Ograniczenie poza miastem. Przepis, którego wielu kierowców nie zna
Każdy kierowca, niezależnie od doświadczenia, jest świadomy dopuszczalnych prędkości na drogach w obszarze zabudowanym oraz poza nim. Ta wiedza jest szczególnie istotna, zwłaszcza w kontekście wzrostu kwot mandatów za przekroczenie prędkości, które w ostatnim czasie wzrosły aż czterokrotnie. Niemniej jednak istnieje pewna grupa kierowców, która najprawdopodobniej nie zdaje sobie sprawy z faktu, że przekracza dozwoloną prędkość. I to praktycznie zawsze.
16.11.2023 20:08
Mowa tutaj o kierowcach tzw. zespołów pojazdów, co może brzmieć dość technicznie. W rzeczywistości jednak chodzi o coś tak prostego jak samochód z przyczepą. Każdy pojazd, niezależnie od rodzaju, połączony z przyczepą tworzy zgodnie z przepisami tzw. zespół pojazdów.
Zgodnie z definicjami zawartymi w "kodeksie drogowym":
- zespołem pojazdów nazywamy pojazdy połączone ze sobą w celu poruszania się po drodze jako całość; nie dotyczy to pojazdów połączonych w celu holowania;
- przyczepą określamy pojazd bez silnika, przystosowany do łączenia go z innym pojazdem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie są zatem dopuszczalne prędkości dla zespołu pojazdów?
Przepisy są jasne i precyzyjne — dopuszczalna prędkość dla zespołu pojazdów wynosi:
- 50 km/h w obszarze zabudowanym,
- 20 km/h w strefie zamieszkania,
- 70 km/h poza obszarem zabudowanym,
- 80 km/h na autostradzie, drodze ekspresowej lub drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu.
Nie ma tutaj znaczenia, czy mówimy o samochodzie osobowym, czy ciężarowym. Niemniej jednak, obserwując ruch na polskich drogach, można odnieść wrażenie, że w przypadku samochodów osobowych powyższe przepisy są często ignorowane.
Na podstawie wielu rozmów z kierowcami oraz własnych obserwacji można stwierdzić, że wielu z nich lekceważy powyższe ograniczenia, przestrzegając jedynie tych dotyczących aut osobowych bez przyczepy. Następnie słyszymy historie o ratowaniu się gazem, o bujnięciu czy podmuchach wiatru. Tego typu sytuacje praktycznie nie mają miejsca, gdy przestrzega się limitu 80 km/h.
Zobacz także
Dlaczego z przyczepą jeździmy wolniej?
Dla wielu kierowców jazda z przyczepą jest czymś naturalnym, dla innych natomiast to "czarna magia". Niezależnie od umiejętności, nie da się jednak zmienić praw fizyki i przyczepa zawsze nastręcza pewnych problemów podczas jazdy. Przepisy ograniczyły prędkości dopuszczalne dla pojazdów z przyczepami z kilku powodów:
- droga hamowania zestawu jest znacznie dłuższa niż samego samochodu,
- awaryjne hamowanie może powodować trudności w utrzymaniu prostego toru jazdy,
- stabilność zespołu pojazdów jest niższa niż samego auta,
- przyczepa, zwłaszcza z plandeką, jest bardzo podatna na podmuchy wiatru.
Warto również wspomnieć o czymś, co często jest pomijane — wiele zestawów poruszających się po polskich drogach nie powinno być dopuszczonych do ruchu ze względu na zbyt dużą masę rzeczywistą lub dopuszczalną przyczepy. Wystarczy bowiem rzut oka, aby ocenić niektóre z nich.
Nie ma technicznej możliwości, aby samochód dostawczy czy choćby auto terenowe miało na tyle wysokie możliwości techniczne, aby legalnie ciągnąć lawetę z dwiema średniej wielkości osobówkami. Również rzadko zdarza się, aby zwykła osobówka mogła legalnie ciągnąć lawetę z podobnej wielkości osobówką, czyli realnie przyczepą ważącą tyle samo lub więcej niż pojazd ją ciągnący.