Nowa kategoria prawa jazdy to ponowne badanie lekarskie? Zależy od urzędu
Część kierowców, chcących rozszerzyć swoje prawo jazdy o nową kategorię, jest zmuszana do wykonania nowych badań psychologicznych i lekarskich. Dzieje się tak pomimo tego, że już mają ważne badania. Tracą w ten sposób kilkaset złotych.
19.06.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:39
Jedno prawo, różne praktyki
– Jestem posiadaczem prawa jazdy kat. C i chcę rozszerzyć swoje uprawnienia do C+E, żebym mógł jeździć ciężarówką z przyczepą – informuje nas nasz czytelnik Kamil. – Choć jestem aktywny zawodowo i posiadam ważne wyniki badań psychologicznych i lekarskich, przy zakładaniu Profilu Kandydata na Kierowcę w urzędzie zostałem poproszony o ponowne zrobienie badań. Na pytanie dlaczego, usłyszałem, że to badania do wykonywania zawodu, a nie do nauki jazdy. Przecież to absurd – dodaje.
Rzeczywiście, przepisy wymagają, by przy zakładaniu Profilu Kandydata na Kierowcę złożyć w urzędzie miasta czy starostwie badanie lekarskie, a w przypadku kategorii pozwalających na jazdę cięższymi pojazdami również badanie psychologiczne. Jak dowiaduję się w tarnowskim urzędzie, gdzie PKK zakładał pan Kamil, mimo posiadania prawa jazdy innej kategorii i ważnych badań trzeba ponownie odwiedzić psychologa i lekarza.
Inne podejście jest już w pobliskim Rzeszowie. Tam urzędniczka informuje mnie, że jeśli przyjdę do okienka z prawem jazdy, to możliwe będzie sprawdzenie, czy badania są ważne. Jeśli tak będzie, można wykorzystać je do założenia PKK. Podobne podejście prezentuje urząd we Wrocławiu. W Szczecinie urzędniczka proponuje, abym złożył wniosek o dostęp do dokumentów w archiwum. Dzięki temu w ciągu dwóch dni roboczych dowiem się, jakie kategorie widniały na wcześniej złożonych zaświadczeniach. Jeśli byłaby tam kategoria C+E, do założenia profilu nie będą potrzebne nowe badania.
Uważaj na lekarza
Ja dowiaduję się w jednej ze szkół jazdy, badania lekarskie i psychologiczne na prawo jazdy kategorii C oraz C+E niczym się nie różnią. "Chodzi tylko o literki w zaświadczeniu" – informuje mnie pracownica szkoły. Rzeczywiście, wystarczy rzut oka na wymagania dotyczące badań, by przekonać się, że zakres czynności lekarza w przypadku praw jazdy kategorii C oraz C+E jest taki sam.
Jeśli przystępujemy do kursu na prawo jazdy i myślimy o poszerzeniu uprawnień w przyszłości, warto poprosić o badanie dla większej liczby kategorii – na przykład C oraz C+E. Zaniedbanie w tej materii nie będzie tanie. Koszt powtórnego badania lekarskiego to 300-350 zł. Za badanie psychologiczne trzeba będzie zapłacić 150-200 zł.
Nie jest to zresztą jedyny przypadek, w którym małe niedopatrzenie może mieć dla kierowcy poważne skutki. Podobnie jest z badaniami okulistycznymi dla zmotoryzowanych z wadą wzroku. Na dokumencie prawa jazdy w kolumnie nr. 12, gdzie zaznacza się ograniczenia uzyskanego prawa jazdy, znajdą się wówczas cyfrowe kody, będące lekarskimi nakazami. Co ona oznaczają?
01.01 – okulary,
01.02 – soczewka(i) kontaktowa(e),
01.03 – szkła ochronne,
01.04 – szkło matowe,
01.05 – przepaska na oko,
01.06 – okulary lub soczewki kontaktowe.
Jeżeli podchodząc do badania kandydat na kierowcę miał na sobie okulary, a lekarz w dokumentach, które są potem podstawą do wydania prawa jazdy, wpisał kod 01.01, jedyną możliwością jest jazda w okularach. Jeśli kierowca zmieni je na soczewki kontaktowe bez dokonywania zmian w dokumencie, narazi się na mandat.
Na nic zda się tu przekonywanie policjanta, że mamy założone soczewki i w przypadku naszej wady mogą one być z powodzeniem używane. Policjant związany jest przepisami i wyegzekwuje je na podstawie prawa jazdy. Oznacza to mandat. Jak wysoki? To zależy od policjanta. Takie przewinienie nie jest skodyfikowane w taryfikatorze mandatów. Maksymalny wymiar kary nie może jednak przekroczyć 500 zł.
Przed rozpoczęciem kursu na prawo jazdy warto podszkolić się z przepisów. Ich zawiłości mogą zaskoczyć, a za późniejszą naukę możemy zapłacić z własnej kieszeni.