Nowa droga. Spod Warszawy do Gdyni w trzy godziny
Dzień przed Wigilią Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddała do ruchu 16-kilometrowy fragment Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej od Żukowa do węzła Gdańsk Południe. Kierowcy korzystają już z całej 32-kilometrowej Obwodnicy Metropolii Trójmiasta aż do węzła Chwaszczyno i połączenia z S6 Trasą Kaszubską. Ale to nie koniec dobrych informacji.
Drugi odcinek OMT łączy się na węźle Gdańsk Południe z Południową Obwodnicą Gdańska i stanowi jej przedłużenie w kierunku Żukowa. To nowy element S7 w woj. pomorskim, kluczowy dla ruchu tranzytowego w obrębie aglomeracji trójmiejskiej. Na trasie mamy trzy węzły drogowe – przebudowany Gdańsk Południe, Lublewo Gdańskie oraz Żukowo na połączeniu z obwodnicą tej miejscowości.
Ponadto między Lublewem Gdańskim i Żukowem, po obu stronach S7, zlokalizowane są miejsca obsługi podróżnych Widlino o funkcji podstawowej, z parkingami i sanitariatami. Na całej trasie znajduje się łącznie pięć estakad, aż 23 wiadukty, dwa mosty i 10 przejść dla zwierząt.
Pierwsza (prawie) jazda: Volkswagen ID. Cross Concept - wracamy do przycisków!
Na całym odcinku od węzła Gdańsk Południe do Żukowa, w pierwszej fazie eksploatacji drogi, obowiązywać będzie ograniczenie prędkości do 100 km/h. Dodatkowo pojawią się tam znaki "Uwaga dzikie zwierzęta" ze względu na duży kompleks leśny w rejonie odcinka między węzłami Lublewo Gdańskie i Żukowo.
Mimo, że trasa ogrodzona jest na całej długości, żadne zabezpieczenia nie dają stuprocentowej gwarancji, dlatego GDDKiA apeluje o bezpieczną jazdę. Podobnie jak kierowcy muszą przyzwyczaić się do nowej drogi w obrębie aglomeracji trójmiejskiej, tak i zwierzęta muszą dostosować się do nowych szlaków migracyjnych.
Co więcej, liczącą blisko 355 km drogę ekspresową S7, od Chyloni w Gdyni do Czosnowa pod Warszawą, można przejechać autem osobowym w czasie nieco ponad trzech godzin jadąc z dopuszczalną prędkością.