Nowe Volvo S90 (2015) - dalszy ciąg mocnej ofensywy Szwedów [aktualizacja]

Volvo zaprezentowało długo wyczekiwany, flagowy model S90. Wóz dołącza do XC90, które stanowiło otwarcie nowej, mocnej gamy szwedzkiego producenta.

Nowe Volvo S90 (2015) - dalszy ciąg mocnej ofensywy Szwedów [aktualizacja]
Mariusz Zmysłowski

03.12.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:02

Nowe Volvo S90 (2015)

Volvo zainwestowało w rozwój modelu XC90 ogromną kwotę, którą często tu przypominamy. Było to aż 11 miliardów dolarów. Szwedzi zapowiedzieli, że ta kwota nie została jednak przeznaczona w wyłącznie na flagowego SUVa, który z resztą okazał się wielkim sukcesem. Ta suma pozwoliła rozwinąć technologie, które mają zostać wykorzystane w wielu przyszłych modelach. Pierwszym z rodziny nowych wozów Volvo było oczywiście wspomniane XC90. Samochody te mają być nie tylko nowością pod względem techniki, ale i stylistyki. Za design tej serii pojazdów odpowiada Thomas Ingenlath. Najnowszym dzieckiem rewolucji w Volvo, która tak wiele kosztowała jest zaprezentowane dzisiaj S90.

Obraz

Przynależność do nowej rodziny Volvo doskonale widać z przodu. Dosyć gładkie linie tworzące pas przedni uzupełnione są o agresywne światła z LED-ami w kształcie, który Szwedzi określili młotem Thora. Z kolei tylne reflektory inspirowane są tymi, które mogliśmy oglądać w Volvo Concept Coupé.

Sylwetka S90 prezentuje się bardzo elegancko, dzięki czemu doskonale wpisuje Volvo w segment E, w którym obecnie panoszą się między innymi BMW Serii 5, Jaguar XF, Audi A6 i Mercedes-Benz Klasy E. Doskonały styl Volvo S90 to między innymi zasługa sporej szerokości nadwozia, wynoszącej 202 cm. Śladami poprzedników nowa limuzyna Volvo prezentuje się niczym stateczny okręt. Podkreślają to spore koła, które dostępne są nawet w średnicy 21 cali. Duże rozmiary auta odczują także pasażerowie. Kabina S90 jest o 11 cm dłuższa od tej u poprzednika, czyli S80.

Obraz

Podobnie jak w XC90, w nowej limuzynie Volvo na desce rozdzielczej króluje duży wyświetlacz. Jest to 9-calowy ekran dotykowy, za pośrednictwem którego obsługuje się większość funkcji. Ten system multimedialny Volvo stworzyło przy współpracy z Apple. Szwedom udało się utrzymać S90 w znanej z flagowego SUV-a minimalistycznej konwencji. Wnętrze jest eleganckie i mimo bardzo prostych kształtów, nie jest bezduszne. W S90 Volvo miało się trzymać tej samej zasady, która przyświecała firmie w trakcie tworzenia XC90 - zero imitacji. Jeśli coś we wnętrzu tego wozu wygląda na skórę, to nią jest. To samo tyczy się drewna, aluminium i włókna węglowego. Jakość użytych materiałów to zdecydowanie jedna z mocnych stron nowych Volvo.

Naturalnie Szwedzi nie zapomnieli, że samochód tej klasy musi mieć siłę żwawo odpychać się od drogi. Na początek klienci dostaną do dyspozycji dwa diesle: D4 o mocy 190 KM i momencie obrotowym wynoszącym 400 Nm oraz D5 z AWD, który ma generować 235 KM i 480 Nm. Mają one rozpędzać S90 do 100 km/h w odpowiednio 8,2 i 7,3 s. Obydwie jednostki to silniki dwulitrowe. Później do gamy dołączy jeszcze jeden, słabszy motor o zapłonie samoczynnym.

Obraz

Naturalnie, S90 będzie oferowane przez Volvo również z silnikami benzynowymi. Najmocniejszym wariantem będzie T6 AWD sprzedawane z automatyczną skrzynią biegów. Jednostka ta ma rozwijać aż 320 KM i rozpędzać szwedzką limuzynę do 100 km/h w 5,8 s. Jeszcze lepsze osiągi zapewni hybrydowa wersja T8, która dodatkowo będzie napędzana przez 84-konny motor elektryczny. Na razie Volvo nie podało osiągów tej wersji. Wiadomo jedynie, że na samym silniku elektrycznym S90 T8 ma być w stanie przejechać ponad 45 km. Do gamy jednostek benzynowych później dołączy słabsze T5 z napędem na przednią oś.

