Skoda Rapid z wolnossącym 1.5 MPI trafia do Chin. Szkoda, że nie do Polski, bo byłaby tu hitem

Skoda Rapid z wolnossącym 1.5 MPI trafia do Chin. Szkoda, że nie do Polski, bo byłaby tu hitem

Skoda Rapid 1.5 MPI (2020) (fot. Skoda)
Skoda Rapid 1.5 MPI (2020) (fot. Skoda)
Mateusz Żuchowski
13.03.2020 09:50, aktualizacja: 22.03.2023 12:18

Skoda pokazała auto, którego zdecydowanie możemy zazdrościć Chińczykom. Na ich rynek wprowadza odświeżonego Rapida z wolnossącym silnikiem o pojemności półtora litra. Co byś chętniej widział na polskim rynku: ją czy Scalę z trzycylindrowym 1.0 TSI?

W ostatnich dniach 2018 roku zachodniemu światu została zaprezentowana Skoda Scala, która wypełniła na rynku przestrzeń pomiędzy Fabią a Octavią. Wcześniej zajmował ją model Rapid. W równoległym świecie rynku wschodniego Rapid nadal żyje i ma się świetnie. Utrzymuje tytuł najlepiej sprzedającego się modelu tej marki w Rosji, dobrze radzi sobie także w Chinach i Indiach.

Na początku tego roku zaprezentowano jego głęboko zmodernizowaną wersję. Właśnie wjeżdża ona na rynek i zawiera parę kluczowych elementów, dzięki którym w Polsce mogłaby odnieść spory sukces. Po pierwsze, po dodaniu jej świateł ewidentnie wzorowanych na tych ze Scali nie wygląda wcale gorzej od niej.

Skoda Rapid 1.5 MPI (2020) (fot. Skoda)
Skoda Rapid 1.5 MPI (2020) (fot. Skoda)

Po drugie, znane nam Europejczykom już od blisko dekady wnętrze zostało wzbogacone o nowy system multimedialny. Może i nie wygląda on aż tak elegancko jak ten znany ze Scali i nie ma zbyt chwytliwej nazwy (ŠKODA Banma Intelligent Interconnection System), ale znając specyfiki tamtego rynku można podejrzewać, że technologicznie jest nawet o krok przed tym, co znamy z nowych aut z naszego rynku. Naturalnie obsługuje on protokoły Apple CarPlay i Android Auto oraz wiele innych bardzo popularnych w Chinach serwisów, o których w Europie nie słyszano.

Zostaje jeszcze ostatni, być może najważniejszy punkt: silnik. O ile w europejskich modelach Skody domyślnym motorem staje się trzycylindrowa, turbodoładowana jednostka o pojemności jednego litra, Azjaci dostają silnik o połowę większy i bez turbo: 1.5 MPI. Obiecuje on 111 KM, 145 Nm, zużycie paliwa na przyzwoitym poziomie 5,6 l/100 km i potencjalnie większą trwałość w perspektywie wieloletniej eksploatacji.

Skoda Rapid 1.5 MPI (2020) (fot. Skoda)
Skoda Rapid 1.5 MPI (2020) (fot. Skoda)

Co ciekawe, silnik ten spełnia normy China 6b, które mają wejść na rynek dopiero w 2023 i są odpowiednikiem naszej normy Euro 6 mierzonej już cyklem pomiaru WLTP. Nie można mu więc odmówić nowoczesności. Jest w całości wykonany z aluminium i, by spełnić normy emisji spalin, musiał zostać wyposażony w filtr cząstek stałych.

W praktyce oznacza to, że Rapid z tym wolnossącym silnikiem miałby przed sobą parę lat przyszłości na naszym rynku. Zgaduję, że świetlanej przyszłości. Na niekorzyść Rapida wobec oferowanej u nas Scali przemawiają tylko wymiary. Przy długości 4312 mm azjatycki Rapid Spaceback jest krótszy o około 5 cm od oferowanej u nas Scali i ma mniej więcej o tyle samo mniejszy rozstaw osi. Jest więc mniejszy w środku, ma też mniej pojemny bagażnik (372 kontra 467 litrów). Z drugiej strony, Rapid przez cały czas dostępny jest także z pojemniejszym i lubianym u nas trzybryłowym nadwoziem znanym u nas jako liftback. W Chinach jako Rapid Xin Rui.

Skoda Rapid 1.5 MPI (2020) (fot. Skoda)
Skoda Rapid 1.5 MPI (2020) (fot. Skoda)

Nowy model został dostosowany do chińskich realiów pod jeszcze jednym względem. Producent chwali się, że zainstalował w nim wyjątkowo wydajny, trzywarstwowy filtr powietrza.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)