Zdradzamy plany Hyundaia - sportowy model N, fastback i mały crossover

Zdradzamy plany Hyundaia - sportowy model N, fastback i mały crossover

Marcin Łobodziński
18 stycznia 2017

Podczas premierowych jazd testowych nowym Hyundaiem i30, mogliśmy zdobyć bardziej lub mniej pewne informacje na temat nowej linii kompaktowych aut koreańskiego producenta. Jedną z ciekawszych jest potwierdzenie sportowego wariantu N.

Hyundai i30 zadebiutował już wcześniej, obecnie startuje sprzedaż na polskim rynku, a ja właśnie jestem na organizowanych w Hiszpanii pierwszych jazdach testowych. Mamy do czynienia z nowym modelem, który wprowadza zupełnie inną jakość w marce. Po części, niektóre z nowości znamy już z modelu Ioniq, ale w poprzedniej generacji i30 dużo brakowało do liderów w klasie.

Nowy Hyundai i30 ma być pojazdem, któremu nie brakuje niczego. Nie tylko bardzo dobrze jeździ – zupełnie inaczej niż poprzednik – ale ma też mocny, nowy w gamie silnik benzynowy 1.4 T-GDI generujący 140 KM i 242 Nm, dwusprzęgłową, szybką skrzynię biegów, cały pakiet systemów bezpieczeństwa i asystentów jazdy oraz lepszą jakość wykonania. Ostatnie zbliża się do tego, co oferuje siostrzana Kia.

Podczas spotkania z osobami odpowiedzialnymi za marketing w Hyundaiu, dowiedzieliśmy się przy okazji, że w połowie roku zadebiutuje również kombi, a nieco później sportowa wersja N. Tu na chwilę się zatrzymajmy, ponieważ bazujący na naprawdę przyjemnie jeżdżącym i30 hot hatch, może być przełomem w marce. Dział N zajmujący się modelami o wysokich osiągach, ma zaprezentować godnego rywala kultowego Volkswagena Golfa GTI czy chociażby bardzo szybkiego Leona Cupry.

Hyundai i30 N ma być wyposażony w doładowany. 2-litrowy silnik generujący około 260 KM mocy i osiągami odpowiadać wspomnianej konkurencji. Będzie można dokupić pakiet sportowy, który zwiększy moc do około 280 KM, a wraz z tym otrzymamy sztywniejsze zawieszenie, większe hamulce i szperę. Hyundai i30 N będzie samochodem bardzo szybkim nie tylko na prostej, ale także na zakrętach, co mają zapewniać liczne próby wykonane na torze Nurburgring.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Co ciekawe, jeszcze przed oficjalną prezentacją produktową, w sieci pojawiły się slajdy wyraźnie wskazujące na wprowadzenie nowej wersji nadwoziowej o nazwie fastback. Rysunek sugeruje, że byłoby to auto z obniżoną z tyłu linią dachu, tak jak ma to miejsce w tzw. czterodrzwiowych coupé. Może to być rzeczywiście coupé lub po prostu liftback o sportowej sylwetce. Powiedzmy szczerze, że chodzi o konkurenta Audi A5 Sportsback, choć może nie z takimi silnikami i wyposażeniem.

My na razie zachowujemy sceptycyzm, po tym jak Renault pokazało Mégane Grand Coupé, które okazało się niczym więcej jak zwykłym sedanem. Cóż, dziś producenci grają na emocjach nawet nazwami wersji nadwoziowych.

Co do innych planów Hyundaia, koncern zapowiedział również zupełnie nowy model typy SUV/crossover, pozycjonowany w segmencie B. W 2018 roku pojawi się także nowy model z napędem wodorowym typu fuel cell oraz nastąpi duży przełom w technologii autonomicznej.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (3)