Volvo XC90 uzyskało bardzo dobre wyniki w testach zderzeniowych Euro NCAP. Szwedzki SUV nie tylko zdobył 5 gwiazdek, ale też zgarnął maksymalną notę (100%) za ocenę aktywnych i pasywnych systemów bezpieczeństwa. Na bardzo wysokim poziomie inżynierowie organizacji Euro NCAP ocenili też bezpieczeństwo dorosłych pasażerów (97%) i dzieci (87%). Teraz Volvo chce podtrzymać tę tradycję i w swoim nowym modelu również przedstawić innowacje z dziedziny bezpieczeństwa. Jako pierwszy producent na świecie, szwedzka marka wprowadza system wykrywający duże zwierzęta, takie jak łosie, konie czy jelenie. Ma on pomóc uniknąć zderzenia z nimi lub przynajmniej zredukować straty.

Obraz

Na pokładzie S90 nie zabraknie też układów, które nie tylko poprawiają bezpieczeństwo, ale i komfort. Volvo wyposażyło swojego nowego flagowca w system automatycznej jazdy w korku oraz samoczynnego utrzymywania pojazdu na pasie ruchu, który działa do prędkości 110 km/h. W standardzie na pokładzie znajdziemy między innymi system City Safety, który zapobiega kolizjom przy różnicy prędkości wynoszącej do 80 km/h.

Na liście wyposażenia opcjonalnego Volvo S90 znajdzie się między innymi zawieszenie pneumatyczne, wiele wzorów tapicerki z naturalnej skóry oraz system multimedialny Apple CarPlay. Szwedzka limuzyna zostanie też wyposażona w system Bowers&Wilkins znany z XC90, dostosowany do wnętrza sedana.

Nowe Volvo zadebiutuje publicznie podczas targów samochodowych Detroit Motor Show w styczniu 2016.

Volvo S90 (2015) - zdjęcia

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/84]

[aktualizacja 4 grudnia]

S90 dopiero zadebiutowało, a już wiemy, że w jego gamie pojawi się mocniejsza wersja, która wyjdzie spod skrzydeł Polestara. Volvo kupiło w tym roku tunera na własność i tym samym podkreśliło rolę tej marki jako nadwornego specjalisty do zadań specjalnych.

Dalsze szczegóły zostawiają mieszane uczucia. Szef działu badań i rozwoju Volvo Peter Mertens zdradził w jakim kierunku mają zmierzać mocniejsze wersje S90. Ujął to bardzo dosadnie, stwierdzając, że "nie sztuką jest wrzucić pod maskę wielki silnik o dużej mocy". Polestar ma tworzyć znacznie bardziej wyszukane rozwiązania. Już wiecie dokąd to zmierza?

A może wcale nie będzie tak źle? Wizja Volvo V90 Polestar stworzona przez grafików Autocar / autocar.co.uk.
A może wcale nie będzie tak źle? Wizja Volvo V90 Polestar stworzona przez grafików Autocar / autocar.co.uk.

Hybryda - tym będzie S90 od Polestar. Peter Mertens zaznaczył, że już Tesla pokazała jaki potencjał drzemie w jednostkach elektrycznych i teraz Volvo ma zamiar wykorzystać to, ale w - ponownie to samo słowo - wyszukany sposób. Ten wyszukany tuning oznacza, że przyrost mocy będzie prawdopodobnie realizowany w niewielkim stopniu w dwulitrowym motorze benzynowym. Głównym źródłem mocy S90 Polestar będzie zapewne jednostka elektryczna. Przewidywane liczby nie rozczarowują. Możemy spodziewać się mocy sumarycznej układu na poziomy 400 KM.

Z jednej strony jestem nieco zawiedziony, że Volvo do tak świetnych samochodów nie chce "wrzucać" większych silników. Przynajmniej rzędowa piątka o pojemności 2,5 l byłaby już zadowalającym rozwiązaniem. Zamiast mocarnego wikinga, który mógłby konkurować z Audi RS6 Avant, BMW M5 i Mercedesem-AMG E 63, dostaniemy wyszukaną elektryczną limuzynę. Widocznie tak już musi być - świat nie toleruje gigantów starej szkoły, których dźwięk rozdzierał uszy, a emisja CO przyprawiała ekologów o ból głowy. Zbliża się kres ognistych widlastych silników z piekła rodem - ze Szwecji wieje elektryzujący chłód.

Nowe Volvo S90 – zobacz je już dziś

Nowe Volvo S90 – designerski majstersztyk

Volvo S90 w trasie

System wykrywania dużych zwierząt w nowym Volvo S90

Technologia Power Pulse w nowym Volvo S90

Pilot Assist w nowym Volvo S90

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (90)