O czym warto pamiętać zimą? Podstawy, które musisz znać - cz. 2
Zima to szczególny okres użytkowania auta, w którym spotyka nas wiele problemów i niemiłych niespodzianek. W poprzednim artykule pisałem o odśnieżaniu, odpalaniu, wycieraczkach i hamulcu ręcznym. Dziś kolejne równie ważne kwestie.
07.02.2012 | aktual.: 30.03.2023 12:15
O tym, żeby zbytnio nie grzać auta na postoju, już wiecie, ale co zrobić, jeżeli nie chce ono odpalić? Kręcić do skutku czy nie kręcić - oto jest pytanie? Chodzi oczywiście o rozrusznik. Większość kierowców, nie mogąc odpalić silnika, przytrzymuje kluczyk w pozycji III. Kręcą rozrusznikiem, licząc na to, że jednostka napędowa w końcu zaskoczy.
Niestety, takie praktyki powtarzane przez dłuższy czas mogą uszkodzić rozrusznik. Znacznie bezpieczniej przekręcić kluczyć w pozycję III i spróbować odpalić auto przez kilka sekund. Jeśli motor nie odpali, należy cofnąć kluczyk na 0 i kilkakrotnie ponowić próbę, co pozwoli nieco odetchnąć rozrusznikowi. Jeśli mimo usilnych prób silnik nie zapali, wówczas powinniśmy poszukać przyczyny takiego zachowania.
Jak pobudzić akumulator po mroźnej nocy? Aby zwiększyć prawdopodobieństwo uruchomienia silnika po zimnej nocy, podczas której temperatura spadła grubo poniżej zera, można przed przekręceniem kluczyka na kilka sekund włączyć światła, radio bądź dmuchawę.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że w momencie uruchamiania jednostki napędowej wszystkie odbiorniki koniecznie powinny być wyłączone, aby jeszcze bardziej nie obciążać źródła energii. Warto także raz na jakiś czas zadbać o stan klem i biegunów akumulatora, oczyszczając je papierem ściernym i smarując odpowiednim środkiem lub bezwodną wazeliną.
Co zrobić, jeśli dopiero co wymieniliśmy akumulator, a on regularnie się rozładowuje? W takiej sytuacji winę za niedoładowywanie się baterii najczęściej ponosi pasek klinowy napędzający alternator, który w wyniku uszkodzenia rolek lub napinacza chodzi zbyt luźno i nie jest w stanie właściwie doładować akumulatora.
Aby mieć pewność, że osprzęt paska klinowego kwalifikuje się do wymiany, najpierw powinniśmy zlecić mechanikowi sprawdzenie jego naciągu i stanu całego osprzętu łącznie z kołem pasowym.
W razie konieczności wymiany tych elementów nie warto inwestować w często już wyeksploatowane używane podzespoły niewiadomego pochodzenia. Rozsądniej kupić średniej jakości zamienniki. Warto sprawdzić napięcie ładowania - powinno ono orientacyjnie wynosić między 13,9-14,5 V przy wyłączonych innych odbiornikach prądu.
Łagodne mrozy to ulga dla akumulatora, ale niestety często wiążą się one ze znacznie większymi opadami śniegu. Gdy idąc rano na parking, zastaniemy wielką górę białego puchu zakrywającą auto, to często nawet po dokładnym odśnieżeniu nie będziemy w stanie ruszyć z miejsca ze względu śnieg zalegający wokół.
Jak ułatwić sobie wyjazd? Przede wszystkim nie wciskajmy gazu w podłogę podczas prób wyjechania z zaspy. Dlaczego? Bo postępując w ten sposób, nie tylko nie ruszymy się nawet o metr do przodu, ale pod kręcącymi się kołami zacznie roztapiać się śnieg, który po chwili zamarznie, tworząc lodowe zagłębienia. To dodatkowo utrudni opuszczenie parkingu, tym bardziej jeśli od kopania kołami auto osiądzie elementami podwozia na śniegu.
Najskuteczniejszą metodą w takiej sytuacji jest rozbujanie samochodu: należy delikatnie podjeżdżać do przodu i cofać. Można też ułatwić sobie wyjazd, wkładając pod koła gumowe dywaniki, kartony lub podsypując je żwirkiem. Trzeba też pamiętać o tym, żeby z zaspy wyjeżdżać wyłącznie na wyprostowanych kołach. Kręcenie kierownicą i niepotrzebne zmienianie ustawienia pojazdu tylko pogorszy sytuację.
Co zrobić, żeby zapobiec zamarzaniu szyb? Przed pozostawieniem auta na dłuższy czas w jednym miejscu otwórzmy na chwilę drzwi lub uchylmy szybę (jeśli nie przymarzła!). Dzięki temu obniży się temperatura wnętrza, pozbędziemy się też wilgotnego powietrza.
W efekcie ograniczymy lub całkowicie wyeliminujmy osadzanie się na szybach szronu i lodu. Uwaga! Pod żadnym pozorem nie próbujmy uchylać szyb na siłę, zwłaszcza tych sterowanych elektrycznie, jeśli nie chcemy doprowadzić do awarii mechanizmu.
Podczas zimy ze względu na niskie temperatury zwykle nie używamy klimatyzacji, jednak część kierowców korzysta z niej w celu osuszania powietrza i odparowywania szyb. Ci, którzy w ogóle jej nie włączają, powinni wiedzieć, że warto to zrobić choć raz na tydzień, aby zapewnić jej należyte smarowanie i uniknąć zatarcia sprężarki.
Wiele podstawowych wersji nowoczesnych aut, ze względu na oszczędności producentów i chęć obniżenia przez nich masy auta za wszelką cenę, zamiast koła zapasowego czy dojazdówki ma zestaw naprawczy w postaci uszczelniacza opon w sprayu. Oszem, to bardzo łatwy i wygodny sposób na kapcia, ale tylko przy dodatnich temperaturach.
Wyruszając w dalszą podróż zimą, musimy pamiętać, że tego typu wynalazki nie sprawdzają się w niskich temperaturach - jeśli nie chcemy ryzykować unieruchomienia auta w trasie, lepiej dokupmy przynajmniej koło dojazdowe.