Skarbówka szybko dowie się, ile kosztuje twój samochód. Zapłacisz należny podatek

Rząd chce ułatwić urzędom skarbowym pozyskiwanie informacji o wartości kupowanych i dziedziczonych aut. Dane będą wykorzystywane do określania podatku od czynności cywilnoprawnych, podatku od spadków i darowizn, VAT oraz podatku dochodowego.

Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia w sprawie informacji podatkowych. Przepis ma zmienić zakres danych, które do organów podatkowych przekazują urzędy rejestrujące pojazdy. Nowością ma być bieżące informowanie skarbówki o rodzaju dokumentu leżącego u podstaw przeniesienia własności pojazdu i przede wszystkim o wartości pojazdu wskazanej w tym dokumencie.

W nowelizacji jako dokumenty podlegające nowemu obowiązkowi wskazano: umowę sprzedaży, umowę zamiany, umowę darowizny, umowę o dział spadku, umowę o zniesienie współwłasności, fakturę potwierdzającą nabycie pojazdu, prawomocne orzeczenie sądu rozstrzygające o prawie własności oraz zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia. Katalog ten jest jednak otwarty, więc nie ma co liczyć na to, że po ewentualnych zmianach w przepisach będzie dało się to prawo obejść.

Po co rząd zmienia przepisy? "Pozyskiwanie tych danych usprawni dokonywanie czynności sprawdzających bez udziału podatnika. Pozwoli na wyeliminowanie zbędnego wzywania podatników do złożenia wyjaśnień lub przedłożenia dokumentów w urzędzie skarbowym w szczególności w tych przypadkach, w których nie powstał obowiązek zapłaty podatku lub złożenia deklaracji", czytamy w uzasadnieniu projektu. Dla tych, którzy w takich przypadkach postępują zgodnie z prawem, będzie to więc ułatwienie. Ci, którzy zechcą celowo zaniżać wartość auta, z większym prawdopodobieństwem będą mieć kłopoty.

Gdy samochód zmienia właściciela, a dowodem tego faktu nie jest faktura, należy zapłacić podatek od czynności cywilno-prawnych. Obowiązek ten spoczywa na kupującym lub obdarowanym. W przypadku zamiany czynność jest obligatoryjna dla obydwu stron. W ciągu 14 dni od zawarcia umowy należy złożyć w urzędzie skarbowym druk PCC-3. Można zrobić to również przez internet.

W druku określa się wartość pojazdu, o który chodzi. To właśnie na podstawie tej kwoty wyliczana jest wysokość należnego podatku – wynosi od 2 proc. wartości pojazdu. Jeśli jednak skarbówce wartość ta wyda się zaniżona, urzędnik może zmienić wartość należnego podatku. Po wejściu w życie nowego rozporządzenia sprawdzanie, czy wartość podatku od czynności cywilno-prawnych nie została zaniżona, będzie o wiele łatwiejsze. Będzie się to odbywało automatycznie.

Kupujący, który zapomni o złożeniu druku PCC-3, może srogo pożałować. Kara może być równa nawet 20 minimalnym pensjom, czyli w 2022 r. maksymalna kwota kary może wynieść 60 200 zł. W razie wykrycia rozbieżności pomiędzy wartością rynkową pojazdu a kwotą wpisaną na umowie trzeba natomiast dokonać korekty wysokości odprowadzonego podatku.

Rozporządzenie ma wejść w życie trzy miesiące po ogłoszeniu.