Niemcy coraz częściej informują policję. Głównie o źle zaparkowanych autach
Niemieckie media informują, że u naszych zachodnich sąsiadów dynamicznie rośnie liczba informacji o łamiących przepisy kierowcach, które trafiają do policji. W Polsce tendencja ta zaczęła hamować.
23.04.2024 | aktual.: 23.04.2024 14:50
Niemieccy policjanci otrzymują coraz więcej maili z materiałami dowodowymi przeciwko kierowcom łamiącym przepisy – informuje "Deutsche Welle". Rekordziści wysyłają policji ok. 70 wiadomości miesięcznie. Bardzo często dotyczą one nieprawidłowego parkowania. Na przykład na ścieżkach rowerowych.
Jak informuje DW, duży wzrost wiadomości przesyłanych policji zaobserwowano w wielu rejonach Niemiec – we Frankfurcie nad Menem, Fryburgu, Erfurcie, Bochum czy Wuppertalu. W tych dwóch ostatnich miastach liczba maili przesłanych policji na koniec pierwszego kwartału 2024 r. przewyższała łączną liczbę takich maili w całym 2023 r. Tendencję wzrostową – choć słabszą – widać również w Berlinie. W 2022 r. policjanci otrzymali tam 31,7 tys. maili, dotyczących niewłaściwego postępowania kierowców. W 2023 r. było to 34,4 tys. wiadomości.
Jak informuje DW, niemieccy policjanci nie są przesadnie zachwyceni nowym trendem. Przede wszystkim z powodu niewystarczających mocy, by zająć się wszystkimi nadsyłanymi sprawami. Z pomocą przychodzi jednak technologia. We Frankfurcie w ostatnim kwartale 2023 r. aż 40 proc. nadsyłanych spraw nie doczekało się rozpatrzenia. Władze stworzyły jednak ułatwiający kontakt serwis (weg.li), za pomocą którego można szybko wysłać władzom zdjęcie nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu. Póki co wszystkie przekazywane w ten sposób zgłoszenia są rozpatrywane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Niemczech wzrost informacji przesyłanych policji bierze się z rosnącego trendu piętnowania nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. W Polsce już od kilku lat każda wojewódzka komenda policji ma skrzynkę "Stop agresji drogowej". Można na nią przesyłać filmy i zdjęcia, obrazujące łamanie przepisów. W 2023 r. na skrzynki w całym kraju przesłano 20,9 tys. wiadomości. Był to pierwszy rok bez istotnego wzrostu przesyłanych policji spraw.
W Polsce system działa jednak nieco inaczej. Policji zależy przede wszystkim na przesyłaniu filmów, obrazujących takie zachowania kierowców, które spowodowały zagrożenie na drodze. Idea jest prosta. Policja nie może być wszędzie, ale brak funkcjonariuszy nie powinien stać na przeszkodzie do ukarania niebezpiecznych kierowców. I trudno nie przyznać policji racji.