Poliftingowa Toyota Avensis odsłonięta
Trzy lata po wejściu na rynek nowej, obecnej generacji Toyoty Avensis, japoński producent przygotował drobny facelifting średniej limuzyny. Czy dzięki kilku stylistycznym zmianom auto będzie bardziej atrakcyjną propozycją od Hondy Accord czy Opla Insignii?
14.09.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:18
Trzy lata po wejściu na rynek nowej, obecnej generacji Toyoty Avensis, japoński producent przygotował drobny facelifting średniej limuzyny. Czy dzięki kilku stylistycznym zmianom auto będzie bardziej atrakcyjną propozycją od Hondy Accord czy Opla Insignii?
Mijają lata, a kolejne generacje aut są coraz bardziej dopracowane i poza stylistyką, która zawsze będzie kwestią sporną, jest coraz mniej rzeczy, do których można się przyczepić. Jeszcze kilka lat temu, kiedy Toyota Avensis rywalizowała z Passatem B5 FL czy Vectrą, różnice pomiędzy autami były bardziej wyraźne. Teraz wszystko się zaciera.
Obecna generacja Toyoty Avensis zadebiutowała na rynku w 2008 roku. Od tego czasu Japończycy nie robili z nią nic, by teraz, przy okazji targów we Frankfurcie, przeprowadzić delikatny facelifting tego modelu.
Przednie lampy zostały poszerzone a pod klosze trafiły światła do jazdy dziennej z diod LED, co wyszło Avensisowi bardzo na dobre. Grill jest masywniejszy, a zmieniony przedni zderzak nadaje autu bardziej agresywnego wyglądu.
Z "nowości" pod maską, dostępne będą dwa odświeżone silniki wysokoprężne oraz jeden benzynowy. Diesle to jednostki 2,0 D-4D o mocy 124 koni mechanicznych oraz 148 koni mechanicznych. Silnik benzynowy to motor 1,8 Valvematic produkujący dość skromne stadko 145 japońskich kucyków. Dodatkowe nowości to systemy ostrzegające o przekroczeniu linii pasa, aktywne reflektory oraz bardziej zaawansowany system pre-safe.
Poliftingowy Avensis prezentuje się nieźle, jednak nadal brakuje jednak usportowionej wersji z ponad 200 konnym dieslem lub motorem benzynowym. Czekamy.
Źródło: WCF