Volvo S60 Polestar na polskim rynku i na torach wyścigowych [aktualizacja]
Marka Polestar, którą niedawno przejęło w całości Volvo, zadebiutuje w przyszłym roku na torach wyścigowych całego świata w serii WTCC. Jednocześnie zapowiedziano, że do końca roku w salonach sprzedaży pojawi się najmocniejsza drogowa wersja S60 Polestar.
15.12.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:18
Zacznijmy od tego, co dla nas bardziej przystępne. Nowe Volvo S60 Polestar jest co prawda drogie, bo zostało wycenione na 313 910 zł, ale i tak tańsze od wyścigowego samochodu, który pojawi się w przyszłym roku w mistrzowskiej serii World Touring Car Championship. Volvo S60 Polestar będzie modelem limitowanym, dostępnym tylko na niektórych rynkach, a w polskich salonach zadebiutuje jeszcze w tym roku. Warto zainteresować się zakupem tego modelu, bo już same dane techniczne imponują. Do napędu posłuży 3-litrowy silnik z turbodoładowaniem o mocy 350 KM, pozwalający rozpędzić się nielekkiej limuzynie w 4,9 s do 100 km/h. Na nowo zaprojektowano układ wydechowy o średnicy 2,5 cala. Napęd na cztery koła przenoszony jest za pomocą układu BorgWarner piątej generacji. Również automatyczna skrzynia biegów została zmodyfikowana.
Samochód stoi na 20-calowych obręczach kół i został wyposażony w 371-milimetrowe tarcze hamulcowe z przodu z 6-tłoczkowymi zaciskami. O poprawki w zawieszeniu zadbała renomowana firma Öhlins, która dostarczyła m. in. sztywniejsze o 80 procent od wersji R-Design sprężyny.
Volvo S60 Polestar będzie sprzedawane wyłącznie w kolorze Rebel Blue. Już teraz można składać na niego zamówienia. Radzimy się spieszyć, bo kto nie zdąży, a chciałby posiadać takie cacko, będzie musiał kupić nową wersję z silnikiem o pojemności 2 litrów Drive-E.
Zastanawialiśmy się w jaką dziedzinę motorsportu Volvo zaangażuje się po przejęciu firmy Polestar. Szwedzi wybrali to, co było do przewidzenia, czyli wyścigi samochodów turystycznych, w których mają spore doświadczenie. Zespół Polestar Cyan Racing rozpocznie swój pierwszy sezon w przyszłym roku, samochód jest już gotowy, a końcówka bieżącego roku i początek przyszłego zostaną przeznaczone na testy i rozwój.
A new challenge – Polestar Cyan Racing to the FIA WTCC
Wyścigowe Volvo S60 Polestar TC1 ma kontynuować długoletnią tradycję uczestnictwa marki w wyścigach samochodów turystycznych. Przypominamy, że w 1984 roku Volvo 240 turbo pojawiło się w European Turing Car Championship i odniosło jedno zwycięstwo. Rok później Thomas Lindström i Gianfranco Brancatelli zdobyli dla Volvo mistrzostwo ETC. Nie każdy też wie, że ten sam model, w tym samym roku dał tytuł Perowi Sturesonowi w wyścigach DTM i należy do nielicznych samochodów spoza Niemiec, który zdobył tytuł w tej serii. Drogowa wersja modelu 240 turbo była wyposażona w silnik B21ET o pojemności 2,1 litr, który generował 155 KM. Samochód ten posłużył do przygotowania odmiany Evolution w liczbie 500 sztuk, co było koniecznością ze względu na wymagania homologacyjne dla grupy A. Później zastosowano większy, bo aż 3,5-litrowy silnik, również z turbodoładowaniem. Samochód został okrzyknięty mianem „latającej cegły”.
Po 30 latach od tych pamiętnych czasów Volvo powraca z pełnym zaangażowaniem do wyścigów. Celem zespołu, w którego barwach wystartują dwa samochody jest tytuł mistrzowski, czyli tym samym zdetronizowanie Citroëna. Polestar współpracuje od 1996 roku z teamem Cyan Racing, dzięki któremu zdobył w serii STCC sześć mistrzostw kierowców i siedem zespołowych. Zaliczyli wspólnie krótką przygodę z C30 w WTCC. Volvo S60 Polestar TC1, które zadebiutuje w przyszłym roku zostało wyposażone w 400-konny silnik o pojemności 2 litrów z rodziny Drive-E. Podobno jest to seryjny, zmodyfikowany motor, a nie zbudowana od podstaw wyścigowa jednostka napędowa. Zdaniem Mattiasa Evansona, szefa Cyan Racing silniki Volvo mają tak niski współczynnik tarcia wewnętrznego i na tyle wysoką trwałość, że można ich używać do wyścigów.
Jesteśmy ciekawi jacy kierowcy pojawią się w barwach Volvo i Polestar. Na rynku WTCC jest wielu wolnych, szybkich zawodników, którzy są zmuszeni do jeżdżenia w zespołach prywatnych. Trudno nawet strzelać, kogo ma na oku zespół Cyan Racing. Na pewno będą potrzebowali najlepszych kierowców, jeżeli chcą pokonać Citroën Racing, który ma już na koncie dwa tytuły mistrzowskie z rzędu.