Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Premiera: Porsche Cayenne - najlepszy elektryk na świecie?

Szymon Jasina

Europa się obudziła, zebrała w sobie i naprawia błędy popełnione w ostatnich latach. Symbolicznym tego efektem jest nowe, elektryczne Porsche Cayenne. To przede wszystkim pokaz siły i możliwości najlepszego samochodu elektrycznego, jaki da się dziś stworzyć.

Europa przez dekady była motoryzacyjną potęgą. Wiele wskazuje, że to właśnie ta pozycja, poczucie siły i pewności siebie spowodowały, że gdy elektromobilność wypłynęła na szerokie wody, to koncerny ze starego kontynentu popełniały błąd za błędem i widowiskowo się przewracały jeden po drugim. Grupa Volkswagen z VW na czele jest tu najbardziej widowiskowym przykładem, ale inni też nie odnosili sukcesów. Nawet elektryki marek premium nie zachwycały możliwościami technologicznymi. Jednak mam wrażenie, że europejskie koncerny zaczęły się podnosić.

Miejskie elektryki Renault są fajne, linia ID Volkswagena bije rekordy sprzedaży, a najnowsze generacje Audi, BMW i Mercedesów na prąd wreszcie mają parametry, które uzasadniają wyższą cenę i metkę premium. Oczywiście to dopiero początek, a ostateczny sukces Europejczyków na polu elektromobilności pozostaje niepewny. Jednak stagnacja w Tesli czy często wcale nie tak imponujące parametry chińskich elektryków dają szansę Europie na kontratak.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Takie miałem przemyślenia, gdy Porsche zabrało mnie parę tygodni temu do niepozornego budynku pod Stuttgartem. To właśnie tam, pośród pól i wzgórz Wirtembergii, a nie w centrali w Zuffenhausen, Niemcy pokazali mi w tajemnicy swoje najnowsze dzieło - elektryczne Porsche Cayenne.

Pierwsza jazda elektrycznym Porsche Cayenne: tak jeździ ponad 1000 KM na torze... i w terenie!

Znamienne jest to, że prezentację nowego modelu zaczęto od zapewnienia, że odmiana spalinowa nigdzie się nie wybiera i pozostanie w ofercie. Widać wyniesioną naukę i bardzo dobrze. Ale odłóżmy na razie na bok temat polityki modelowej i transformacji elektrycznej. Tu gwiazdą jest Porsche Cayenne na prąd.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Przepis idealny

Mając już spore doświadczenie z autami elektrycznymi wiem, jak powinien wyglądać idealny samochód na prąd. Jestem świadomy, że ostatecznie wszystko rozbija się o koszty, ale co jeśli ktoś zrobiłby model tak dobry, jak to tylko możliwe? Przesunął jeszcze trochę granice i stał się zdecydowanym liderem? To dobry pomysł z dwóch powodów. Po pierwsze i najważniejsze - wreszcie dostalibyśmy naprawdę dobry samochód elektryczny. A po drugiej - takie auto długo będzie konkurencyjne. Spójrzcie na Porsche Taycana. Jasne, dostał trochę usprawnień, ale nawet bez nich nadal byłby dziś jednym z najlepszych elektryków na rynku. I to sześć lat po premierze.

Właśnie tak do sprawy podeszli twórcy elektrycznego Cayenne’a. Tak jak w Macanie na prąd księgowi postawili ograniczenia, tak w przypadku większego SUV-a wygląda, że inżynierowie dostali tylko jedno zadanie - zrobić najlepszy samochód elektryczny, jaki jest możliwy. I po tym, co widziałem, mogę powiedzieć, że trudno byłoby dzisiaj stworzyć coś lepszego.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Nadwozie to podstawa

Jeśli samochód elektryczny ma sprawdzić się poza miastem, to musi być możliwie opływowy. To właśnie dlatego Tesle wyglądają jak wyglądają, a wiele innych aut zdaje się kopiować ten kształt. Ci, którzy nie zadbają o aerodynamikę, szczególnie w SUV-ach, nie są w stanie nadrobić tego nawet najwydajniejszym napędem. Cayenne to przecież kawał auta i to wysokiego. Mimo to Porsche chwali się bardzo niskim współczynnikiem oporu powietrza wynoszącym 0,25.

