Obwodnica Częstochowy raczej nie w tym roku. Na pocieszenie nowy odcinek A1

Kierowcy, którzy regularnie stoją w korkach pod Częstochową, muszą uzbroić się w cierpliwość. Tamtejsza obwodnica raczej nie będzie gotowa w tym roku. Niewielkim pocieszeniem jest jednak nowy, 37-kilometrowy odcinek A1 - Pyrzowice-Częstochowa, który właśnie został oddany do użytku.

37-kilometrowy odcinek jest już przejezdny, ale póki co tylko dla aut osobowych.
37-kilometrowy odcinek jest już przejezdny, ale póki co tylko dla aut osobowych.
Źródło zdjęć: © GDDKiA
Aleksander Ruciński

01.08.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:12

Z centrali GDDKiA płyną do nas słodko-gorzkie wiadomości. Udało się ukończyć kolejny odcinek autostrady A1 pomiędzy Pyrzowicami i Częstochową. Kierowcy pojadą nim już 2 sierpnia. Niestety nie wszyscy. Póki co droga będzie przejezdna wyłącznie dla samochodów osobowych. TIR-y natomiast muszą poczekać na połączenie między DK1, a nowym odcinkiem autostrady.

Kierowcy osobówek mogą odetchnąć z ulgą. 37 kilometrów nowej drogi z pewnością umili im podróż. Szczególnie teraz, w okresie wakacyjnym, gdy natężenie ruchu jest większe niż przeciętnie. Szkoda tylko, że najważniejsza inwestycja w tej okolicy nie będzie gotowa na czas. Mowa oczywiście o obwodnicy Częstochowy, której kluczowy fragment miał być gotowy do końca 2019 roku.

Jak się jednak okazuje, szanse na dotrzymanie terminu są zerowe. Początkowo budową miała zająć się włoska firma Salini Polska, która nie wywiązywała się ze swoich obowiązków, w wyniku czego GDDKiA zerwała z nią kontrakt w kwietniu bieżącego roku. Inwestycję przejęło następnie konsorcjum Strabag Południe, Budimex i Budpol.

Jak donosi "Rzeczpospolita", budowany przez nich, 20-kilometrowy odcinek Blachownia-Rzęsawa nie będzie gotowy do końca roku. Według nieoficjalnych informacji powodem są opóźnienia w decyzji o dofinansowaniu inwestycji przez Ministerstwo Infrastruktury. Jak dotąd udało się ukończyć około połowę planowanej trasy.

Źródło artykułu:WP Autokult
polskaautostradyautostrada a1
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)