Spadki sprzedaży w europejskim segmencie C. Klienci wolą SUV‑y i konkurencję z Azji
Kompakty, jeszcze do niedawna uznawane za typowo europejski segment, stopniowo ustępują miejsca SUV-om i crossoverom. Kryzys półprzewodnikowy tylko pogłębił ten trend. Ford i Volkswagen liczą straty, ale na horyzoncie pojawiają się nowe gwiazdy.
14.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:45
Segment C został oficjalnie zepchnięty na czwartą pozycję w europejskiej sprzedaży. Wyprzedziły go SUV-y i crossovery. Można się było tego spodziewać - w ostatnich latach takie konstrukcje sukcesywnie zyskiwały na popularności, a brak dostępności półprzewodników tylko przyspieszył rynkową transformację.
Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Dysponujące ograniczonymi zasobami firmy skupiły się na produkcji najbardziej dochodowych modeli, jakimi są właśnie SUV-y. W związku z tym prognozowany udział kompaktów w europejskim rynku na koniec roku spadnie do 13 proc. w porównaniu z 14 proc. w ubiegłym roku.
Hity z problemami
Jednym z głównych "winowajców" jest tu Ford Focus, który w pierwszych ośmiu miesiącach 2021 roku zaliczył 49-procentowy spadek sprzedaży związany z brakiem dostępności nowych egzemplarzy, do których po prostu nie ma mikroczipów. Spore spadki dotknęły też dotychczasowy hit - VW Golfa (-8 proc.) oraz jego czeską siostrę, Škodę Octavię (-5 proc.). Powód? Ten sam co w przypadku Focusa.
Nie wszyscy producenci kompaktów stoją jednak na przegranej pozycji. Z kryzysu obronną ręką wyszła bowiem Azja, która nie tylko utrzymała dotychczasową sprzedaż, ale nawet poprawiła wyniki. Jest to nie tylko zasługa mniejszych problemów z półprzewodnikami, ale i prawdopodobnie odmiennej strategii, która nie zakładała odstawienia kompaktów na boczny tor. Dla przykładu - Toyota Corolla zanotowała 17 proc. wzrostu sprzedaży, Kia Niro aż 28 proc., a Ceed 29 proc. Ciekawe ilu klientów wybrało te modele zamiast niedostępnego volkswagena lub forda.
Benzyna wciąż mocna
Jak wynika z danych JATO Dynamics, aż 48 proc. kompaktów sprzedanych w pierwszych 8 miesiącach 2021 roku było napędzanych silnikiem benzynowym, 25 proc. dieslem, 10 proc. hybrydą, 9 proc. hybrydą plug-in i 8 proc. napędem elektrycznym.
Oznacza to, że udział elektryków wzrósł o około 3 pkt procentowe w stosunku do ubiegłego roku. Sporą niespodzianką jest tu ósma pozycja w pełni elektrycznego Volkswagena ID.3, który okazał się częściej wybierany niż wspomniana Kia Ceed i prawie tak popularny jak Renault Megane.
Jeśli chodzi o rynki przyjazne kompaktom, nadal mimo spadków (-4 proc.) najważniejsze pozostają Niemcy. Później Wielka Brytania (+3 proc.), Francja (+12 proc), Hiszpania (-9 proc.) i Polska (+12 proc).