Zresztą wystarczy popatrzeć na przód, aby zrozumieć, że to aerodynamika była tu kluczowa, ważniejsza od wyglądu. Nie ma tu niepotrzebnych wlotów powietrza nawiązujących do chłodnic aut spalinowych. Ostry dziób ma stwarzać jak najmniejszy opór. Do tego dochodzi aktywna aerodynamika w modelu Turbo. Wszystko po to, aby zapewnić jak najlepsze chłodzenie bez zwiększania oporu powietrza.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Skoro już o nadwoziu mowa, to mierzy ono 4985 mm długości, 1980 mm szerokości i 1674 mm wysokości. Co ważne - jest to platforma czysto elektryczna, a dzięki temu może zaoferować wszystkie zalety z tym związane. Zatem rozstaw osi to aż 3023 mm i miejsca w kabinie nie zabraknie nikomu. Chińscy projektanci i inżynierowie mogą też się uczyć, że elektryk potrafi zapewnić imponujące możliwości przewozowe. Bagażnik pomieści 781 l (po złożeniu kanapy jest to 1588 l), a dodatkowo frunk z przodu ma jeszcze 90 l. Tak, to blisko 900 l na bagaż. Do tego, jak przystało na dużego SUV-a, zadbano o możliwość holowania. Maksymalna masa przyczepy to 3,5 t.

Kontrowersje niepotrzebne

Jeszcze przed premierą największe kontrowersje wywołały pierwsze zdjęcia wnętrza nowego Porsche Cayenne. Na te wątpliwości mam jedna odpowiedź - sprawdźcie sami. Jasne, ostatecznie nie każdemu się to spodoba, ale projekt Niemców trafia w mój gust. Taki samochód musi wyglądać w środku nowocześnie, tu przy tym dostajemy też fizyczne sterowanie klimatyzacją, ogrzewaniem szyb czy głośnością. Całość nie jest też tak minimalistyczna, jak w chińskich autach. Zadbano o kilka przyciągających wzrok detali, dzięki którym Cayenne wyróżnia się na tle konkurencji. Nadal nie podobają mi się za to panele dotykowe po bokach zegarów, które znamy z Taycana. Mało to ergonomiczne.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Największe wątpliwości budzi zakrzywiony centralny ekran. Po krótkiej chwili z tym rozwiązaniem je kupuję. Wygląda futurystycznie (znowu - to jest jednak ważne w takim aucie), ale jest też przemyślane i łatwe do opanowana. Przez większość czasu dolna część wyświetlacza prezentuje ustawiane według własnych preferencji ikony i widgety, a całość nie tylko fajnie wygląda, ale też dobrze działa. Dopracowano również ekran przed pasażerem. Umożliwia on m.in. takie oglądanie filmu w trakcie jazdy, że kierowca nie będzie go widział, a nawet słyszał, gdyż pasażer może łatwo podłączyć oddzielne słuchawki dla tej opcji.

Porsche wprowadza też nowości w aspekcie komfortu podróży. Wzorem BMW iX auto będzie mogło być wyposażone w podgrzewane podłokietniki - zarówno centralny z przodu, jak i wszystkie cztery w drzwiach. Natomiast masaż w fotelach obejmować będzie nie tylko plecy, ale też dolne siedzisko.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Imponujący napęd

Tym, co ma wyróżnić Porsche Cayenne na prąd, jest jego napęd oraz parametry elektryczne. Tu praktycznie wszystko imponuje i zostawia konkurencję w tyle. Zacznijmy od tego, co niekoniecznie jest najważniejsze na co dzień, ale najmocniej działa na wyobraźnię, czyli od osiągów.

