Polski Bus - wylęgarnia zarazków na kółkach, czy komfortowy i tani środek transportu?
Przeanalizowanie różnych opcji formy podróży.
26.09.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:23
Chyba nikt nie ma dobrych skojarzeń, związanych z podróżowaniem autobusem. Kojarzy nam się to z wonią śniadania, unoszącą się z ust Pana stojącego za waszymi plecami, przeszywającym zimnem od razu przechodzącym w temperaturę, w której spokojnie możecie usmażyć jajecznicę na własnej dłoni. Kiedy, dodamy do tego stężenie zarazków na poziomie wyższym, niż w punkcie poboru wody w Somalii, a także hukiem porównywalnym do spadającej lawiny, zauważymy, że taka forma podróży powinna być kwalifikowana jako publiczna tortura.
Jednak, gdzieś w gąszczu ekskrementów, dymu, porozbijanych butelek, a także latających kończyn, rzuca nam się w oczy autokar, który nie przypomina pojazdu służącego do przewożenia uchodźców. Z zewnątrz zauważamy schludny i czysty pojazd, w przyjemnej kolorystyce. Po dogłębniejszej obserwacji, nasz wzrok wyłapie również logo z prześmiewczym ptakiem, a także napis informujący o opłacie za rezerwację, która wynosi złotówkę. Całość wygląda dość interesująco, lecz co ten kotek chowa w środku?
Ku mojemu zdziwieniu, wewnątrz nie rozgrywają się walki boliwijskich zapaśników. Altano TD921 i Astromegi zostały wyposażone w fotele z regulacją. Podróż uprzyjemnia nam klimatyzacja, a także darmowe Wi-Fi. Polski bus, bo tak nazywa się firma o której mowa, posiada w ofercie przejazdy krajowe, jak i w miejsca bardziej odległe, np. do Wiednia, czy Berlina. Pod względem cen biletów taka forma podróży, zdecydowanie wygrywa ze swoim głównym konkurentem, czyli pociągiem. Przykładowo cena przejazdu Astromegą, z Gdańska, do Warszawy, wynosi 61 zł, a podróż w to samo miejsce pojazdem szynowym, będzie wynosić dwa razy więcej.
Wszelkie oceny podróży czerwonym Altano, są skrajne. Niektórzy, chwalą firmę za punktualność oraz wygodę, inne osoby snują historie o pocie i krwi, a także przymusowych zbiorach kukurydzy, podczas postoju. Co do czasu podróży nie można zauważyć, że w Polsce zdarzają się wszelakie utrudnienia na drogach. Inne atrybuty pojazdów, tak jak każde przedmioty nieożywione, potrafią być nieprzewidywalne. Osobiście, nie wyobrażam sobie spędzenia kilku godzin w autobusie, bez klimatyzacji.
Spoglądając na obecną formę wszystkich przewoźników kolejowych, na terenie naszego kraju, wydaje mi się, że Polski Bus deklasuje rywala na samym starcie. Jednak, patrząc na obydwie formy dostarczenia mnie oraz mojego bagażu na wypoczynek, nie wybrałbym żadnej z tych dwóch opcji. Wpadłem jednak na wybitny pomysł.
Jeśli chcecie przejechać trasę ze swojego domu, do hotelu, istnieje jeszcze jedna propozycja. Nie kosztuje zdecydowanie więcej od podróży pociągiem, pozwala wam na wybranie waszej ulubionej prędkości, jedzenie, palenie oraz przeklinanie podczas jazdy, a także postoje, kiedy tylko wasz pęcherz zaproponuje taką propozycję. Nie będziecie zmuszeni do kupowania biletów, moknięcia na przystanku, a także dzielenia miejsca z grubym mężczyzną jedzącym kanapki z pasztetem. Tą spektakularną propozycją jest, uwaga, wasz samochód! To zdecydowanie najlepsza propozycja podróży, a więc w drogę!