Pościg na A2. "Sklonowali" auto za ćwierć miliona

Pościg na A2. "Sklonowali" auto za ćwierć miliona

Kradzione Audi SQ7
Kradzione Audi SQ7
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Straż Graniczna
Tomasz Budzik
09.12.2023 11:03, aktualizacja: 09.12.2023 11:23

Pościgiem autostradą i przez las zakończyła się błyskotliwa interwencja polskich pograniczników, którzy zlokalizowali ukradzione audi SQ7. I to mimo wysiłków przestępców, którzy chcieli wywieść ich w pole. Złodziejski trik na nic się nie zdał.

Polsko-niemiecki patrol pograniczników ze Świecka zatrzymał kierowcę wartego około 250 tys. zł audi SQ7, które wcześniej zostało skradzione na terenie Niemiec. Funkcjonariusze wiedzieli o kradzieży wartego ćwierć miliona auta i podejrzewali, że złodzieje będą chcieli przedostać się przez polską granicę, a dalej w głąb kraju, korzystając z metody zwanej klonowaniem lub metodą na bliźniaka. Kradzionemu pojazdowi zakłada się podrobione tablice rejestracyjne z numerami, które rzeczywiście są przydzielone innemu pojazdowi – często takiemu samemu jak ten ukradziony. Wszystko po to, by ułatwić sobie przejazd przez granicę.

Tym razem jednak się nie udało. Ja informuje Straż Graniczna, funkcjonariusze, pełniący służbę na autostradzie A2, wytypowali Audi SQ7 do kontroli i dawali jadącemu nim kierowcy sygnały do zatrzymania się. Ten jednak, zamiast tego, gwałtownie przyspieszył, starając się zgubić mundurowych. Jadący SUV-em mężczyzna autostradą A2 gnał w kierunku Rzepina. Funkcjonariusze SG natychmiast ruszyli za nim służbowym mercedesem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prawdopodobnie z powodu zbliżającego się pościgu uciekinier w okolicach Boczowa zdecydował się zjechać z autostrady. Kierowca, mając na uwadze to, że prowadził SUV-a, postanowił zgubić pościg w pobliskim lesie. Funkcjonariusze SG chwilę później w zagajniku znaleźli porzucony samochód i natychmiast rozpoczęli poszukiwania kierowcy pojazdu.

Sprawnie przeprowadzony pieszy pościg pozwolił zatrzymać uciekiniera już po kilku minutach. Kierowcą pojazdu był 25-letni Polak. Mężczyzna został przekazany policji, a samochód trafił na strzeżony parking.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)