Powrót legendy. Lancia ujawniła swoją nową rajdówkę
Lancia wraz ze swoim nowym otwarciem postanowiła powrócić do swojego naturalnego środowiska, czyli do rajdów. Na razie będzie to jednak praca u podstaw — Ypsilon Rally4 HF będzie przetarciem szlaków dla następców, którzy mogą trafić do wyższych kategorii.
27.05.2024 | aktual.: 28.05.2024 10:29
Jeśli należałoby wskazać jedną markę, która może być określana prawdziwą ikoną rajdów samochodowych, większość bez wahania wskazałaby na Lancię. Włosi w latach 70., 80. i 90. absolutnie dominowali na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata, zdobywając 10 tytułów mistrzów świata producentów oraz 5 triumfów w klasyfikacji generalnej kierowców.
Odejście z motorsportu było jednym z symboli upadku producenta, a teraz staje się jednym ze znaków jego powrotu niemalże zza grobu. W 2024 r. klienci będą w stanie zapoznać się z najnowszą Lancią Ypsilon, która jest równocześnie pierwszym nowym modelem tej marki od 13 lat. Teraz Włosi postanowili ujawnić swój powrót na terytorium, gdzie przeżywali swoje najlepsze chwile w historii.
Zobacz także
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lancia Ypsilon HF to usportowione wydanie nowego elektrycznego hatchbacka. Elektryczny silnik będzie w stanie wygenerować 240 KM mocy, co pozwoli na osiągnięcie 100 km/h od zera w czasie zaledwie 5,8 s. Sportowa odmiana HF będzie mogła również pochwalić się obniżonym zawieszeniem, poszerzonym rozstawem kół i trochę bardziej muskularną sylwetką. Więcej szczegółów poznamy dopiero za kilka miesięcy, a model na rynek trafi w maju 2025 r.
Rajdówka z krwi i kości. Lancia wraca tam, gdzie jej miejsce
Najważniejszą informacją było jednak ujawnienie wersji w homologacji Rally4. Jak przyznaje sama Lancia, jest to kategoria będąca "bijącym sercem rajdów". Klasa Rally4 skupia wokół siebie pojazdy skierowane raczej do początkujących młodych talentów, którymi jednak bez wstydu można pokazać się w regionalnych, krajowych czy nawet międzynarodowych zawodach.
Pod maską Lancii Ypsilon Rally4 HF wyjątkowo nie natrafimy na jednostkę elektryczną. Zamiast tego trafi tam 3-cylindrowy, 12-zaworowy silnik o pojemności 1,2 litra i mocy 212 KM. Nie ma tutaj większej filozofii — ten sam motor znajdziemy w Oplu Corsa Rally4 czy Peugeocie 208 Rally4. Stellantis jak zwykle postawił na standaryzację.
Trudno jednak nie uśmiechnąć się pod nosem, patrząc na zaprezentowane malowanie. Lancia zdecydowanie postanowiła uderzyć w nostalgiczne nuty, nawiązując we wzorze i barwach do ikonicznego malowania modelu Delta Integrale Evo.
Lancia zaczyna więc swój powrót od dołu rajdowej piramidy, lecz niewykluczone, że w następnych latach Włosi pokuszą się o powrót do WRC. Być może stanie się to w ramach regulacji Rally2, będących standardem dla europejskich mistrzostw ERC czy klasy WRC2, a może uda się wejść do królewskiej kategorii Rally1, która obecnie nie może pochwalić się szeroką listą zaangażowanych producentów.