Premiera wideo: Mazda CX‑80 – zmiany widać w połowie
Mazda zdecydowała się na odważny krok: Japończycy postanowili rzucić rękawicę markom premium, wprowadzając na rynek największego, flagowego SUVa w całej swojej gamie, który ma konkurować z elitą segmentu. Pytanie, czy to czasami nie jest trochę jak wtrącanie się dziecka w rozmowy dorosłych?
18.04.2024 | aktual.: 20.04.2024 11:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trzeba przyznać, że patrząc na najnowsze CX-80 od frontu, bardzo łatwo można pomylić go z mniejszym bratem CX-60. Wszystko dlatego, że te samochody z przodu są po prostu identyczne. Dopiero kiedy spojrzycie z boku i poprowadzicie wzrok wzdłuż linii dachu, to na wysokości środkowego słupka zaczniecie dostrzegać zmiany. To, co bowiem wyróżnia CX-80 od CX-60 to tylna część nadwozia.
Zmiany widać też w wymiarach. Mazda CX-80 jest całkiem sporym samochodem, bo mamy tutaj do czynienia z autem dłuższym od CX-60 o 25 cm. Jest też o 2,4 cm wyższy, bo mierzy 171 cm. Jeśli chodzi o szerokość, to Mazda CX-80 ma 189 cm szerokości, a jej rozstaw osi wynosi 3 m 12 cm, co też jest o 25 cm lepszym wynikiem niż w Mazdzie CX-60
Najważniejsze jest jednak wnętrze tego samochodu, które jest częścią samochodu najbardziej zmierzającą w kierunku premium. Najlepiej jednak to pokazać, dlatego zapraszam do obejrzenia materiału wideo znajdującego się na górze strony, w którym opowiadam o wszystkich najciekawszym zmianach, jakie wnosi nowa Mazda CX-80.