Prawie jak limuzyny – oryginalne używane sedany za niewielkie pieniądze
Prawie robi różnicę. W tym przypadku mamy do czynienia z limuzynami, które można uznać za prawie luksusowe, choć rynek je bardzo negatywnie zweryfikował, ponieważ okazały się niewypałami. Przedstawiamy pięć propozycji tanich sedanów, wygodnych i nierzadko bardzo dobrze wyposażonych, ale mało reprezentacyjnych i niekoniecznie dobrych technicznie.
22.11.2016 | aktual.: 30.03.2023 09:55
Jaguar S-Type
Roczniki: 1999-2008
Ceny rynkowe: 7000 – 35 000 zł
Realna cena zakupu dobrego egzemplarza: ok. 20 000 - 30 000 zł
Podaż na rynku: wysoka
Limuzyna która pod koniec lat 90. wzbudziła duże kontrowersje. Niby zachowano tradycyjne dla marki, znane z dużego XJ podwójne, okrągłe reflektory, ale i tak wielbiciele brytyjskich samochodów wiedzieli, że coś jest nie tak. S-Type powstał gdy firmą rządził Ford, podobnie jak X-Type, również nie cieszący się powodzeniem.
Auto postawiono na podwoziu Lincolna, a niektóre jednostki napędowe pochodzą z gamy Forda i PSA – Ford wówczas współpracował już z tym koncernem w zakresie diesli.
Chociaż Jaguar S-Type nie każdemu spodoba się na zewnątrz, to trudno mu odmówić klasy w kabinie. Stylistyka kokpitu odpowiada temu, co mamy w „prawdziwych” Jaguarach. Samochód zazwyczaj jest bardzo dobrze wyposażony, zwykle ma automatyczną przekładnię i trzeba przyznać, że jeździ bardzo dobrze pod warunkiem, że jest sprawny. Ma tylny napęd jak przystało na limuzynę z górnej półki.
Na co uważać?
Przede wszystkim na pierwsze roczniki, zwłaszcza z silnikami V8, które mają tendencję do zacierania się. Kiepskim wyborem jest diesel od PSA 2.7 V6, w którym może pęknąć wał i często pojawiają się usterki. Lepiej zdecydować się na zakup benzynowych V6 o pojemności 2,5 lub 3,0 litra. To motory oparte o konstrukcje Forda, ale przystosowane przez Jaguara do S-Type. Szczególnie polecamy sprawdzony i niezawodny silnik 3.0 o mocy 238 KM, która odpowiada klasie auta.
Pamiętajcie, że choć silniki pochodzą z gamy Forda i PSA, to mają zmodyfikowany osprzęt i niektóre obszary, zatem nie można ich traktować tak jak silników wprost z aut tych koncernów. Odradzamy osobom nie przygotowanym na wysokie wydatki zakup wersji S-Type R z 395-konnym V8.
Koszty serwisu
Koszty serwisu nie są przesadnie wysokie, ale S-Type to mimo wszystko konstrukcja brytyjska, zatem niektóre podzespoły nie będą pasowały z innych modeli. W wybranych egzemplarzach możecie trafić na przykład na adaptacyjne zawieszenie, drogie w naprawach. Części pochodzące z ASO będą bardzo drogie, ale warto mieć kontakt z dobrym serwisem niezależnym, który ma dostęp do zamienników z rynku niemieckiego lub brytyjskiego.
Ogólnie Jaguar S-Type nie jest samochodem ani wybitnie awaryjnym, ani też szczególnie niezawodnym. To przeciętna konstrukcja jak na przykład Ford Mondeo Mk 2, ale jeżeli traficie na niewłaściwego mechanika, może was to sporo kosztować.
