Najlepsze reklamy samochodów na Superbowl XLVIII
Co roku przy okazji finału ligi futbolu amerykańskiego Super Bowl producenci samochodów kręcą często szalone reklamy i płacą krocie za ich emisję. Przyjrzyjmy się najciekawszym z tego roku.
31.01.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:43
Superbowl XLVIII - festiwal reklam?
Na początku lutego, co roku całe Stany Zjednoczone oglądają finał ligi futbolu amerykańskiego, a więc słynny Super Bowl. Dla producentów samochodów jest to okazja, by trafić do bardzo szerokiego grona potencjalnych odbiorców. Co roku liczba widzów oscyluje w granicach 110 milionów!
Z tego też względu stawki za wyemitowanie reklam na stadionie oraz podczas transmisji w przerwie meczu, są wręcz niebotyczne. W tym roku za 30 sekundowy spot płaci się średnio 4 miliony dolarów. Oznacza to więc, że te reklamy, które mają być wyemitowane w kluczowych momentach, kiedy oglądalność jest największa, według amerykańskich mediów mogą kosztować nawet 6-7 milionów dolarów.
Po przeliczeniu na złotówki wychodzi to kwota niemal 20 milionów złotych. Ponadto, jest to stawka jaką producenci płacą za samą emisję, a reklamę trzeba przecież nakręcić. Co więcej, koncerny motoryzacyjne nie wybierają jedno z wcześniej opublikowanych filmów, tylko specjalnie z okazji Super Bowl kręcą nowe reklamy. Często zdarza się tak, że jest ich kilka, a więc koszty ulegają pomnożeniu.
Przyjrzyjmy się reklamom, które w tym roku pojawią się przy okazji Super Bowl. Warto zwrócić uwagę na to, że w kilku z nich występują osoby popularne, aktorzy czy celebryci. Skoro mowa o pieniądzach, łatwo wyobrazić sobie ich honoraria.
Audi - boimy się kompromisów
Jakiś czas temu Audi rozpoczęło w Stanach Zjednoczonych agresywną kampanię medialną związaną z premierą modelu A3 Limousine na tamtejszym rynku. Producent z Ingolstadt atakował Mercedesa, Lexusa czy BMW, bardzo subtelnie sugerując, że ich właściciele podjęli złe decyzje.
W tym roku Audi chce wypromować ten model przy okazji Super Bowl, nadal kontynuując agresywną strategię. Teraz jednak cała energia Audi skupia się na uśmiechu. Minutowy spot modelu A3 Limousine udowadnia, że kompromisy nie są dobre.
Tym razem posłużono się przykładem stworzenia hybrydowego psa. Co to ma wspólnego z modelem A3 Limousine?
Volkswagen - solidność uskrzydla
Volkswagen nie ma łatwej przeprawy na rynku amerykańskim. Europejska marka próbuje pokonać konkurencję przekonując Amerykanów do tego, z czego może być ona znana w Europie, czyli budowy trwałych samochodów.
Wprawdzie era okrzykniętego mianem niezawodnego silnika 1,9 TDI już minęła, jednak marka z Wolfsburga nadal odcina kupony od kilku dobrych ruchów w przeszłości. Co to ma wspólnego z reklamą?
Legenda głosi, że kiedy jakiś Volkswagen przejedzie 100 000 mil to niemieckiemu inżynierowi wyrastają skrzydła. Jak widać na scenie w toalecie, nie każdego inżyniera natura obdarowała tak hojnie. Co się więc dzieje przy 200 000 mil?
Jaguar - dobrze jest być złym
Jaguar otworzył się na nowości i pod okiem koncernu Tata Motors firma przełamuje tradycję, która wszystkim kojarzyła się z brytyjską arystokracją, drewnianą deską rozdzielczą i przewidywalną stylistyką. Hindusi mogą być z siebie dumni, bowiem wprowadzili tę markę do współczesności. Co o tym świadczy?
Chociażby fakt, że Jaguar zdecydował się po raz pierwszy wziąć udział w Super Bowl. Jak na arystokrację przystało, nie ma czepiania się konkurencji. Zamiast tego jest hołd dla wszystkich filmowych czarnych charakterów, którzy są przebiegli, mają klasę, mnóstwo pieniędzy i jeżdżą Jaguarem.
