Nowy Mercedes Klasy E jest już z nami. Znane silniki, zupełnie nowe opakowanie
Po siedmiu latach od premiery piątej generacji Klasy E Mercedes w końcu pokazał następcę. Stylistycznie jest to ewolucja poprzednika, lecz technicznie mamy do czynienia z zupełnie nowym modelem.
26.04.2023 | aktual.: 26.04.2023 10:47
Patrząc na nadwozie można odnieść wrażenie, że styliści zapatrzyli się nie tylko na spalinowe, ale i elektryczne modele marki. Tył i linia boczna przypominają bowiem Klasę S. Z kolei przód nawiązuje do EQS-a i EQE. Za efekt odpowiada przede wszystkim ciemna atrapa chłodnicy połączona czarną wstawką z reflektorami. Same reflektory stały się z kolei węższe i zyskały nową sygnaturę świetlną.
Z tyłu jest nieco bardziej tradycyjnie, choć grafiki lamp w kształcie gwiazdy mercedesa z pewnością zwracają uwagę. Jak przystało na nowe auto tej marki, jest też chromowana listwa przez całą szerokość nadwozia. A co dzieje się we wnętrzu?
Kabina przeszła niemałą rewolucję. To całkowicie nowe i znacznie bardziej cyfrowe wnętrze inspirowane wspomnianymi elektrykami. Pierwsze skrzypce grają połączone ekrany Hyperscreen, które sprawiają, że kokpit jest jednym wielkim wyświetlaczem.
Równie liczne co ekrany mogą być kamery montowane w kabinie. Standardem jest tylko jedna, monitorująca zmęczenie kierowcy, ale w opcji dostaniemy również bardziej rozbudowaną wersję systemu, kamery umożliwiające sterowanie gestami czy w końcu kamerę do selfie, telekonferencji i TikToka.
Multimedia Mercedesa oferują też inne rozrywkowe aplikacje, począwszy od przeglądarek internetowych, a skończywszy na grach takich jak Angry Birds. Przy okazji rozbudowano również system sterowania głosowego niewymagający już stosowania komendy "Hej Mercedes", gdy w pojeździe jest tylko jedna osoba. Auto jest również w stanie nauczyć się rutynowych zachowań konkretnego kierowcy i stosować automatycznie preferowane ustawienia.
Zaawansowanie techniczne nie ogranicza się jednak wyłącznie do wnętrza. Klasa E może się bowiem pochwalić nowoczesnym oświetleniem LED czy opcjonalnym systemem skrętnej tylnej osi stabilizującym auto przy większych prędkościach i zapewniającym lepszą zwrotność w mieście. A co z silnikami?
Dostępne napędy nie różnią się wiele od dotychczasowych. W Europie w pierwszej kolejności dostaniemy sześć różnych opcji do wyboru. Bazą będzie benzynowe E200 o mocy 204 KM. Dalej mamy diesla E220d generującego 197 KM, również z napędem 4MATIC i trzy hybrydy plug-in: 300 e 230 KM, także z 4MATIC i mocniejszą 400 e generującą 280 KM. Warto odnotować, że spaliniaki, które nie są plug-inami, dostały standardowy system miękkiej hybrydy.
Więcej szczegółów oraz ceny powinniśmy poznać bliżej rynkowego debiutu. Auto powinno pojawić się w salonach latem 2023 roku.