Zobacz także
Kia Opirus
Roczniki: 2004-2010
Ceny rynkowe: 10 000 – 20 000 zł
Realna cena zakupu dobrego egzemplarza: 15 000 zł
Podaż na rynku na rynku: bardzo niska
Naszym zdaniem jeden z ciekawszych modeli tego zestawienia. Wygląda jak Mercedes Klasy E, a bazuje na japońskich podzespołach Mitsubishi. Jest to techniczny bliźniak Hyundaia Grandeura, a tym samym spokrewniony z Sonatą. Jednak o ile Hyundaie nie wyglądają zbyt reprezentacyjnie, to Kia przynajmniej się starała. Stworzyła „mercedesa” z dość luksusowym wnętrzem. Warto zaznaczyć, że po lifcie auto straciło mercedesowski grill, ale takich egzemplarzy w zasadzie nie ma na naszym rynku.
Jeżeli ktoś ceni sobie wolnossące motory benzynowe V6, to Opirus będzie dobrym wyborem. Ma sprawdzony silnik 3.5 o mocy 203 KM – niezbyt wysilony, dość nowoczesny i bardzo niezawodny. Łączono go z automatyczną przekładnią, która musi być bardzo zaniedbania by odmówiła posłuszeństwa. Komfortowy napęd na pewno nie nadaje się do ścigania, ale do relaksującej jazdy jest w sam raz.
Kia Opirus oferuje sporo miejsca w kabinie i nie brakuje jej nowoczesnego, przydatnego wyposażenia (m. in. zaczepy ISOFIX), ale jej największą zaletą jest to, że zwykle te pojedyncze egzemplarze na rynku są w bardzo dobrym stanie technicznym, bo tylko takie opłacało się sprowadzać z zagranicy.
Na co uważać?
Na samochody powypadkowe i te z problemami z elektryką. Auto nie jest zbyt popularne, więc z niektórymi częściami trzeba kombinować, a lepiej żeby to nie były te, które są dostępne tylko na rynku wtórnym lub w ASO.
Koszty serwisu
Choć nie jest to popularny samochód, to tak naprawdę nie ma problemów z jego serwisem. Wystarczy znaleźć odważnego mechanika, który nie będzie się go bał, a okaże się, że jak większość aut koreańskich z tego okresu, to pojazd solidny, niezawodny i trwały.
Lancia Thesis
Roczniki: 2002-2009
Ceny rynkowe: 7000 – 20 000 zł
Realna cena zakupu dobrego egzemplarza: 18 000 - 20 000 zł
Dostępność na rynku: bardzo niska
Kolejny model, który nie jest częstym gościem na drogach i w ogłoszeniach. W tym przypadku przyczyna jest prosta – okazał się totalnym niewypałem. Miał być reprezentacyjną limuzyną, a zapisał się na kartach historii wyłącznie tym, że prototypowym egzemplarzem jeździł Jan Paweł II. Ocenę wyglądu Thesisa pozostawiamy wam.
Jedyną dobrą stroną modelu są jego silniki pochodzące z gamy Fiata i Alfy Romeo, wyłącznie 5- i 6-cylindrowe. Nawet jeżeli mają jakieś problemy, to przynajmniej łatwo dostać części zamienne, a mechanicy mają odpowiednią wiedzę.
Popularnym i chętnie nabywanym silnikiem był diesel 2.4 JTD – bardzo wytrzymały i dość niezawodny. Osiąga 150, 170 lub 185 KM zależnie od wersji. Rzadziej spotykane są benzyniaki R5 i V6. Z tych polecamy pięciocylindrowy motor 2.0 Turbo o mocy 185 KM. Ma wyższy moment obrotowy niż jednostki 3.0 i 3.2 i jest tańszy w naprawach.
Na co uważać?
W zasadzie na wszystko, ponieważ auto jest bardzo awaryjne, szczególnie w zakresie elektryki. Jeżeli naprawdę chcecie kupić ten model, proponujemy zakup wyłącznie egzemplarzy bez żadnych usterek. Takie wróżą w miarę przyzwoitą i spokojną eksploatację.
Nie warto kupować aut „rzeźbionych” z instalacją gazową, po podejrzanie wyglądających naprawach i nieznanej historii. Naszym zdaniem lepiej wybrać mniejszy motor 2.0 lub 2.4 niż duży 3.0 lub 3.2 ze względu na mniejsze komplikacje przy potencjalnych naprawach.