Elektryczne Porsche Cayenne na start będzie oferowane w dwóch wersjach - standardowej i Turbo. Różnica między nimi będzie bardzo duża, więc można spodziewać, że ta luka zostanie w przyszłości wypełniona kolejnymi odmianami.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne

Bazowe Cayenne w trybie overboost (przy wykorzystaniu systemu Launch Control) zaoferuje 442 KM, a podczas zwykłej jazdy 408 KM. Maksymalny moment obrotowy to potężne 835 Nm. Oznacza to, że już "w podstawie" nie będzie na co narzekać. 100 km/h pojawi się na liczniku po 4,8 s, natomiast 200 km/h po 18,4 s, a maksymalna prędkość wyniesie 230 km/h.

Jednak to odmiana Turbo będzie tą, która ma robić największe wrażenie. Tutaj korzystając z Launch Control dostaniemy do dyspozycji zawrotne 1156 KM. Zresztą podczas zwykłej jazdy będzie to 857 KM i dodatkowe 176 KM dostępne przez 10 s po wciśnięciu przycisku Push-to-Pass. Wyprzedzanie zdecydowanie nie będzie problemem. Tym bardziej, że maksymalny moment obrotowy to aż 1500 Nm. Ja duże są to liczby? Elektryczne Porsche Cayenne Turbo osiąga 100 km/h w 2,5 s, czyli tak jak 911 Turbo S, a 200 km/h w 7,4 s, czyli nawet szybciej niż potężne coupé.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Jak przystało na Porsche, elektryczne Cayenne ma imponować nie tylko na prostej, ale też w zakrętach. Standardowo model będzie wyposażany w pneumatyczne zawieszenie, które opcjonalnie będzie mogło aktywnie reagować na sytuację na drodze. W praktyce chodzi przede wszystkim o to, że ma przeciwdziałać wychylaniu się nadwozia w zakrętach. Do tego dostępna będzie skrętna tylna oś.

Cayenne już w podstawowej wersji ma silniki na przedniej i tylnej osi, więc zawsze będzie to model czteronapędowy. Jednak tak jak bazowa odmiana jest w tej kwestii dość standardowa, tak potężny motor pracujący z tyłu odmiany Turbo to nowatorska konstrukcja Porsche ze specjalnym olejowym chłodzeniem we wnętrzu.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Topowy elektryk

Na koniec crème de la crème, czyli parametry elektryczne. Zestaw akumulatorów trakcyjnych będzie miał pojemność 113 kW brutto. Ma się on składać ze 192 cel w 6 wymiennych modułach. Oczywiście zadbano o odpowiednie chłodzenie całego układu. Natomiast akumulatory są też częścią konstrukcji samochodu, co pozwala na lepsze ich ułożenie, ale też ograniczenie sporej masy tego dużego SUV-a.

Różnice w silnikach i aerodynamice oznaczają, że standardowe Caynne ma mieć zasięg (wg WLTP) wynoszący do 642 km, natomiast odmiana Turbo do 623 km. Dzięki 800-woltowej architekturze maksymalna moc ładowania to 400 kW. Nie znamy jeszcze krzywej procesu uzupełniania energii, ale to, co oferuje Taycan, zapowiada, że również na tym polu Cayenne będzie imponowało. Zresztą widać to po zapowiadanym czasie ładowania.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Porsche podaje, że uzupełnienie baterii od 10 do 80 proc. zajmuje "mniej niż 16 minut". Jednak jak usłyszałem - to jest dość bezpieczna deklaracja i czas, który będzie można osiągać regularnie. Natomiast w szczególnie sprzyjających warunkach Niemcy odnotowali wynik poniżej 15 minut.

