Najmniejsza Škoda została odświeżona
Po ponad pięciu latach od rozpoczęcia produkcji najmniejsza Škoda została odświeżona. Choć oficjalny debiut nastąpi dopiero za kilka tygodni - na salonie w Genewie, już dziś wiemy, czego się spodziewać.
09.02.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:18
Škoda Citigo zadebiutowała w 2011 roku. Od premiery minęło już więc sporo czasu. Nic dziwnego, że czeski producent zdecydował się na lifting, który z pewnością pozwoli przetrwać kilka kolejnych lat w trudnym segmencie małych aut miejskich. Czym Citigo zamierza skusić klientów? Przede wszystkim bardziej świeżym, nowocześniejszym wyglądem i lepszym wyposażeniem.
Całe szczęście, że czescy styliści nie zdecydowali się na rewolucję w stylu większej Octavii. Przód Citigo nie wyróżnia się więc kontrowersyjnymi, podwójnymi reflektorami. Nie oznacza to jednak, że oświetlenie pozostało bez zmian. Wręcz przeciwnie. Jest zupełnie nowe, podobnie jak atrapa chłodnicy i zderzak. Poprawki przyczyniły się do delikatnego zwiększenia długości nadwozia. Dokładnie o 3,5 centymetra. Mimo to Citigo nadal pozostaje jednym z najkrótszych aut na rynku.
Odświeżonemu nadwoziu towarzyszy poprawione wnętrze. Zarówno w kwestii materiałów wykończeniowych, jak i wyposażenia. W bogatszych wersjach poza dwukolorowym kokpitem znajdziemy m.in. automatyczną klimatyzację, system nawigacji czy rozbudowane audio współpracujące z urządzeniami wykorzystującymi systemy Android i iOS. Standardem są nowe, bardziej ergonomiczne fotele, przeprojektowane, czytelne zegary i zmieniona kierownica, która może być wielofunkcyjna.
Oczywiście, jak w większości podobnych przypadków, Škoda wykorzystała lifting jako okazję do wzbogacenia gamy lakierów nadwozia, opcji wykończenia wnętrza czy wzorów felg i kołpaków. Wszystko to ma sprawić, że klienci ponownie zainteresują się Citigo, choć jak dotąd czeski mieszczuch nie narzekał na brak powodzenia.
W kwestii wersji nadwoziowych i silnikowych nic się nie zmieniło. Klienci nadal będą mieli do wyboru 3- i 5-drzwiowego hatchbacka z benzynowym motorem o pojemności 1 litra. Będzie on dostępny w dwóch wariantach mocy: 60 KM i 75 KM. Niewykluczone, że z czasem gama zostanie uzupełniona o nowe, mocniejsze jednostki.
Ceny odświeżonego wydania nie są jeszcze znane. Z pewnością poznamy je po debiucie w Genewie. Auto pojawi się w salonach nie później niż latem tego roku. Wszystko wskazuje, że nadal będzie cieszyć się dużą popularnością. Oczywiście pod warunkiem, że Škoda nie przesadzi z ewentualną podwyżką cen. Za obecne Citigo trzeba zapłacić co najmniej 35 970 zł.