Radzimy się dobrze zastanowić przed zakupem, bo sprzedanie nawet zadbanego egzemplarza jest trudne i wiąże się z dużą utratą wartości. Ryzyko wpadki jest natomiast wysokie.
Koszty serwisu
Zasadniczo nie ma z tym dużego problemu, ponieważ Thesis nie kryje jakichś tajemnic, choć nie każdy mechanik chce go dotykać. Silniki są znane z innych modeli Grupy Fiata, natomiast mechanicznie auto nie jest przesadnie skomplikowane. Wysokie są koszty napraw zawieszenia i licznych usterek elektryki.
Renault Vel Satis
Roczniki: 2002-2009
Ceny rynkowe: 7000 – 22 000 zł
Realna cena zakupu dobrego egzemplarza: 15 000 zł
Podaż na rynku: duża
Kolejny ekstrawagancki przedstawiciel segmentu E, którego trudno nazwać limuzyną, choć w rzeczywistości taką funkcję może pełnić. W naszym zestawieniu jest bezkonkurencyjnie wygodny i luksusowy, a także ponadprzeciętnie nowoczesny, choć jak jego poprzednicy, okazał się niewypałem. Jest to jedyny prezentowany tu samochód, który ma szansę stać się cenionym klasykiem w najbliższym czasie.
Ma wiele zalet – kabina jest bardzo przestronna i wygodna, zwykle świetnie wyposażona, a technicznie samochód wyprzedza swoją epokę. Jedynie nadwozie wyglądające jak minivan nie pasuje do segmentu. Stylistyka także budzi mieszane uczucia.
Silniki Vel Satisa to udane konstrukcje Renault, m. in. 2.0 T (163-170 KM), 2.0 dCi (150-173 KM) oraz 3.5 V6 (241 KM), ale też nieudany 3.0 dCi czy drogi w naprawach 2.2 dCi. Polecamy zwłaszcza benzyniaka 2.0 T jeżeli uda wam się takiego znaleźć – to jedna z najlepszych jednostek w swojej klasie. Alternatywą może być diesel 2.0 dCi, o którym można powiedzieć to samo.
Na co uważać?
Na auta po wypadkach – do niczego się nie nadają i mają wiele problemów technicznych. Głównie z elektryką, ale też warto wiedzieć, że Vel Satis ma dość skomplikowaną konstrukcję nadwozia, którą trudno prawidłowo poskładać.
Koszty serwisu
Z naprawami i obsługą nie ma większych problemów, ale na przykład elementy zawieszenia są trudno dostępne poza ASO. Choć ma podłogę z Espace, to konstrukcja tylnej osi wielowahaczowej jest oryginalna. Obsługa silników odpowiada temu co mamy w innych, dużych modelach Renault, m. in. Laguna i Espace. Niestety auto gnębią problemy z elektryką.
Rover 75
Roczniki: 1998-2005
Ceny rynkowe: 4000 – 15 000 zł
Realna cena zakupu dobrego egzemplarza: 10 000 - 12 000 zł
Podaż na rynku: duża
Seventy five – tak brzmi lepiej prawda? I o to chodziło Brytyjczykom, którzy stworzyli ten model pod kierownictwem firmy BMW, która jednocześnie doprowadziła go do przedwczesnej śmierci. Konstrukcja bardzo nowoczesna i udana, została przykryta nadwoziem w stylu retro. Podobnie jest z wnętrzem. Wiele osób śmiało się, że Rover 75 to udawany Jaguar, natomiast z technicznego punktu widzenia żaden Jaguar z tego okresu nie był tak dopracowany i niezawodny jak ten Rover.
75 sprawia wrażenie dużej limuzyny, ale w rzeczywistości to sedan klasy średniej nie mający nic wspólnego z modelami BMW czy Hondy. Tylko ten samochód na naszej liście był oferowany w wersji kombi z dużym, ale dość płaskim bagażnikiem. Auto dobrze wykończono, niekoniecznie bogato wyposażono, ale oferuje dużo przestrzeni i wysoki komfort jazdy. Jeżeli ktoś ceni sobie doznania sportowe polecamy jego odpowiednika od MG, model ZT.