Wygląda na to, że faktycznie dobrze jest być złym. Reklama nakręcona w stylu filmów z Jamesem Bondem.
Kia - Matrix
Poza Titaniciem chyba najbardziej znanym filmem w dziejach Hollywood jest Matrix. Trylogia braci Wachowskich miała ogromny wkład we wszystkie późniejsze produkcje science-fiction, w tym na życie aktorów, którzy podobnie jak Laurence Fishbourne, już zawsze będą kojarzy się nam właśnie z tym filmem.
To właśnie ten aktor, który w Matrixie wcielił się w rolę Morfeusza, pojawił się w spocie Kii przygotowanym specjalnie z okazji Super Bowl. Tym razem jednak to nie Neo wybiera kolor tabletki, a kierowca kolor kluczyków. Jak łatwo się domyślić wchodzi on w nieznany świat luksusu wraz z nową Kią K900.
W reklamę sprytnie wplecionych zostało kilka kultowych już scen z Matrixa. Świetny pomysł i naprawdę szalone wykonanie. Ciekawe czy 15 lat temu ktokolwiek by pomyślał, że Kia będzie reklamowała samochody gwarantujące niesamowity luksus.
Toyota - szalone Mapety
Czy któreś z dzieci nie zna filmów, w których występują szalone Mapety? Jeśli nie, to niech koniecznie obejrzy z rodzicami reklamę Toyoty na tegorocznym finale ligi futbolu amerykańskiego Super Bowl XLVIII.
Japoński producent może sobie pozwolić na wszystko, nawet na zacinające się pedały gazu, więc czy dla niego było sięgnięcie po popularne Mapety. Coś jeszcze? Oczywiście, że tak. W reklamie Toyoty Highlander pojawił się dodatkowo Terry Crews, czyli znany amerykański aktor i były futbolista.
Efekt jest bardzo pozytywny, wręcz pokręcony. Wiceszef marketingu Toyoty, niejaki Jack Hollins po obejrzeniu tego spotu powiedział - Toyoty są projektowane żeby były tak wytrzymałe, że nawet atak Mapetów im niestraszny.
Chevrolet - romans wisi w powietrzu
Producenci amerykańskich pick-upów są w Stanach Zjednoczonych darzeni wielkim szacunkiem, ze względu na produkowanie twardych i bardzo praktycznych wozów. Amerykanie kochają futbol, Nascar czy pick-upy, które w takich stanach jak Texas czy Alabama związane są ze stylem życia.
Z tego też względu wszystkie reklamy pick-upów, które w ostatnich latach pojawiały się na Super Bowl, odnosiły się do tożsamości farmerów, ich wierzeń oraz poświęcenia wkładanego w pracę. Tym razem jest trochę inaczej. Chevrolet zostawił trochę uwielbienia dla męskości, bardzo charakterystycznego i ważnego elementu kultury pick-upów, ale dołożył do niego szeroki uśmiech.
Tym razem jednak to nie mężczyzna się uśmiecha. Pomimo tego romans wisi w powietrzu, a wszystko dzięki nowemu Chevroletowi Silverado Heavy Duty.
Hyundai - podryw i szósty zmysł taty
Przy okazji tegorocznego Super Bowl, Hyundai przygotował aż dwa filmy reklamowe, które pokazane zostaną przed przeszło stumilionową widownią. W jednym z nich koreański producent wynajął gwiazdę serialu Teoria Wielkiego Podrywu, Johnnego Galeckiego.
Czy jadąc Hyundaiem Elantrą da się poderwać dziewczynę jadącą Hyundaiem Elantrą? Nice try, ale chyba nic z tego. Krótka, prosta i zabawna reklama, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom popularnego serialu.
Drugi film reklamowy Hyundaia jest już odrobinę lepszy, chociaż także nie powala kreatywnością. Super tata z szóstym zmysłem przez całe dzieciństwo ratuje swojego syna przed upadkami i przykrymi wypadkami.
Co się dzieje, kiedy chłopak dorasta i siada za kierownicę? Obowiązki super taty przejmuje nowy Hyundai Genesis.