Jeśli chodzi ładowanie AC, to standardowo będzie to moc 11 kW (z dwoma gniazdami jak w Taycanie), ale później pojawi się też opcja 22 kW. Ciekawą nowością jest ładowarka indukcyjna. W garażu można zamontować specjalną matę, nad którą wystarczy zaparkować, aby rozpoczęło się uzupełnianie prądu z maksymalną mocą 11 kW. Porsche chwali się, że udało się tu mocno ograniczyć straty energii i są one niewiele większe niż w przypadku podpinania kabla. Zadbano też o kwestie bezpieczeństwa - gdy między ładowarką a autem pojawi się jakiś obiekt (np. wejdzie tam zwierzę), ładowanie zostanie przerwane. Gdy przeszkoda zniknie, proces będzie kontynuowany.

Elektryczne Porsche Cayenne
Elektryczne Porsche Cayenne © Autokult | Szymon Jasina

Ostatnim imponującym parametrem jest rekuperacja. Tu maksymalna moc, z jaką odzyskiwana jest energia, to aż 600 kW. W osiągnięciu takiego wyniku pomogła technologia zaczerpnięta z bolidów Formuły E (Porsche jest mistrzem świata z ostatniego sezonu) i oznacza, że z samej rekuperacji można liczyć na sporą siłę hamowania, a opcjonalne ceramiczne tarcze będą musiały się wysilić tylko podczas naprawdę dynamicznej jazdy.

Czy elektryczne Porsche Cayenne będzie popularne i odniesie finansowy sukces? To nie jest oczywiste. Na pewno nie dla każdego będzie alternatywą modelu spalinowego (dlatego taki zostaje w ofercie). Jednak będzie w tej kategorii możliwie najlepszym samochodem. Tutaj największe zarzuty pod kątem elektryków niemal znikają i cieszy, że Porsche postanowiło pokazać pełnię swoich możliwości.

  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
  • Elektryczne Porsche Cayenne
[1/28] Elektryczne Porsche Cayenne Źródło zdjęć: Autokult | Szymon Jasina
Wybrane dla Ciebie
Rozbili ponad 20 modeli. Nie wszystkie zdobyły 5 gwiazdek
Rozbili ponad 20 modeli. Nie wszystkie zdobyły 5 gwiazdek
Jeep Recon debiutuje jako trzeci elektryk marki
Jeep Recon debiutuje jako trzeci elektryk marki
Brakuje chętnych do pracy. Prezes wielkiej firmy mówi o skali
Brakuje chętnych do pracy. Prezes wielkiej firmy mówi o skali
To nie koniec Izery. Electromobility Poland z szansą na duży zastrzyk finansowy
To nie koniec Izery. Electromobility Poland z szansą na duży zastrzyk finansowy
Nowa Toyota Aygo X. Ma silnik z Polski, produkcja ruszyła
Nowa Toyota Aygo X. Ma silnik z Polski, produkcja ruszyła
Nasser Al-Attiyah gotowy do Dakaru. Legendarny kierowca przyjechał do Polski
Nasser Al-Attiyah gotowy do Dakaru. Legendarny kierowca przyjechał do Polski
Stellantis wprowadzi kolejnego SUV-a. To może być hit
Stellantis wprowadzi kolejnego SUV-a. To może być hit
Renault pokazało nowego Trafica. Jest elektryczny i zaskakuje zasięgiem
Renault pokazało nowego Trafica. Jest elektryczny i zaskakuje zasięgiem
Kia Niro tylko jako hybryda. Kolejna wersja wypadła z oferty
Kia Niro tylko jako hybryda. Kolejna wersja wypadła z oferty
Coraz większy problem na stacjach. Branża apeluje o działania
Coraz większy problem na stacjach. Branża apeluje o działania
Stellantis apeluje do UE. Chodzi o limity emisji spalin
Stellantis apeluje do UE. Chodzi o limity emisji spalin
Ma być zmiana w mandatach z fotoradarów. Rząd chce czegoś innego niż RPO
Ma być zmiana w mandatach z fotoradarów. Rząd chce czegoś innego niż RPO