Ponad 80 procent fotoradarów może zniknąć z dróg
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu posłowie zajmą się projektami ustaw, dzięki którym może się zmniejszyć liczba przydrożnych urządzeń rejestrujących przekraczanie szybkości.
07.05.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:24
Najbliższe posiedzenie Sejmu potrwa od 8 do 10 maja (od środy do piątku). Kierowcy powinni uważnie śledzić wiadomości dot. obrad, ponieważ posłowie zajmą się aż czterema projektami w sprawie zmiany przepisów.
Solidarna Polska, Prawo i Sprawiedliwość i Sojusz Lewicy Demokratycznej chcą znowelizować Prawo o ruchu drogowym. Z kolei Platforma Obywatelska przygotowała poprawki do Ustawy o drogach publicznych.
Na początek przyjrzyjmy się propozycji SP. Posłowie tej formacji postulują ograniczenie liczby fotoradarów do 100 w skali całego kraju. Według wykazu ze strony Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego przy drogach stoi obecnie 870 masztów. Jeśli projekt SP zostałby przyjęty, ich liczba spadłaby o ponad 88 proc. Swoją drogą, SP co innego podaje w proponowanych przepisach, a co innego w uzasadnieniu zmian:
Zmniejszenie liczby fotoradarów do nieprzekraczającej 60 w skali kraju, co stanowi zmniejszenie ilościowe o 80% w stosunku do ilości, która według rządu ma znaleźć się na polskich drogach w 2013 r.
Urządzenia pomiarowe miałyby stać jedynie w miejscach, w których zapewnienie bezpieczeństwa jest szczególnie ważne, np. przy szkołach. Partia Zbigniewa Ziobry optuje za utworzeniem specjalnego funduszu celowego. Do Funduszu Poszkodowanych w Wypadkach Komunikacyjnych trafiałyby pieniądze z mandatów. Nie można by z niego pobierać środków na urządzenia rejestrujące.
PiS chce, aby odebrać Inspekcji Transportu Drogowego możliwość nagrywania naruszeń przepisów za pomocą urządzeń rejestrujących. Ponadto fotoradary stacjonarne powinny według tej partii stać jedynie w miejscach szczególnie niebezpiecznych, w których już wcześniej dochodziło do wypadków.
PiS proponuje, aby środki z mandatów były przeznaczane na naprawę, rozbudowę i modernizację infrastruktury oraz poprawianie bezpieczeństwa drogowego (Fundusz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego).
Jeśli w życie weszłyby poprawki SLD, to stacjonarne fotoradary musiałby stać od siebie w odległości minimum 5 km (na drodze dla tego samego kierunku ruchu). Ponadto warunki ich lokalizacji byłyby wydawane na 40 miesięcy.
Po 3 latach przeprowadzana byłaby analiza pod kątem dalszej celowości pracy urządzenia w danym miejscu. SLD postuluje, żeby dochody z kar nakładanych na kierowców trafiały do Krajowego Funduszu Drogowego, a nie bezpośrednio do budżetu państwa lub jednostek samorządu terytorialnego.
PO chce zmienić przepisy tak, aby środki z grzywien i kar pieniężnych nakładanych przez Inspekcję Transportu Drogowego stanowiły przychód Krajowego Funduszu Drogowego.
Pozostaje nam czekać na komentarze posłów po pierwszym czytaniu projektów.
Źródło: Rzeczpospolita • Sejm.gov.pl