Silniki jakie trafiły pod maskę 75 to konstrukcje własne firmy Rover z tzw. serii K. Diesel był tylko jeden i teoretycznie bazował na jednostce BMW 2.0d, ale w praktyce mocno się od niej różni. Tak uczciwie, prawie nic ich nie łączy. Polecamy każdy z tych silników, choć najrozsądniej wybrać pancernego diesla lub benzynowe 1.8.
Na co uważać?
Na zaniedbane samochody, które ze względu na trudny dostęp do części zamiennych niełatwo naprawić. Uwaga na diesle po chiptuningu – są bardzo na to podatne - oraz benzynowe V6 (2.0 i 2.5), które nie pracują prawidłowo. Jeżeli na samochodzie jest choć ślad korozji, to podejrzewajcie powypadkową przeszłość.
Koszty serwisu
Jest problemem, ponieważ mechanicy nie znają Rovera 75, a w kraju jest tylu fachowców od aut tej marki, że można ich policzyć na palcach jednej dłoni. Co gorsza, trudno o niektóre części zamienne, zwłaszcza te specyficzne, pasujące do MG ZT. Niestety na próżno szukać ostatecznego ratunku w ASO, ponieważ nie istnieje, nawet w Wielkiej Brytanii. Już użytkownicy Saabów są w lepszej sytuacji.
Polecamy zatem możliwie najmłodsze roczniki, auta z najmniejszym przebiegiem, zwłaszcza po liftingu – o dziwo łatwo takie kupić.
Podsumowanie - dla każdego coś...
Zestawienie nie jest przypadkowe, ponieważ chcieliśmy pokazać nie tylko samochody, które same w sobie można uznać za wygodne i wysokiej klasy, a wiele z nich za reprezentacyjne, ale też bardzo różniące się pomiędzy sobą. Naszym zdaniem niemal każda osoba szukająca taniego, a jednocześnie obszernego sedana segmentu E może tu znaleźć coś dla siebie.
Jaguar S-Type to auto dla konesera ceniącego sobie brytyjską motoryzację, nie zawracającego uwagi na fakt, że ten model został skonstruowany w dużej mierze przez Forda. Rover 75 to również brytyjczyk z krwi i kości, ale jakże inny - dużo tańszy, o wiele bardziej dopracowany i faktycznie mający niewiele wspólnego ze swoim niemieckim właścicielem BMW. Choć oba te modele różni jeden segment, to w praktyce Jaguar nie jest wcale przestronniejszy i niekoniecznie oferuje wyższy komfort podróżowania. Ma za to mocniejsze silniki i markę. Łatwiej o serwis, choć niekoniecznie będzie on tańszy. Natomiast Rovera 75 kupicie za połowę ceny Jaguara.
Dwa kolejne modele można polecić chyba wyłącznie miłośnikom aut nietuzinkowych. Lancia Thesis jest bardziej egzotyczna od Renault Vel Satisa, ale w praktyce oba samochody można uznać za niesamowicie oryginalne w swoim segmencie. Niedocenione przez klientów, a to w pewnym sensie jest miara tego, jak udane były. Renault technicznie jest majstersztykiem, natomiast Lancia egzotykiem. Oba drogie w naprawach, choć niekoniecznie w serwisie i oba dość awaryjne. Nie polecamy żadnego z nich osobie o konserwatywnym guście, ale wiemy, że miłośnicy francuskiej motoryzacji kochają Vel Satisa. Trudno natomiast pokochać Thesisa, choć wierzymy, że każdy samochód na świecie ma swojego amatora.
Kia Opirus to samochód po prostu uczciwy, choć na pewno nie z wyglądu. Kosztuje niewiele, ale oferuje sporo - mocny silnik V6, przestronną i dobrze wyposażona kabinę, rozsądne koszty eksploatacji i wysoką niezawodność. Pod tym ostatnim względem dorównuje mu jedynie Rover, ale tylko do czasu gdy trzeba znaleźć jakąś nietypową część. Kia może i ma najmniej klasy, ale w tym zestawieniu jest propozycję najlepiej wyśrodkowaną i optymalną.
Zobacz także