Przyszłość Astona Martina: więcej sportowych modeli i starcie z Ferrari
Aston Martin to obecnie jeden z najważniejszych producentów samochodów typu gran turismo. Jaki kierunek obrał na przyszłość? Plotki wskazują na ścieżkę doskonałą z punktu widzenia miłośników marki.
24.06.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:16
Ponoć Aston Martin chce się stać bezpośrednim rywalem Ferrari. Marka ma ambicje, by produkować auta zróżnicowane pod względem zastosowań i typu nadwozi. Jej uwaga nie skupi się jednak na SUV-ach. Na pierwszym miejscu są maszyny sportowe.
Wraz z nadejściem nowej platformy, która ma być bardzo elastyczna pod względem dostosowywania do potrzeb konstruktorów, pojawi się świeża stylistyka. Modelem wprowadzającym innowacje będzie następca DB9. Możemy spodziewać się go pod koniec roku 2016.
Co ciekawe, Aston Martin chce zerwać z jednolitą stylistyką wszystkich modeli. Dlatego nowa generacja Vantage'a będzie zupełnie inna niż wcześniej przedstawiony nowy DB9. Najmniejszy Aston Martin doczeka się następcy prawdopodobnie w 2018. Nowy Vanquish pojawi się rok później.
Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Rapide'a. Auto zostanie wycofane ze sprzedaży prawdopodobnie wraz z pojawieniem się następcy DB9, czyli razem z nadejściem nowej architektury. Niewykluczone, że jego miejsce zajmie produkowana w małych liczbach, ale droga Lagonda.
Co będzie pracować pod maskami nowych Astonów? Na pewno 4-litrowe V8 Mercedesa, które już wkrótce ujrzy światło dzienne. Nie oznacza to jednak, że Brytyjczycy zrezygnują z V12. Ponownie sięgną do zasobów niemieckiego producenta i najprawdopodobniej zastosują 6-litrową widlastą dwunastkę w wersji wolnossącej.
A jaką przyszłość Astona Martina Wy chcielibyście zobaczyć?