Ponad 75 proc. kontroli skończyło się odebraniem dowodu. Fatalne wyniki akcji ITD

Ponad 75 proc. kontroli skończyło się odebraniem dowodu. Fatalne wyniki akcji ITD

Mobilna stacja diagnostyczna ujawnia prawdziwy obraz polskich dróg
Mobilna stacja diagnostyczna ujawnia prawdziwy obraz polskich dróg
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/ITD
Michał Zieliński
09.05.2019 14:53, aktualizacja: 28.03.2023 11:03

Mobilna stacja diagnostyczna ITD znowu wyjechała na drogę. Tym razem przeprowadzono dwudniową akcję w Rzeszowie. Na 38 kontroli aż 29 wykazało poważne wady zagrażające bezpieczeństwu ruchu drogowego.

Inspekcja Transportu Drogowego dysponuje obecnie trzema mobilnymi stacjami diagnostycznymi i jedna z nich jest własnością śląskiego oddziału. To ta została pożyczona podkarpackiej ITD, która przeprowadziła dwudniową akcję przy alei Wyzwolenia w Rzeszowie. Udało się skontrolować 38 pojazdów. W 29 z nich wykryto poważne usterki.

Wśród odnotowanych problemów były wyciekające płyny eksploatacyjne, nadmierne luzy w układzie kierowniczym i zawieszeniu, a także zużyte bieżniki opon. Większość kontroli kończyła się wszczęciem postępowania administracyjnego wobec przewoźników. ITD zatrzymało też blisko 30 dowodów rejestracyjnych.

To nie pierwszy raz, gdy akcja przeprowadzona przy użyciu mobilnej stacji diagnostycznej pokazuje fatalny stan aut na polskich drogach. W marcu tego roku używała jej katowicka ITD. Wtedy ponad 50 proc. kontrolowanych pojazdów nie nadawała się do dalszej jazdy.

Docelowo takie stacje mają znaleźć się w każdym województwie. Pozwalają na kontrolę stanu technicznego najróżniejszych pojazdów – od taksówek, poprzez busy, autobusy, aż po pojazdy i zespoły pojazdów o masie 40 ton. Rozłożenie takiego punktu zajmuje 15 minut i może być obsługiwany przez jedną osobę.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)