Pijany jechał kradzionym autem. Spryskał maseczkę perfumami, by ukryć woń alkoholu

Pijany jechał kradzionym autem. Spryskał maseczkę perfumami, by ukryć woń alkoholu

Podczas kontroli mężczyzna posłużył się danymi swojego kuzyna.
Podczas kontroli mężczyzna posłużył się danymi swojego kuzyna.
Źródło zdjęć: © fot. Lubuska Policja
Aleksander Ruciński
04.11.2020 13:58, aktualizacja: 16.03.2023 15:41

Kradzione auto, zakaz prowadzenia pojazdów i ponad promil alkoholu we krwi. Takim wynikiem może pochwalić się 45-latek zatrzymany przez świebodzińskich policjantów. Jakby tego było mało, mężczyzna podawał się za swojego kuzyna i próbował ukryć woń alkoholu, używając perfum.

Świebodzińscy policjanci patrolujący ulice miasta w poniedziałkowy wieczór 2 listopada dostrzegli kierowcę skody, który jechał w sposób budzący wątpliwości co do stanu trzeźwości. Po zatrzymaniu funkcjonariusze wyczuli silną woń perfum. Jak się okazało, mężczyzna spryskał nimi maseczkę, by ukryć zapach alkoholu. Gdy policjanci sprawdzili zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, alkomat wskazał ponad promil.

Co więcej, 45-latek nie miał żadnych dokumentów, więc ustnie przekazał policjantom dane - nie swoje, lecz swojego kuzyna, co udało się potwierdzić w policyjnych systemach. Na podstawie fotografii stwierdzono, że mężczyzna widoczny w systemie jest podobny do podejrzanego, ale ma ciemne oczy i tatuaże. Mimo to kierowca szedł w zaparte, twierdząc, że tatuaże usunął laserowo, a inny kolor oczu to wynik stosowania szkieł kontaktowych.

Policjanci nie dali się nabrać i zatrzymali 45-latka do wyjaśnienia. W trakcie dalszych czynności okazało się, że ma on zakaz prowadzenia pojazdów, a skoda, którą jechał, pochodzi z kradzieży. Wielbiciel perfum trafi przed sąd. Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)