Skoda ENYAQ iV – prawdziwie elektryczny, prawdziwy SUV

Skoda ENYAQ iV – prawdziwie elektryczny, prawdziwy SUV

Michał Gruszczyk
24 września 2021

Zaskakujące, jak wiele zmian na lepsze kryje się we wnętrzu. Skoda ENYAQ iV to SUV, który jest naprawdę taki, jakiego chcesz. To nowa definicja praktyczności, osiągów i komfortu połączona w nadwoziu elektrycznego SUV-a.

Czy potrzebowaliśmy SUV-a stworzonego na nowo? Patrząc na Skodę ENYAQ iV, można nabrać pewności, że tak! Przyszłość, która jest dziś, a której wyrazem jest bezemisyjny napęd elektryczny, połączony z dobrze znanymi cechami Skody, to właśnie model ENYAQ iV w skrócie. Zaskakuje on przede wszystkim zupełnie nowym poziomem przestrzeni i komfortu w kabinie, świetną jakością wykończenia wnętrza, a także niesamowitymi osiągami. ENYAQ definiuje na nowo to, jak powinien wyglądać, jeździć ale też co powinien oferować dzisiejszy SUV.

Enyaq zapewnia wszystkie cechy praktycznego i wszechstronnego SUV-a, do których przyzwyczaiła nas Skoda. Jednak po wejściu do wnętrza tego modelu przestronność kabiny oszołamia. Dzięki zastosowaniu platformy MEB i rozstawowi osi wynoszącego 2765 mm udało się wygospodarować naprawdę sporo miejsca w każdym fragmencie samochodu, porównując ten model do SUV-ów z napędem konwencjonalnym. Dodatkowo wiele materiałów wykończeniowych pochodzi z recyklingu, na przykład z przetworzonych butelek PET, co jest wyrazem troski o środowisko naturalne.

Stylistyka Skody Enyaq iV łączy w sobie dynamiczne i geometryczne formy, a także klasyczną sylwetkę SUV-a, która pozwala na osiągnięcie najwyższego poziomu praktyczności wnętrza i ogromnej pojemności bagażnika. Nadwozie zostało zoptymalizowane pod kątem oporów aerodynamicznych, a to pozwala na maksymalizację zasięgu, przyspieszenia, a także komfortu podczas jazdy, między innymi dzięki redukcji szumów powietrza opływającego karoserię w trakcie jazdy.

Jazda samochodem elektrycznym zachwyca płynnością. Natychmiast po wciśnięciu gazu możemy dysponować dynamiką rodem z samochodów sportowych. Jazda z miejskimi prędkościami odbywa się w niemal zupełnej, kojącej ciszy, a dzięki kilku trybom rekuperacji energii osiągnięcie na drodze wartości maksymalnego możliwego zasięgu na jednym ładowaniu nie stanowi problemu. Żeby pozbyć się wątpliwości, czy jazda elektrycznym SUV-em jest zaskakująco przyjemna, najlepiej umówić się na indywidualną jazdę testową Skodą Enyaq.

Niezależnie od wybranej wersji pojemności baterii: 58 kWh czy 77 kWh, obie wersje obsługują szybkie ładowanie. W przypadku ładowania Enyaqa publicznie dostępną szybką ładowarką o mocy 130 kW ładowanie akumulatora od 0 do 80% zajmie jedynie 40 minut. Co ważne, elektrycznego SUV-a Skody możemy ładować także z domowego gniazdka, a wykorzystując system wallbox, jesteśmy w stanie we własnym domu naładować akumulator prądem o mocy 11 kW do pełna podczas jednej nocy. Natomiast podczas jazdy wydajny system rekuperacji sprawia, że ładowanie nie musi odbywać się codziennie!

Skoda Enyaq 60 w standardzie oferuje baterię o pojemności 58 kWH (zasięg WLTP do 412 km w cyklu mieszanym). Wyposażenie standardowe jest bardzo bogate: pełne światła LED Basic, asystent pasa ruchu Lane Assist, tempomat, oświetlenie ambientowe, felgi 19-calowe, automatyczna klimatyzacja dwustrefowa CLIMATRONIC czy system infotainment z 13-calowym panoramicznym ekranem dotykowym to tylko kilka przykładów z bardzo długiej listy. Aby lepiej poznać wszystko, co może zaoferować Enyaq, warto poprosić o indywidualną ofertę i z pomocą doradcy stworzyć wymarzonego elektrycznego SUV-a.

Choć być może wielu z nas obawiało się zelektryfikowanej przyszłości motoryzacji, która zaczyna się już dziś, to patrząc na samochody takie jak Skoda ENYAQ iV, stanowczo nie mam się czego obawiać. Enyaq jest dowodem, że jazda samochodem to nie konieczność pójścia na kompromis, a wręcz ogrom nowych możliwości w nowej, bardziej przyjaznej dla kierowcy i środowiska odsłonie. To prawdziwy elektryczny SUV, praktyczne auto rodzinne i jednocześnie samochód, który sprawia, że każdy przejechany kilometr za jego kierownicą dostarczy samych pozytywnych emocji.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)