Organizacji Pozarządowych na Rzecz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego niedopuszczalne jest dokonywanie eksperymentów, które mogą kosztować obywateli utratę życia lub zdrowia. Zdaniem rady przez zapisy w projekcie, pieszy, który nie zatrzyma się przed przejściem nabywa prawo do pierwszeństwa dopiero po wtargnięciu na jezdnię, natomiast kierujący będą oczekiwali od pieszych zatrzymania się przed przejściem i to właśnie może spowodować zagrożenie. Taka konstrukcja przepisów w ich opinii rodzi wątpliwości.
Kolejnym problemem mogą być relacje pomiędzy ubezpieczycielem OC samochodu a pieszym poszkodowanym przez ten pojazd. Rada twierdzi, że nowe przepisy pogorszą sytuację pieszych, ponieważ ubezpieczyciele mogą na podstawie nowych przepisów uznać pokrzywdzonego za winnego spowodowania wypadku. Rada ostrzega: Konsekwencją będzie nałożenie na pieszego nie tylko obowiązku zachowania szczególnej ostrożności, ale dodatkowo również obowiązków zatrzymania się przed wejściem na przejście i upewnienia się, czy kierujący ustępuje mu pierwszeństwa. Doprowadzi to do powstania praktyki pozwalającej na przerzucenie przynajmniej częściowo odpowiedzialności na pieszego z tytułu zaistnienia zdarzenia drogowego, w przypadku mylnego oceniania przez pieszego intencji kierującego.
Czy z powyższego fragmentu można wyciągnąć wniosek, że rada ekspertów chciałaby zdjąć z pieszego obowiązek zatrzymania się przed przejściem i upewnienia się, czy przejście przez drogę jest bezpieczne?